Ten relikt będzie napędzać fabułę serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
Chodzi tutaj o rękojeść miecza, o którym na tę chwilę nie wiemy zbyt wiele, a na przestrzeni dwóch pierwszych odcinków twórcy nie pokazali za dużo. Wiadomo, że miecz emanuje ciemną energią, można się domyślać, że prawdopodobnie jest w jakiś sposób powiązany z Morgothem lub Sauronem.
spoiler start
Przecież ma serialowy sigil Saurona, za którego notabene śladem podąża Galdriela. Powinno być dosyć oczywiste, że to jego oręż zwłaszcza kiedy się magicznie regeneruje pod wpływem krwi potomka sojuszników. Tutaj nawet wykluczyłem jakichś jego mrocznych poruczników. Pytanie jak się tam znalazł. Przypadek ? Domniemam, że w bliżej niewytłumaczalnych okolicznościach ludzki sprzymierzeniec wszedł w jego posiadanie i zachował na pamiątkę lub przechowanie. Pewne jest, że obdarzony cząstką mocy będzie do niego zmierzał. Sauron po kryjomu zbiera siły, orki robią za krety prawdopodobnie w jego poszukiwaniu, doprowadzając do zepsucia i rozkładu oraz porywając ze zniszczonej wioski ludzkich niewolników, również pechowego Arondira.
spoiler stop
W sieci pojawiły się również teorie, jakoby był to Gurthang, czyli miecz Turina Turambara.
Wykopaliby go spod Kamienia Nieszczęsnych na Tol Morwen ? Zbyt naciągane. Ponadto istnieje jeszcze przepowiednia Mandosa o Dagor Dagorath. Niemniej, chętnie bym obejrzał historię Turina bo jest mi bliska.
Polecam zewrzeć zwieracze i poczekać na koniec sezonu, zamiast co odcinek wyrzygiwać nowe spekulacje :)
