Destiny 2 uderza w cyberpunkowe tony w nowym rozszerzeniu
70zł rok po premierze, tyle dostaną ode mnie.
Zwiastun nie zapowiada niczego ponad dotychczasową przeciętność (brak realnej konkurencji robi swoje :-/ ).
Tyle dobrego, że rozszerzeń już nie będą wygaszać, choć mogliby przywrócić Forsaken.
Mogliby po prostu przywrócić poprzednią zawartość, Gry MMO mają spokojne rozmiary powyżej 100 GB, a najnowsze odsłony Call of Duty przekraczają 200 GB. Ale za Jedną grę ludzie zapłaciliby mniej niż za dwa usunięte expansion packi, kampanię vanilli, DLC, mapy do trybów pvp, 4 lokację oraz 5 najazdów (z czego 3 były egzaltowane przez społeczność). Włączając starą zawartość do dzisiejszej gry (24.08.2022 i 89 GB) ważyłaby w przybliżeniu 140 GB (około 136,4). I to są absolutnie normalne liczby dla gry MMORPG z otwartym światem i 5 letnim wsparciem (zwłaszcza wsparciem 550zł od każdego gracza za wspomnianą usuniętą zawartość) Jedyny powód dlaczego nie ma starego składu to z powodu, że twórcy chcieli nowych graczy, a nowy konsument nie będzie patrzył atrakcyjnie na grę 140GB z 550 zł wkładem własnym. To by się dało zrozumieć gdyby nie to, że osoby które wydały pieniądze i spędziły dużo czasu na tej grze (mój wynik to 1500 godzin) zostały oszukane. Oczywiście, że gry online nigdy nie będą trwać wiecznie, ale kiedy studio zapowiada wsparcie do 2024 roku, nikt się nie spodziewa pozbycia poprzednich zakupów konsumenta. Już przestałem grać w destiny 2 ale się okazuję, że wczoraj ogłosili koniec sun-setting'u lecz już mi nie zwrócą wydanych pieniędzy a czas który spędziłem nie był wielkim wydarzeniem lecz przejściową fazą developingu gry, nie mam powodu by wrócić a zakupów które zrobiłem już nie posiadam.
Takiego wała jak zrobiło Bungo to nigdzie nie widziałem. Usuwali zawartość gry po to by, w ten chamski sposób, zmusić ludzi do kupowania dodatków i sezonów. Zablokowali najlepszy dodatek do gry czyli "Porzuconych" ale mimo to nadal go sprzedają!
Ostatnimi czasy rozwinęli nieco aspekty rpgowe - statystyki, tworzenie ekwipunku, transmutacje, nowe moce ale pod względem lore gra stoi w miejscu i kręci się dookoła.
W sezony nie grywam, jedynie gdzieś po roku kupuję dodatek w duuużo niższej cenie i ogrywam go sobie.
Ale zdajecie sobie sprawę, że neonowe kolory to nie znaczy, że coś jest Cyberpunkowe? Tam nie ma nic z Cyberpunk oprócz tych kolorków.
mi sie podoba, kolorki ogolnie byly zawsze w Destiny - tutaj taki troche ala cyberpunk, ze wzgledu na miasto i otoczke. Ale dlaczego nie, powiew swiezosci - graficznie i tak ta gra zawsze sie broni. bo wyglada zwyczajnie dobrze jak na swoje lata.
OK więc krótka analiza najważniejszych rzeczy w zwiastunie:
1. Biało-czerwony robot z dużą spluwą to nie Polski robokop a prawdopodobnie zapowiadany od paru rasputin w materialnej formie.
2. Strażnicy mają zielone super moce których grafiki koncepcyjne sięgają dalej niż premiera gry.
3. Neptun opisywany w Lore okazuję się być oczyszczony z ataków roju, za to ciemność (byt który stworzył rój) postanowiła zgromadzić ataki z sojusznikiem Calusem (czyli mamy kosmiczne miasto zaatakowane przez kombinat, zupełnie jakbym tego nie widział w kampani red war z vanilli)
4. Almighty, statek pod koniec zwiastuna znowu wrócił, znowu czyli 3.
Jedyna nowa rzecz jaką zobaczyłem to byt ciemności i nowe modele strażników Calusa.
Koniec Analizy jedyne co mi się podoba to futurystyczny Neptun.