Reżyser Rodu smoka chciał pokazać, że poród to pole bitwy kobiety
Rozumiem że niektórzy chcą przemycać swoje poglądy ale tutaj poza tym nie ma nic innego.
Głównym daniem powinna być fabuła, świat i postacie a nie ciągłe wałkowanie jednego tematu w najbardziej prostacki i dosłowny sposób. Męczą mnie takie rzeczy bo jest ich ostatnio zbyt dużo. Ten sam problem na który cierpiał TLoU 2. Traktowanie odbiorów jak półgłówków i narcyzm to niezbyt dobra kombinacja.
Niestety czasy kiedy pisało się scenariusze pod kątem dostarczenia świetnego show i zachwycenia widzów już bezpowrotnie odeszły. Nie ma alternatywnej konkurencji a molochy muszą tłuc od jedynej słusznej matrycy w kółko to samo. Szkoda bo marnowane są szanse na epickie uczty dla widzów. Ps- pierwszy odcinek mocne 3/100 za muzykę i dr Who.
Dla mnie peak Game of Thrones. Nie oczekiwałem zbyt wiele po nowej odsłonie, ale wystarczyło 20 pierwszych sekund, żeby ponownie poczuć Westeros. Jak alkoholik wąchający whiskey po 20 latach abstynencji. Nadal szukam tych wątków "woke", o których tak głośno na forach internetowych.
mam nadzieje ze dzisiaj albo jutro dostanę pozostałe 5 odcinków do obejrzenia :) ogólnie po pierwszym na plus.
No i się udało, scena zrobiła na mnie duże wrażenie, jak zazwyczaj don't care tak tutaj musiałem odwrócić na chwilę wzrok.
A sam odcinek mega klimatyczny i zapowiadający dobry powrót do Westeros. Parę smaczków i nawiązań do GoT. Do tego ciekawie zapowiadające się postacie z dobrymi aktorami, ogólnie dobry casting (póki co).
Gorszy od 8 czy 7 sezonu GoT na pewno nie będzie :D
Przypomnialo mi to uniwersum Roberta E.Howarda gdzie porod glownego bohatera odbyl sie wlasnie na polu bitwy:
"Powodem wybrania tak niebezpiecznego miejsca porodu, była napaść wrogich Vanirów – brzemienna matka Conana, nie zwracając uwagi na swój poważny stan, ruszyła do boju u boku współplemieńców, broniąc ziem swego klanu."
Pamiętam jaki bylem zły, że w środek walki Daemona wrąbali jakąś z dupy komuś potrzebną scenę porodu. Trzeba przeczyścić anty woke filtr. Porażka.