Cyberpunk 2077 bez Nowej Gry Plus; wiemy, dlaczego zabrakło tego trybu
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem idei NG+. Może w jakichś H&S albo looter shooterach ktore opierają się na grindzie i komputerowo generowanym loocie. Natomiast gry RPG czy wgl gry fabularne skupiają się na opowiadaniu pewnej konkretnej historii i mnie np. bardzo drażni kiedy mam super rozwiniętą postać a każą mi zbierać ziółka albo odwrotnie - dopiero zacząłem grę a traktują mnie jak nie wiadomo kogo. CP77 to opowieść o młodych chłopaku który jedzie do NC aby trafić do "pierwszej ligi". Jaki by to miało sens gdyby od początku miał kupę kasy, sprzętu i doświadczenia? Wyobraźcie sobie Gothika z NG+ gdzie bezi zostaje zrzucony do kolonii w pancerzu z magicznej rudy i 50 mieczami w kieszeni po czym zostaje pobity przez bullita...
Czylia jak wyjaśnić lenistwo potrzebą poświęcenia dużej ilości czasu oraz niedostosowaniem gry do NG+.
Czy to nie jest normalne, by nasza postać w NG+ była dużo silniejsza, a ścieżki dialogowe odblokowane dzięki rozwojowi postaci z poprzedniej rozgrywki?
To naprawdę smutne, że oni mają nawet problem ze skalowaniem.
Poza tym oni się martwią, że ten tryb byłby niedopracowany? System policji i pościgów macha wesoło do wszystkich!
Na nexusie są specialne savy coś jak nowa gra plus to jest zaraz po skoku ze wszystkimi broniami i wszczepami można to nazwać nową grą plus.
System rozwoju postaci w CP jest jednym z najgorszych jakie widziałem we współczesnych rpg-ach, dodanie NG+ raczej by go nie pogorszyło.
Tłumaczenia może i logiczne ale pokazują, że już na etapie projektowania gry popełniono błąd. Gra od początku powinna być projektowana z myślą o NG+.
Raczej gra od początku powinna być projektowana z myślą o dobra fabuła i ciekawe questy. I tak było.
Cyberpunk 2077 to nie GTA.
Wiesz co po tym wpisie widać? Że dużo elementów tej gry było tzw. hard coded, czyli zaimplementowanie w samym kodzie. Nie było nic wyciągane na zewnątrz do jakiś skryptów itp.
Cyberpunk 2077 to nie GTA.
A szkoda. Bo światowi z 2077 daaaaleeeekoooo do tego z GTA (a powinna być na odwrót).
Odważne słowa gdy się wie, że fabułą była szybko przepisywana na kolanie bo w półtora roku przed zapowiedzianą premierą wywrócili wszystko do góry nogami żeby wcisnąć Keanu; nie starczyło im czasu na zrobienie gameplayu pomiędzy prologiem i pierwszym aktem więc zastąpiono go minutowym chaotycznym filmikiem który całkowicie psuje narracje, bo tworzysz postać a potem widzisz że ona coś robi przez kilka miesięcy a ty nie wiesz co.
Brak prologu i zastąpienie go filmikiem rzutuje później na dalsze wydarzenia w grze i tworzy irracjonalne błędy logiczne oraz jeden z wielu dysonansów ludonarracyjnych.
Przykład? Jedziesz miastem i dzwoni do ciebie Padre jako fixer, w rozmowie dopiero ci się przedstawia, mówi kim jest itd. Ale twoja postać go zna bo jest na cutscence i wykonywałeś dla niego zlecenia.
A apogeum jest na pogrzebie Jacka, gdzie gadasz z masą postaci w tym z Padre który ci się godzinę wcześniej przedstawiał i twój świeżo wykreowany bohater każdą z tych postaci zna i rozmawia o rzeczach o których gracz nie ma pojęcia bo się nigdy nie wydarzyły.
Fikcji wyboru która stoi na niższym poziomie niż nawet Wiedźmin gdzie 98% dialogów nie wpływa kompletnie na nic (i to nie jest statystyka z dupy tylko wyliczenie ludzie którzy tworzyli poradnik przejścia gry).
A o ciekawych questach to trudno gadać, bo w grze jest ich cała masa ale poza główną osią fabularną (czyli główna fabuła i opcjonalne zadania) to nie ma ani jednego ciekawego questa.
Trochę słabo jak na grę, która od początku była projektowana pod dobrą fabułę.
Proszę naucz się używać opcji SPOILER. Nie każdy ukończył Cyberpunk aż do końca.
Raczej gra od początku powinna być projektowana z myślą o dobra fabuła i ciekawe questy. I tak było.
A przepraszam panie kolego czy NG+ jakkolwiek wyklucza się z dobrą fabułą czy ciekawymi questami? No chyba nie... Tylko trzeba od początku o to zadbać. I wcale nie jest to nie do zrobienia o ile masz to na uwadze od samego początku. Teraz to już jest musztarda po obiedzie.
Może jesteśmy starzy, ale są też nowe młodzi gracze na forum GryOnline, co dopiero zaczęli przygodę z gry i filmów. Po co psujesz ich przyjemność?
Nawet ja jeszcze nie ukończyłem Cyberpunk 2077, ani RDR2, ani Kingdom Come, a tylko częściowo początek. Bo odpuściłem sobie ze względu na słaby CPU i wolę ukończyć te gry dopiero wtedy, kiedy kupię nowy CPU za kilku miesięcy. Chcę ukończyć za pierwszym razem na Ultra dla jak najlepsze wrażenie. Nawet też nie oglądałem za dużo gameplay E3, a tylko częściowo, by się upewnić, czy warto kupić gry.
Tego, że Titanic zatonął a Jezusa ukrzyżowali też mam nie spoilować? xD
Bardzo słabe porównanie. Cyberpunk 2077 to dla niektórzy jeszcze świeży tytuł.
I nie chcę czytać od Ciebie teksty typu "to nie czytaj Internetu, ani nie czytaj GryOnline". Po to są, by się dowiedzieć o nowe gry i poznać opinie graczy o gry, czy warto grać.
Weź się już człowieku ogarnij, a nie rzucasz się jak wściekły pies. Ma rację, że już dawno embargo na spoilery przeszło z tej gry (to już prawie dwa lata). To takie trudne dla Ciebie?
Aha, i nie kasuj znowu konta, bo ktoś raczył urazić Twoje wielkie ego.
Aha, i nie kasuj znowu konta, bo ktoś raczył urazić Twoje wielkie ego.
A ty spadaj i ani słowa o konta.
Ma rację, że już dawno embargo na spoilery przeszło z tej gry (to już prawie dwa lata).
I co z tego? Nieważne, że Cyberpunk 2077 ma już 2 lata, to nie zmienia faktu, że nie wszyscy jeszcze tego ukończyli. Każdy z nas ma jakieś niedokończone tytuły i "kupki wstydu" bez względu na wieku. Co Ty i Tasdeadman możecie wiedzieć? To jest forum o grach i ma pewne zasady. Po co psuć przyjemność niektórzy w odkrywanie niedokończone tytuły?
Nie będę rzucał spoilery na lewo i na prawo bez użycia opcji "Uwaga! Spoilery!". Nieważne, ile laty mają gry ze względu na niektórzy gracze.
Napisałem już wszystko i nie mam nic do dodanie. Szkoda mi czasu na Was. Piszcie, co chcecie. Bez odbioru.
Powtórzę ci drugi raz: śmierć Jacka to był element oficjalnego marketingu gry, ukazany w oficjalnym trailerze na największej imprezie gamingowej świata.
Nikt nie będzie teraz obchodził się jak z jajkiem bo ktoś nie grał jeszcze w grę sprzed 2 lat, to jego problem, nie grał to niech nie czyta na temat gry.
To zrozumiałe. Pierwsze kilku questy są zrobione z myślą, że bohater gry jest początkowo słaby. Gdyby bohater gry zaczął jako bardzo silny, to przeczy z logiki questów. O cut-scenki i kluczowe postaci nie wspomnę.
Do tego problemem byłoby posiadanie przez graczy zaawansowanych cyberwszczepów i najlepszych pojazdów w początkowych fragmentach kampanii. Przykładowo możliwość wykonania podwójnych skoków mogłaby sporo namieszać we wczesnych etapach przygody, pozwalając nam dostać się tam, gdzie nie powinniśmy. Wiele ze scenek wymagałoby także przeróbek – np. pierwsza operacja
Więc muszą przerobić wielu questy i elementy gry tak dużo na tyle, jakby robili duży dodatek w stylu "Kamień z serca" (nowości na znane mapki, a nie nowa mapa) do Wiedźmin 3.
Zrobienie NG+ nie jest takie proste, jak niektórzy gracze myśleli. To zależy od gatunek gry, umiejętności bohatera i projekty poziomów.
Ale początek może zostać pominięty! Tak właśnie jest w Dying Light i Dying Light 2. Te zadanie, które tak naprawdę są tutorialem, są ominięte. Ucz się cdpr od Techlandu
Sęk w tym, że nie dotyczy tylko początek, ale również środkowy gry, a to tylko utrudni sprawę.
Dying Light i Dying Light 2 są zrobione od samego początku, by dać gracz pełna swoboda kosztem jakość fabuły. Na tym polega różnica.
Zrobienie NG+ nie jest takie proste, jak niektórzy gracze myśleli.
Dokładnie przecież dodatkowo to racjonalnie wyjaśnili a jak dodamy do tego ze ich silnik ledwo zipie, bo osiągną kres swoich możliwości (ciężko się go rozwija, pochłania ogromne koszta i czas) dlatego przechodzą na UE5 to tym bardziej udowadnia, że mówią prawdę. Ale oczywiście marudy zawsze będą marudzić, nie rozumiejąc ciągu przyczynowo skutkowego.
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem idei NG+. Może w jakichś H&S albo looter shooterach ktore opierają się na grindzie i komputerowo generowanym loocie. Natomiast gry RPG czy wgl gry fabularne skupiają się na opowiadaniu pewnej konkretnej historii i mnie np. bardzo drażni kiedy mam super rozwiniętą postać a każą mi zbierać ziółka albo odwrotnie - dopiero zacząłem grę a traktują mnie jak nie wiadomo kogo. CP77 to opowieść o młodych chłopaku który jedzie do NC aby trafić do "pierwszej ligi". Jaki by to miało sens gdyby od początku miał kupę kasy, sprzętu i doświadczenia? Wyobraźcie sobie Gothika z NG+ gdzie bezi zostaje zrzucony do kolonii w pancerzu z magicznej rudy i 50 mieczami w kieszeni po czym zostaje pobity przez bullita...
Komuś grało się świetnie i chce dalej porobić sobie zadania czy przejść fabułę, ale nie chce mu się budować postaci od początku, bo to już ma za sobą. A na nieścisłości wynikające z wykokoszonej postaci takie osoby raczej przymknął oko, zwłaszcza że ng+ powinna być odpowiednio zbalansowana aby zapewnić odpowiednie wyzwanie. I oczywiście to jest trudne i wymaga dużych nakładów pracy, dlatego to olano.
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem idei NG+. Może w jakichś H&S albo looter shooterach ktore opierają się na grindzie i komputerowo generowanym loocie.
Ale w Cyberpunku też możesz farmować w nieskończoność broń. I tak za pierwszym razem nie jest wstanie jej zdobyć, a już o dobrych statach to w ogóle.
Teraz i tak nikt praktycznie gier nie kończy. Te 30% którym to się udało na spokojnie można olać bo wszyscy i tak pewnie nie mają ochoty na dalsze granie.
Ja bym chętnie pograł, ale im później ng+ dostanę tym mniejsza szansa, że w ogóle się zainteresuję.
Powód jest ten sam dla którego kłamali, i zrobili marną grę, bo są partaczami, nawet podczas projektowania nie pomyśleli, że ktoś może oczekiwać tak standardowego i oczywistego dodatku jak NG+.
standardowego? Proszę nie pisz pod wpływem alkoholu czy czegoś innego. Piszesz jak odklejony...
Co za głupoty... Jakoś inni nie mają z tym problemów. Kto im każe robić takie dodatki? Jaki balans. Właśnie o to chodzi, że postać jest napakowana i od początku gram taką napakowaną postacią. Jeżeli komuś to nie pasuje to w tym momencie zwiększyłbym poziom trudności.
Wow, czyli musieliby się przyjrzeć pierwszym czterem godzinom gry.
Faktycznie rzecz nieosiągalna dla takiej malutkiej firmy robiącej gry indie jaką jest cdprojekt.
Balans chcą wprowadzać, bo ktoś przechodzący grę drugi raz mógłby być OP.
Ktoś tu nie zrozumiał czym jest NG+
Gra nie jest zbalansowana przy pierwszym podejściu w ogóle, co za różnica z kolejnym w NG+?
Te tłumaczenia są po prostu żałosne..
Ludzie jarają się tym ''fabularnym'' DLC, jednak ja radziłbym zachować ostrożne oczekiwania..
Już ciebie zminusowali preorderowcy tego dodatku.
Za darmo to możemy dostać w ryja.
Przy takim idiotycznym systemem RND dla demonów to aż wstyd dla redów, że jeszcze nie potrafi ogarnąć new game plus dla swojej "gry tysiąclecia".
Może żadna z pracownic nie ma czasu zająć się tematem, bo by musiała odłożyć instagrama na 5 minut?
Chodziło mi oczywiście o RNG.
gra dostanie jeden dodatek i to koniec / tyle o cyberpunku ;( akcja z konsolą xbox to w ogóle na mema się nadaje właśnie dowiedziałem się że ci co kupili limitowaną wersje dostaną zwrot kosztów dodatku w postaci kredytów do sklepu MS ;)
No nie wiem - moim zdaniem lepiej skupić się na fabularnych dodatkach / fabularnym dodatku niż na elemencie typu NG+. W ogóle idea NG+ w grach RPG nie jest dobrym pomysłem. Gram kilkaset godzin (np. w takiego TW3 600h+ czy Skyrima prawie 1000h lub DOS2 500h czy PoE2 250h nie wspominając starego dobrego Fallout 2 lub innych RPG z tego okresu) w grę tylko po to aby po jej ukończeniu znowu grać w to samo? Przecież to się mija z celem, jest poziom trudności rozgrywki i jeśli gra na normalnym poziomie komuś nie odpowiada to może go zwiększyć do maksymalnego, a jeśli i ten nie odpowiada (np. w Skyrim) to ściągnąć odp. mody. Rozumiem taki zabieg w grach typowo zręcznościowych, ew. fabularnych grach skupionych głównie na akcji - np. Bioshock Dishonored czy Wolf (acz nawet nie wiem czy w nich była NG+ gdyż mnie to nie interesowało) - jednak w CP77 raczej nie widzę takiej potrzeby. Już nawet w takim Nier, który przecież RPGem nie jest samo powtarzanie gry żeby zobaczyć inne zakończenie mnie denerwowało - czułem, że wytracam czas, który mógłbym poświęcić na coś innego. Oczywiście jak kto lubi.
Dla mnie NG+ psuje kompletnie zamysł twórców danej produkcji. Jak przechodzę po raz molejny daną grę, to wolę odpalić na czysto, a nie grać w NG+, bo to ani żadne wyznanie, ani frajda. NG+ kompletnie rozbija balans świata. W każdej dosłownie grze jest jakaś zdolność czy przedmiot, która jest gamechengerem. Często zdobywana pod sam koniec gry. Często to jakaś mocna broń dystansowa, zaklęcie dystansowe czy długie spowolnienie czasu.
Mając ją następnie od początku NG+, gracz musi sam sobie narzucać ograniczenia by z niej nie korzystać. Gra, która wymusza na graczy, bo to on sam siebie hamował jest grą słabą.
W CP2077 w wielu misjach penie takim czymś byłby podwójny skok, który pozwoliłby na wejście na np. dach i ściągniecie każdego z daleka legendarną snajperką.