Blonde Netflixa zabrała mnie na artystyczny trip o seksualizacji kobiet
Definicyjnie biografia jest opisem życia i działalności jakiejś osoby. W tym przypadku precyzyjniej można byłoby powiedzieć, że to fabularyzowana biografia, dopowiadająca sobie pewne rzeczy, idąca za jakimiś spekulacjami i je rozbudowująca, nietrzymająca się twardo faktów. Niemniej fakty są: kręcenie słynnych produkcji, małżeństwa, choroba psychiczna matki (schizofrenia paranoidalna), romanse.
Sądzę, że spokojnie można do tej kategorii produkcji zaliczyć również "Bo we mnie jest seks". Żaden z tych filmów nie ma na celu przedstawienia historii całego życia autentycznej postaci (do tego bardziej adekwatna mogłaby być forma dokumentu), lecz chodzi o ukazanie tej postaci w określonej perspektywie.
Jeśli natomiast masz na myśli, że film jest na podstawie książki Joyce Carol Oates, to tę informację uwzględniłem w treści :)