ZA/UM odpowiada na aferę wokół Disco Elysium 2 i odejścia weteranów
RIP Disco Elysium. Chyba wiemy już, na podstawie BioWare, Blizzarda i innych, że to właśnie ludzie się liczą, a nie nazwa studia w którym pracują.
Nazwy studia może nie, ale same studia poniekąd już tak. Jeżeli też ich właściciele mają poukładane pod swoimi kopułkami. Wiele było też przypadków, w których to znane osoby poszły na swoje i niewiele tym zdziałały, bo nie mieli finansowania albo/i zbyt dużego/doświadczonego zaplecza reszty ludzi za sobą.
Odejdą, założą własne studio i będzie tylko więcej nowych oryginalnych gier.
Ja tu nie widzę problemu, problem jest z brakiem nowych IP i waleniem kolejnych części do tego samego, a później remasterowane tych starszych i remasterowane remasterów, a jak się już nie da to remake remastera.
Naprawdę odejście weteranów to nie zawsze problem, ci weterani później robią nowe gry, często indyki, które okazują się hitami.
Lepiej żeby talent odszedł z korpo, gdzie siedzi w kajdankach i musi kiwać głową przed LGBT VEGE SNOW FLAKES i zalozyl coś swojego lub z innymi weteranami i stworzył coś beż kajdanek na rękach.
Im więcej talentów ucieknie z korpo tym lepiej dla branży.
A że Assasyn 15 czy Fifa 35 będzie słabsza, bo robią je beż weteranów? A niech sobie będzie i idzie w cholerę.
Disco Elysium jest oryginalne, aż dziwne i irracjonalne, jedna część takiej dziwnej gry w sumie wystarczy.
Niech zostanie dziełem sztuki, a nie kolejnym tasiemcem.
Coś takiego oryginalne może być tylko raz.
Muszą to disco dokończyć, bo się zaciąłem w piwnicy przy piecu i odechciało mi się grać.
Ale ZA było grupą zdolnych ludzi, bez których DE nigdyby nie powstało. Nie mieli nad sobą bata wydawcy, który liczy na większą sprzedaż z każdą kolejna odsłoną i każdym innym projektem. DE było czarnym koniem 2019, mało kto liczył na coś więcej niż dobrą i poprawną grę. Jak widzisz, małe studia też się potrafią zepsuć a ludzie w nich ze sobą kłócić a nawet uwalić cały zespół i dotychczasowy projekt. Nie ma tutaj znaczenia czy jesteś pod butem EA czy Square, jak pojawi się konflikt w zespole, to i grupka 10 osób się ze sobą rozstanie. Narzekanie na 15 asasyna, kolejną fife czy erę remasterow nie ma tutaj sens, bo w te gry grają miliony ludzi, którzy niespecjalnie interesują się mniejszymi budżetowo grami.
