EA ogłasza anti-cheata na poziomie jądra; obiecuje, że nie pogorszy jakości rozgrywki
Zaczyna się... czyli instalując ten syf zgadzacie się niejako by mogli przejąć kontrolę nad systemem na poziomie jądra gdzie dowolna ingerencja/modyfikacja w systemie ze strony tego malware nie będzie nawet odnotowana przez użytkownika - jednym słowem zrobią co zechcą z waszymi danych bez waszej zgody i wiedzy. Podobne narzędzie jest w COD: MW Warzone i Vanguard (Ricochet Anticheat - który już i tak został złamany) a jednak chyba nie odstraszyło to ludzi od instalacji tego w ciemno. Tym zdaniem jednak udowadniają że mają ludzi za idiotów:" wspomina się o nieingerowaniu m.in. w historię przeglądania stron internetowych". Po co im historia odwiedzanych stron internetowych jak wystarczy ściągnąć logi i ciasteczka. Jednak niezależnie od powyższego to zdanie przekreśla cały sens instalacji tego bez względu na ingerencję w prywatne dane: "wpływa tylko nieznacznie na rozgrywkę pod kątem wydajności oraz stabilności". To śmierdzi podwójnym Denuvo... Więc kupujcie Fifę 22 póki jeszcze możecie.
bolek większość klienteli fify nawet nie wie co to jest anti-cheat a jakieś gatki o jadrach to pewnie kojarzą im sie z tym co maja miedzy nogami ..wiec gra zapewne świetnie się sprzeda ..jak zawsze
Niech spadają na drzewo, nikt nieupoważniony nie będzie tykał się moich jąder. W szczególności EA.
No trudno. Będę grał w Golazo ;)
Gracze (przynajmniej niektórzy) są trochę jak ta foliarska laska pełna silikonu, która krzyczy, że nie przyjmie szczepionki, bo nie da sobie nic sztucznego wstrzyknąć do organizmu. :)).
100 tysięcy różnych usług i serwisów działających w systemie, większość nawet nie wie o ich istnieniu i do czego służą, ale "nieeee, nie dam sobie nic zainstalować, jeszcze w jądrze? Panie, kto to słyszał!". :))))
Czyli dokladnie tak samo jak kazdy antywirus (ktory tez jest instalowany z poziomu "jadra" czyli ring 0). Po za tym aplikacja wcale nie musi miec dostepu do jadra by zrobic to wszystko o czym napisales. Ze zwyklego ring 3 tez da sie spokojnie przejac kontrole nad twoim kompem czy miec dostep do wszystkich twoich danych bez twojej zgody.
Wiec tutaj raczej sianie paniki o EAC, jadrach i ring 0 wynika z niewiedzy, a nie w druga strone... Ludzie powtarzaja jak papugi "ring 0 zly, aplikacja z dostepem do jadra systemu zla", a nawet nie staraja sie zrozumiec dlaczego tak jest i skad sie wzielo to zalozenie.
Ludzie powtarzają jak papugi też to, że ring 0 to nic strasznego i o co wam w ogóle chodzi foliarze.
Jasne, że inne ringi pozwolą na przejęcie danych, ale nie o dane bym się bał, a o potencjalną dziurę bezpieczeństwa.
Umyślną - kto wie co EA zrobi, kto im udowodni?
Nieumyślną - będzie bug w kodzie, który umożliwi wejście do systemu osobie postronnej.
Im mniej potencjalnych okien, do których ktoś może wejść, tym bezpieczniej. I właśnie dlatego "ring 0 zly, aplikacja z dostepem do jadra systemu zla"
Sterowniki do karty czy drukarki są potrzebne, bo nie można bez nich korzystać z wymienionych rzeczy, instalowanie ring 0 do Fify już konieczne nie jest, bo odpalisz mecz bez tego dostępu
Sorry, bugi się zdarzają.
Ransomware WannaCry korzystał z luki Windowsa.
Są luki w technologii Bluetooth.
Nie będzie magicznego "Oni nie będą mieć tych dziur"
Będą, ale odkryje je kilka osób max.
Ja nie mowie ze ring 0 to "nic strasznego", raczej ze dla zwyklego uzytkownika nie ma znaczenia czy software ktory on instaluje ma dostep do ring 0 czy ring 3, gdyz oba umozliwiaja taki sam dostep do jego danych czy przejecie kompa.
"Umyślną - kto wie co EA zrobi, kto im udowodni?
Nieumyślną - będzie bug w kodzie, który umożliwi wejście do systemu osobie postronnej." - No tak samo mozesz powiedziec o Steam, czy kazdym innym programie co instalujesz. Masz pewnosc ze Valve nie kradnie twoich danych? Masz pewnosc ze nie ma bugow co umozliwi dostep do twojego kompa osobie postronnej? No nie masz. Masz taka pewnosc o Windowsie czy jakimkolwiek OS ktory instalujesz? No nie masz. No chyba ze napiszesz wlasny system operacyjny i bedziesz uzywal tylko softu napisanego przez siebie (w co watpie).
Mozesz powiedziec to o kazdej grze ktora instalujesz? Popatrz na sytuacje od From Software z seria DS, gdzie GRA (ktora nie ma ring-0) miala exploit ktory pozwalal uzyskac dostep do twojego kompa, instalacje malware czy ogolnie przejecie kompa. Tu mozesz poczytac o tej podatnosci: https://www.checkpoint.com/cyber-hub/cyber-security/what-is-remote-code-execution-rce/ .
No i pierwsza czesc pokazuje ze nie masz pojecia o czym mowisz. Myslisz ze nie da sie udowodnic ze software z ring 0 "kradnie" dane? Oczywiscie ze sie da, tylko ze jest duzo trudniej, gdyz do monitorowania sofware potrzebujesz innego programu ktory ma ten sam dostep lub nizszy. Wiec za pomoca innego programu z ring 0, mozesz sprawdzic jakie dane zbiera taki EAC np. Po prostu nie da sie tego zrobic z poziomu ring 3.
Na poziomie jądra... Mam nadzieję, że graczowi który dopuści się cheatowania wykręci wora ;)
Niech oni sobie swojego anticheata wsadzą we własne jądra. Programy nigdy nie były i nigdy nie będą pozbawione błędów. To jest zwyczajnie niepotrzebne powiększanie możliwej powierzchni ataku i tyle.
Zasada jest prosta: nie dawać niczemu więcej uprawnień, niż to rzeczywiście niezbędne. Ale najwyraźniej niektórzy dalej o tym nie wiedzą i jeszcze będą bronić takich złych praktyk.
Czyli rozumując tekst na poziomie neandertalczyka to EA planuje dobrać nam się do jąder, a kobitki które to przeczytają stwierdzą, że to ich nie dotyczy.
Niech zostawią moje jądra i zajmą się macicą Fify, żeby np. nie wywalało błędu, gdy chcę oddać SBC, a jakiś zawodnik jest już moim składzie, albo np. żeby na ekranie poprawnie wyświetlały się opisy różnych eventów, nazw itp.