Czy jak pójde do jakiekoś sklepu i dam kasjerce drobne to czy myślicie że ona zgodzi się wymienić je na banknoty? Np. 50 złotych
Jak to drobne w stylu 50-groszówki i 1/2/5 zł - chyba każdy sklep to przyjmie z wielką radością.
Jak 1/2 groszówki - to ciut gorzej, sklepy są tym zalewane przez miłośników odkładania miedziaków w słoikach ;).
hmm w sumie to drobnych na banknot to nigdy nie wymienialem.
Ale pamietam pare razy jak chcialem zeby mi rozmienili to byl zawsze problem i krecili nosem. Mowili ze oni nie moga otworzyc kasy na zawolanie i musza zeskanowac zeby sie kasa otworzyla, dlatego zawsze kupowalem jakiegos batona za zlotowke i wtedy mi rozmieniali.
A dlaczego nie do banku tylko chcesz zawracać gitarę pani Grażynce na kasie?
Przecież w odzialach NBP są automaty do zliczania drobnych. Bez opłat. Wrzucasz, automat sam przelicza, dostajesz wydruk, idziesz z nim do kasy, wypłacasz.
No to wtedy faktycznie pozostanie mu jedynie pani Grażynka.
Przyjedź do mnie do miasta. Wiecznie narzekają że drobnych nie mają w sklepach. Nawet z groszówek się ucieszą.
Kurka będzie Ci jeszcze za to wdzięczna a Ty pytasz czy się zgodzi.