Sie musze wyzalic sie:
Raz na jakis czas jestem w odwiedzinach u kolezanki zony ( nie unikne). Kolezanka spoko, ale mieszka tez tam Jej tata. Opiekuje sie Jej dziecmi - jest na emeryturze. Doslownie WYZNAWCA jedynej slusznej partii. Raz na jakis czas jezdzi do Polski (Slask ) - to co jest w mediach opozycyjnych to propaganda: ile sie nowych drog buduje, ile sie naokolo ich rodzimej miesciny nowych domow stawia, jakimi nowymi samochodami ludzie jezdza? Jak by byla taka bida to do kin, gastronomii i parkow rozrywki nie ustawialyby sie takie kolejki. ITD, ITP.
Szukam DODATKOWYCH argumentow do zakorkowania Mu ryja. Bo juz nie moge, a ekonomista ze mnie zaden. Hilfe/help/ajuto/pomogi...
Do zakutego lba argumenty nie trafia, jedyne co mozesz zrobic to wyjechac mu z tyrada ja kw Neonowce i miec nadzieje ze jak ochlonie to moze przemysli co nieco. Jednak na zmiane bym nie liczyl.
Spójrz na przepychanki polityczne u nas na forum...
Czy kiedykolwiek, do kogolwiek z betonowo ortodoksyjnymi poglądami trafiły argumenty z drugiej strony?
Szkoda czasu i energii.
Umawiajcie się z koleżanką żony gdzieś "na miescie" :)
Powiedz mu, że te domy to ludzie z biedy stawiają. Bo inflacja tak zżera oszczędności, że nie można żyć z odsetek
Post brzmi jakby autor był bardzo podobny do osoby w nim wspomnianej...
Naprawdę chcesz powielać czyjeś argumenty z dziedziny, której nie znasz, a wszystko to w konfrontacji z fanatykiem?
Oczywiście te argumenty przyjmiesz na podstawie rankingu użytkownika?
Do zakutego lba argumenty nie trafia, jedyne co mozesz zrobic to wyjechac mu z tyrada ja kw Neonowce i miec nadzieje ze jak ochlonie to moze przemysli co nieco. Jednak na zmiane bym nie liczyl.
Jeśli nic się nie zmieni to w przyszłym roku będzie olbrzymi kryzys w budowlance, wiem co mówię bo robię w powiązanej branży. Nowych inwestycji prawie w ogóle nie ma, ludzie już nie mają pieniędzy żeby wykończyć domy które zaczęli stawiać przed kryzysem, a co tu dopiero mówić o stawianiu nowych. Większych inwestycji np. od samorządów również prawie w ogóle nie ma, bo nie ma pieniędzy z UE. Jeśli ktoś myśli że już teraz jest źle to jest w błędzie, źle dopiero będzie i wtedy nawet tacy fanatycy przejrzą na oczy.
Kryzys? kryzys to jest od ponad 10 lat z mieszkaniami...
No już bez przesady, ja wiem, ze Ziobro i w ogóle, ale na akt poświadczenia dziedziczenia u notariusza, a potem wpis do księgi wieczystej w sądzie nie czeka się dziesięciu lat!
źle dopiero będzie i wtedy nawet tacy fanatycy przejrzą na oczy.
to się znajdzie jakiegoś kozła ofiarnego na szybcika
wot, kryzys zażegnany
No to spróbuj zagrać ich sposobami. Skoro ich argumentacja polega na latach 07-15 (choć ostatnio w TVP poleciał cytat Tuska z 2004, ciekawe kiedy do Adama i Ewy dojdą) to czemu my nie możemy tego robić. Zacznie o reparacjach? Spytaj się dlaczego dopiero teraz się tym zajęli, 7 lat już przecież rządzą, mogli już to dawno zrobić, a nie na wysokich stanowiskach se siedzą, oczywiście trzeba dodać do tego hasło "z naszych podatków". A jak zacznie o Tusku, to mów, że to też był gówniany rząd, więc co cię Tusk teraz obchodzi.
Skoro zgrywa głupiego, to sam musisz zgrywać głupszego, na takich inaczej się nie da.
Kup mu brunatną koszulę w prezencie i powiedz, że końfederasci to rozsądni ludzie.
Via Tenor
Raz na jakis czas jestem w odwiedzinach u kolezanki zony
Tak z innej beczki, życie w trójkącie?
Człowieku, daj mu wierzyć w co chce. Odnośnie TV uważam, że TVN jest tyle samo warte co TVP, także sprzedają ideologię tylko zupełnie odmienną od TVP. Przecież te stacje są dla tępych ludzi. Szkoda czasu na słuchanie gadających głów.
Zajmij się lepiej koleżanką żony jeśli jest ładna zamiast tracić czas na jałowe dyskusję z jej starszym *tylko gdybyś się za bardzo postarał to kolo będzie musiał z kolejnym dzieckiem siedzieć - niemniej koleżanka żony kolejne 500+ przygarnie -)
Wydaje się że mój ojciec ma podobne poglądy. Jest za nimi głównie z tego powodu że rozdają kasę. Kiedyś próbowałem wchodzić z nim w te tematy ale dałem sobie spokój bo to tylko kłótnią się kończy. Tak że zlej to bo i tak tego nie zmienisz choćby na stole miał nawet miskę ryżu do jedzenia.
Jeśli uważasz że TVN jest na tym samym poziomie co TVP, to znaczy że nie masz pojęcia o czym mówisz. TVN nie jest "obiektywną" stacją, ale na czym w sumie taki obiektywizm miałby polegać? Na niekrytykowaniu debilizmów które robi w Polsce obecna władza? Ktoś to musi robić.
TVP z kolei niczym się nie różni od stacji propagandowych z Rosji czy Korei Północnej, gdzie władza jest ciągle wychwalana, opozycja jest bez przerwy atakowana, a w kraju dzieją się same dobre rzeczy, oczywiście dzięki wspaniałomyślnej władzy.
Jeśli uważasz że TVN jest na tym samym poziomie co TVP
Nigdzie nie pisałem o poziomie tych stacji. Napisałem, że obie stacje to ideologia, ustosunkowałem się w ten sposób li tylko do sposobu prezentacji przedstawianych treści, a nie ich poziomu. Przecież TVP nie ma żadnego poziomu więc trudno abym pisał o czymś, co nie istnieje, TVN natomiast skierowane jest raczej do licznej grupy pseudointelektualistów, przez co stwarza wrażenie u przeciętnego odbiorcy, że obcuje on "z czymś lepszym".
Nie oglądam państwowych (ani żadnych innych) TV z Rosji Ukrainy czy Korei Północnej lub Chin czy USA lub jakiegokolwiek innego kraju (poza GB) więc nie mam porównania, z pewnością każda z nich kłamie (jeśli władza ma w tym interes) tak samo jak i nasza stacja mieszcząca się na ul. J.P. Woronicza w Warszawie. Krótko mówiąc szkoda mi życia na siedzenie przed telewizorem i oglądanie tych głupot (poza filmami przyrodniczymi i czasem dokumentalnymi).
Przyjeżdżać do znajomych i gadać o polityce, to jak przyjechać do salonu samochodowego po rower.
Zawsze możesz zapytać co robili przez siedem ostatnich lat, mając większość, prezydenta i trybunały.
Jest też taka strona sto afer PiS. Możesz coś wyciągnąć i zapytać jak tam ośmiorniczki.
Podejmując dialog z wyznawcą oczekujesz chyba niemożliwego- nie przekonasz go tak czy owak. Możesz mu wymienić 50 wpadek partii X, on na to Ci wygarnie 50 partii Y. Najlepiej w ogóle udawać brak zainteresowania tematem i nie reagować na prowokacyjne stwierdzenia. No, chyba że twierdzenia tego Pana podnoszą Ci ciśnienie, ale jeśli tak to możesz mieć problem w drugą stronę ;) Nie można się emocjonować cudzymi poglądami bo zwariować można, szczególnie żyjąc w takiej Polsce.
Ja już przynajmniej staram się wszystko ignorować. I powiem Ci- jest łatwiej.