Recenzenci chwalą F1 Manager 2022, lecz gracze są podzieleni - dziś premiera
Przy której ostatniej grze opinie recenzentów i graczy były w 100% zgodne?
No to dobre opinie recenzentów... Gram w to od premiery wczesnego dostępu, błędy błędami wybaczam, ale ta gra jest po prostu fatalna i wtórna w stosunku do Motosport Managera z 2014 roku.
95% energii deweloperów poszło w stworzenie realistycznej oprawy audio-wideo a cała reszta to po prostu kalka MM z milionem uproszczeń a nawet uproszczeniami do uproszczeń które w MM były.
Wyścigi są ultra schematyczne, praktycznie każdy wygląda niemal identycznie, podejście do rygorystycznych przepisów F1 jest tutaj kompletnie wybiórcze a nasze wyścigi raz za razem są rujnowane przez debilne błędy projektowe tego gniota.
Choćby kwestia niebeskich flag zarówno w kwalifikacjach jak i wyścigu.
Podczas kwalifikacji notorycznie wpadamy w tłok aut na wolnych okrążeniach co kompletnie rujnuje nasz szybki przejazd bo auta zajeżdżają nam drogę i nie zjadą z niej aż do oskryptowanego punktu wyprzedzania (co w prawdziwej F1 oznaczałoby z miejsca karę przesunięcia na starcie i punkty karne do licencji). Czy to naprawią? Nie, bo tak miało być, bo polowanie na wolny tor to jedyna rzecz jaką w kwalifikacjach robimy (gdy w MM musieliśmy idealnie przygotować auto na okrążeniu rozgrzewkowym, w F1 ten aspekt praktycznie nie istnieje).
I dokładnie to samo jest w wyścigu, niebieska flaga dla zdublowanego auta działa tylko w punkcie wyprzedzania, poza nim zdublowane auto po prostu zajedzie nam drogę i z jej nie zjedzie aż do konkretnego punktu na torze co np. w Monako oznacza pół toru.
Bardziej rozpisywać mi się nie chce, ale gra z cyklu manager to powinien być excel z ładniejszą grafiką a tu praktycznie nic nie działa jak powinno i to nie przez błędy tylko przez sam projekt i balans rozgrywki i sądzę, że oni tego już nie poprawią w żadnej aktualizacji, bo by musieli pół gry przerobić.
A wisienką na torcie tego jak się twórcy napracowali nad tym tytułem niech będzie to, że od dwóch sezonów w F1 są sprinty kwalifikacyjne kilka razy w sezonie, nawet Codemasters je dodało do swojej gry a w OFICJALNYM MANAGERZE NA LICENCJI ten element nie istnieje.
Mam odmienne zdanie. Owszem gra jest nie zbalansowana i obecnie ciężko mi ją polecić. Jednak sam projekt, czy jak kto woli design gry, potencjalne możliwości, znacząco przewyższają to, co oferuje MM.
Największe problemy, wydają mi się być powiązane z wartościami konkretnych akcji. Opony za mało się nagrzewają i za wolno zużywają, co niweluje aspekt ich zarządzania. Tryby silnikowe powinny mieć większy wpływ na zużycie paliwa. DRS jest zbyt mocny, obecnie łatwo jest się podciągnąć za mocniejszym bolidem, a brudne powietrze zdaje się mieć znikomy efekt.
Nie są to jednak błędy projektu gry, tylko balansu wartości. Poprawienie ich powinno być stosunkowo proste, czy to zrobią to nie wiem. Jeśli tak, to polecam grę, gdyż w aspekcie samej F1, jest moim zdaniem lepsza od MM. MM jest trochę bardziej arcadowy (chociażby samochody wjeżdżające po 5 bolidów w każdy zakręt i dokonujące tam manewrów wyprzedzania, samochód bezpieczeństwa który nie wiadomo jak działa itd.), a jego największa zaletą jest szerokość gameplayu, bo mamy F2 i F3, a jeśli weźmiemy pod uwagę dodatki, to jeszcze serie GT i wytrzymałościowe, do tego tworzenie własnego teamu.
F1 manager ma sporo dodatkowych mechanik, lub ma niektóre lepiej rozbudowane. Przykładowo, zarządzanie oponami, zaczyna się już w piątek, kiedy decydujemy które opony zostawić na niedzielę (w MM mamy tylko jeden trening i w trakcie wyścigu mamy po kilka opon każdego typu do wyboru). Design części to coś więcej niż wsadzenie wszystkich perków pod wydajność (co w MM zmienia dopiero najnowsza wersja Fire Fantasy), należy się zastanowić czego oczekujemy od danej części, ile godzin testów chcemy na nią wydać, ilu inżynierów do niej przypisać, oraz jak szybko chcemy ją pozyskać. Dodatkowo, musimy dzielić zasoby na obecny sezon i prace nad bolidem na przyszły. Musimy myśleć o zapasowych częściach, w trakcie weekendu być może będziemy musieli je wymienić.
Same możliwości gry względem F1, są więc moim zdaniem większe od MM. Słabością gry jest brak możliwości ich wykorzystania w wyścigu, co jest zasługą właśnie niewłaściwych wartości statystyk i poszczególnych akcji. Projekt gry, jest wiec moim zdaniem lepszy, a zabrakło jak zawsze wykonania. Jeżeli to poprawią to grę gorąco polecam, jeśli tego nie poprawią, to pewnie zrobią to moderzy. MM bez modów jest niezbyt interesującym tytułem. Serio, jest zbyt łatwy (F1 manager też jest dość łatwy), z modami jest zupełnie inną grą. F1 Manager ma większy potencjał, więc i mody mogą być lepsze, te w MM mają pełno kompromisów i obejść, a i tak pomimo wielu prób, nie udało się urealistycznić gry do zadowalającego poziomu.
Aha, co do wymijania w kwalifikacjach, to u mnie działa to dość dobrze. Było słabo na początku, ale zauważyłem że do gry wszedł w weekend patch 350 mega. Nie wiem co dokładnie zmienił, ale zauważyłem poprawę zachowania aut na okrążeniu rozgrzewkowym, lub zjazdowym. Być może wynika to z innego toru, ten w Bahrajnie wydaje mi się dziwnie niedopracowany. W pierwszym wyścigu nie było też żadnych wypadków, a teraz zdarzają się one regularnie, być może to też zmienili, albo to Bahrajn jest jakiś dziwny.
Po prostu gra managerska powinna być excelem, wypadkową pierdyliarda statystyk i algorytmów a ten tytuł z każdej strony jak kupa opakowana w ładny papierek do szybkiego spieniężenia ogromnej popularności F1 jaka wybuchła ostatnimi czasy.
Nie liczyłem na FM w wersji motoryzacyjnej, ale liczyłem, że to będzie innowacyjny projekt a nie po prostu kalka niszowej gry sprzed 8 lat którą zrobiono za paczkę szlugów w domyśle pod Androida, bo takie były początki tamtego projektu.
A oni po prostu cały zamysł przekopiowali - owszem, są zmiany tylko co z tego, że fajniej wygląda rozwój bolidu jak już zarządzanie ekipą uprościli do bezwładnej masy gdy w MM miałeś całą strukturę zarządzania mechanikami wyścigowymi? F1 tam coś dodała w stosunku do MM a w innym miejscu wycieła, wychodzi na zero tylko czy o to w tym chodziło, żeby porównywać detale niszowej gry sprzed niemal dekady do tytułu jakby nie patrzeć AAA na licencji największego sportu motoryzacyjnego świata?
To, że struktura weekendu jest inna niewiele zmienia, z tego co kojarzę a grałem z rok temu ostatni raz w MM to tam podczas testów objeżdżałeś różne mieszanki żeby dostać perki ulepszające jazdę na danej mieszance i mimo arcadowości to jest to bliżej rzeczywistości niż to co dali w F1, gdzie nie masz mechaniki uczenia się konkretnych opon. Ich tempo narzucone jest odgórnie na dany tor i u każdego zużycie będzie niemal identyczne (zależne od statystyk kierowcy, ale różnice między zawodnikami są znikome, że trudno to odczuć).
Co do niebieskich flag to grałem kilka godzin temu i nie odczułem absolutnie żadnych zmian od premiery, moje kwalifikacje na Silverstone zostały zniszczone przez zbyt częste wyjazdy botów na trasę przez co miałem okrążenie gorsze o 2 sekundy od reszty (a Alfa Romeo ma tempo na minimum P5 na każdym torze), a potem wyścig został zrujnowany przez zdublowanego Williamsa, który przetrzymał mnie tak długo, że Alpine zdążyła zredukować ponad 2 sekundy a następnie wykorzystać punkt wyprzedzania dla siebie czym znowu mojego kierowcę zblokowało za zdublowanym autem do następnego miejsca wyprzedzania...
I mówisz, że ma problemy z balansem, owszem to jest balans, tylko konia z rzędem temu, kto mi obieca, że te idiotyzmy kiedykolwiek zostaną załatane, widziałem wiele gier w których tego nigdy nie zrobiono bo zakres prac obejmowałby przerobienie całego schematu rozgrywki.
To nie jest tak, że zwiększą różnice tempa w zależności od zużycia opon, taki ruch będzie wymuszał zmianę zachowania AI i innego planowania przejazdów ale w sposób rozsądny, żeby nie pogorszyć i tak już durnych botów i nie zmniejszyć poziomu trudności bo ten i tak praktycznie nie istnieje.
Więc jak widzisz, to nie jest prosta zmiana tylko spory projekt optymalizacji i balansu rozgrywki a mówimy o tytule w którym autorom nie chciało się rozmyślać nad istnieniem czegoś takiego jak akademie kierowców czy nawet nie chciało im się tworzyć sprintów, które przecież są największą zmianą w wyścigach F1 od wielu lat i od dwóch sezonów są mocno promowanym i grzanym elementem.
Zarzucasz MM arcadowość, po 30 godzinach z F1 uważam, że lepsza jest arcadowość niż nijakość a taki właśnie jest ten tytuł, silący się na realizm ale bez realizmu bo się nie chciało tego porządnie zrobić.
Niczemu nic nie zarzucam, ani nie zamierzam przewidywać przyszłości. Tak jak wspomniałem, obecnie nie jest to gra godna zakupu, ale ma duży potencjał, który jeśli zostanie wykorzystany, uczyni z niej naprawdę ciekawą produkcję. Z całą pewnością nie taką, na jaką zasługuje Formuła 1, ale zawsze coś. To chyba nie jest też tytuł AAA, to że ma licencję, nie oznacza, że ma duży budżet. Można nawet spojrzeć na cenę gry, żadna gra AAA na premierę nie kosztuje poniżej 200 złotych.
Co do treningów w MM, nie uważam żeby ich system był bliższy rzeczywistości. Kierowcy w F1 nie tle uczą się mieszanek, co zbierają dane co do ich zachowania, bywały więc przypadki, gdzie kierowcy wyjeżdżali w wyścigu na mieszance, o której nie wiedzieli nic, jak się zachowa (na przykład kiedy treningi były w deszczu, albo mieli jakieś inne problemy, które zabrały im potrzebny czas), a mimo to osiągali naprawdę dobre wyniki.
Co do oceny F1 Managera, to wydaje mi się, że jest traktowany strasznie surowo. Ma dużo niedociągnięć, ale mimo wszystko jest to przyjemna gra. Obecnie takie 6 na 10, miło spędziłem dotychczas 17 godzin.
W MM system jest bardziej rzeczywisty bo nigdy nie wiesz jak opony spisują się na danym torze a testując je nabywasz taką wiedzę i dzięki temu możesz lepiej je wykorzystać.
Możesz lepiej zarządzać zużyciem, zrozumieć tempo, sprawdzić jak się samochód prowadzi a to nadaje pewności i wpływa na czas. I tak to jest odwzorowane w MM. Możesz z tego nie skorzystać i mieć dobre tempo na nietestowanej oponie, ale wiedza zawsze daje przewagę.
W F1 natomiast nie masz kompletnie nic. Kręcisz kółka pasywnie nabijając paseczek znajomości toru, raz na kilka wyścigów kręcisz kółka pasywnie nabijając wiedzę o bolidzie i przesuwasz kompletnie losowe i nielogiczne paski.
Zarządzanie oponami w treningu? Po za zdarciem opon przez błąd kierowcy powtarzasz jeden schemat i nie ma absolutnie żadnego sensu cokolwiek innego. Zużywasz 5x softy które są obowiązkowe na trening i i tak ci je później zabiorą i na FP3 używasz jeden komplet hardów bo i tak nie trafiłem wyścigu gdzie przydałoby się mieć ich dwa komplety.
Więc testy to jest praktycznie kalka MM pomniejszona o sens wybierania innej mieszanki. W MM masz zabawę ze swoim pomysłem na wyścig, przetestowaniu opon żeby zyskać jak najwięcej i potem użycie tego, w F1 kompletnie nic.
I czemu miałaby nie być traktowana surowo? To nie jest gra indie za 50 złotych tylko tytuł na licencji za 200 złotych i to jeszcze na żywca kopiujący cudze pomysły i to w sposób nieudolny praktycznie nic tu nie jest zbalansowane.
Dokończę sezon i już teraz wiem, że więcej gry nie odpalę, chyba że na prawdę wiele w niej pozmieniają, bo nie widzę sensu przy tak schematycznej rozgrywce.
Nawet te zmiany przepisów to wydmuszka bo co mi daje, że w przyszłym sezonie aero będzie gorsze o 10%. Przypomnę, że w MM co prawda nie było oryginalnych torów ale przynajmniej można było przegłosować zmianę układu, więc była jakaś różnorodność a w F1 wiem, że następny sezon będzie taki sam jak poprzedni.
Jeżeli mam wydać ocenę to przy koszcie 200 złotych jest to mocne 1/10, jak zejdą poniżej 100zł to 5-6/10.
Ale frustrat z ciebie.Na twoim miejscu nie kończyłbym tego sezonu.Zaparz sobie zieloną herbatkę i odpal MM, powinno pomóc
Pytanie do graczy obeznanych w tytułach menedżerskich:
Czy polecacie tę grę początkującemu zainteresowanemu który nigdy nie grał w tego typu gry ani nawet nie interesuje się F1? Bardziej interesuje mnie aspekt zarządzania oraz rozwoju "od zera do bohatera". Ostatni raz w ten typ gry bawiłem się przy okazji FIFY 14 (albo 16, już nie pamiętam :P)
Jak powiedział
Problemem jest to, że ta gra jest na maksymalnie 20 godzin, przez te 20 godzin zdążysz już poznać wszystkie mechaniki gry oraz jak ona działa i dalej to będzie już tylko schematyczne klepanie w kółko tego samego bo gra jest po prostu monotonna i nudna, nie oddając w ogóle specyfiki tego sportu, więc jeżeli nie jesteś fanem, nie znasz nazwisk, nie znasz torów, nie wiesz nic o tym sporcie, to cię nic nie przyciągnie na dłużej.
Podsumowując, możesz spróbować o ile wyląduje w jakimś bundlu czy na zniżce 70%, w nominalnej cenie absolutnie nie warto.