Amazon zamówił nowy serial Blade Runner
A ja ponarzekam chociaż rzadko to robię.
Mamy pierdyliard seriali po kilka sezonów. Ileż można oglądać rozwlekające się tasiemce. Film by zrobili, BR 2049 był świetny.
Zapowiada się świetnie.
Biorąc pod uwagę ramy czasowe, będzie to raczej nowa historia w świecie BR, nie zaś kontynuacja filmu z 2017. Jak dla mnie to dobrze, nowy początek daje nowe możliwości. Najważniejsze, żeby twórcy uchwycili specyficzny klimat i estetykę tego uniwersum (BR 2049 zrobił to perfekcyjnie), reszta jakoś pójdzie :].
Serial, z uwagi na swoją formę, prawie zawsze przebije film, więc to raczej na plus.
Czemu? Przecież Amazon umie zrobić dobry serial (patrz np. The Boys).
Jeśli będzie na poziomie The Boys, to spoko, ale jak mają zrobić z tego coś na wzór "Władcę Pierścieni", to RIP Blade Runner.
No i zaje*iście, Amazon robi porządne seriale, Władcy nie widziałem, ale opinię wyrażę dopiero jak zobaczę, w przeciwieństwie do innych którzy nie widzieli a narzekają bo kolor skóry w trailerze nie taki xD
Amazon ostatnio ma jedne z najlepszych seriali jakie widziałem, The Boys, Invicible, Bosh, The Tick, Expanse, Reacher czy Hunters, więc o poziom tego serialu się nie martwię, zwłaszcza że Expanse po przejęciu przez Amazon stało się jeszcze lepsze, ale to ofc moja opinia
Zobaczymy, Amazon wyprodukowal kilka niezlych serialow: Sneaky Pete, Bosh, Upload, the Boys. Daja rade Expanse i the Terminal List.
Z Pierscieniami na razie jest ponizej sredniej, poza sfera wizualna.
Widziałem ten Blade runner 2048 i nie było to zbyt dobry film, do tego skończył się tak że nie ma czego za bardzo kontynuować w serialu
Wizualnie i muzycznie miał klimat ale akcja, fabuła i logika była podporządkowana przeżyciom głównego bohatera który jest androidem i jednocześnie łowcą androidów, podejrzewa on jednak że nie jest takim zwyczajnym androidem ale że się urodził i jest spokrewniony z bohaterami wcześniejszego filmu
Tylko że główny bohater gra słabo a jak już przeżyje emocje którą ma przeżyć film od razu przeskakuje do następnego etapu pomijając wątki poboczne i miejsce akcji
Harrison Ford gra starego zgreda, Leto jak zawsze wariata, tylko aktorka grająca Joy jest ciekawa