Pod ziemia leza tryliony dolarow. Ropa, gaz, zloto, playtny, diamenty, mamy najwieksze zloza swiata w calej europie per capita i gdyby to wydobyc to kazdemu polakowi by mozna bylo dac 30 baniek $ na glowe.
Ale oczywiscie zle koncerny i niemce nie pozwalaja nam tego wydobyc.
Jak myslicie sciema czy faktycznie jestesmy najbogatszym narodem swiata tylko zle sily nie pozwalaja nam tego spieniezyc?
https://www.youtube.com/watch?v=j6uKxu2JWAA
Ależ oczywiście.
Czy myślisz, że Jezus z Maryją na swoje królestwo wybraliby jakieś byle jakie ziemie. W Wielkiej Polsce (Lechii) i pod ziemią jest wszystko o czym można pomarzyć. Ropa, gaz, zloto, playtny, diamenty, i metale ziem rzadkich, i bursztyny, i żelazo szlachetne, i mthril, i amelinium, i alien alloys, i złote pociągi.
Tylko ci podli żymianie, eskimosi i germanie pod wodzą wiadomo kogo, tego ruszyć nie pozwalają.
Nie bede im klikal ale na tym obrazku gdzie ta strzalka wskazuje jest bogate zloze zelaza. O tym pewnie te eksperty mowily?
A jesli to nie sa eksperci tylko eksperty na miare pisowskiej Polski to pewnie "zapomnieli" wspomniec, ze taniej transportowac zelazo z wrazej Australii niz wydobywac z tego zloza przy obecnej technologii.
Tak przesadzajac, ale nie az tak bardzo, to na Ksiezycu sa jeszcze wieksze zloza. Moze Wielka Polska po tym wstaniu z kolan tam zacznie wydobywac?