CD Projekt teasuje DLC do Cyberpunk 2077 wpisem na Twitterze
Świetna wiadomość! Gra, mimo wielu bolączek, strasznie mi się podobała. Ma w sobie "to coś". Akurat robię sobie powtórkę (tym razem na PC, na PS4 wciąż mam traumę :P), zacząłem punkówą i cóż - wessało mnie, choć premierowo, na konsoli, ograłem Cyberpunka, wzdłuż i wszerz.
Dodatek (mocno przecież spóźniony) będzie tutaj jak znalazł :). Życzę sobie i wszystkim, żeby trzymał poziom DLC do Wiedźmina 3, to będzie naprawdę dobrze :).
Przecież rozszerzenie miało być w 2023 więc po choinkę zapowiadać to pół roku przed premierą (jeśli nie więcej)?
Niemniej czekam, CP77 pomimo wielu błędów to wciąż świetna gra z ogromnym potencjałem. Gdyby dali dodatek na zasadzie Nocy Kruka, który nie tylko dodawałby nowy wątek ale też mocno poprawiał całą grę to może udałoby się wreszcie rozwiać cały ten smród który się wokół gry wytworzył. Mam też nadzieję, że przed premierą dodatku dostaniemy jeszcze kilka takich aktualizacji jak 1.5
WHO CARES
to studio już się kończyło
Powinni skupić się na produktach, które mają przyszłość. W4 i Thorgal, które tworzą.
Tak jak osobiście bardzo bym chciał Thorgala w wersji od CDP RED tak twierdzenie, że Cyberpunk 2077, jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek ostatnich lat, gra która sprzedała się w 18 mln kopii, jest marką bez przyszłości to najzwyklejsze brednie.
Już sam fakt, że wystarczy tweet, który daje możliwość do spekulacji, że niedługo pojawić się zapowiedź zapowiedzi dodatku i cała branża zaczyna o tym trąbić, świadczy jak ogromne zainteresowanie wzbudza ten produkt.
Oczywiście, że można narzekać na błędy gry bo jest ich co nie miara. Natomiast sama marka jest tak rozpoznawalna i wzbudza takie emocje, że jak najbardziej opłaca się dalej w nią inwestować. A gdyby jeszcze przypadkiem kolejna gra wyszła naprawdę dobra to na pewno padnie kilka rekordów sprzedaży.
No tak, lepiej zwracać uwagę na opinię osób, które wybielają cdpr z ich oczywistych i bezczelnych kłamstw...
MilornDiester -- Oczywiście, że jest marką bez przyszłości. 18 mln przez 2 lata to nie jest dobry wynik. CD Projekt RED prognozował, że w pierwszym roku Cyberpunk 2077 trafi do 30 milionów nabywców. Przez dwa lata Cyberpunk 2077 sprzedał się w nakładzie 18 mln egzemplarzy. Na ten wynik składają się zamówienia przedpremierowe oraz sprzedaż gry do końca ubiegłego roku, które wyniosły 13,7 mln kopii. W 2021 roku grę kupiono zaledwie 3,6 mln razy. Resztę w tym roku. A więc. Nadal sporo brakuje do uzyskania pierwotnie zakładanych wyników, tym bardziej że produkcja sprzedawana jest z coraz większymi rabatami, co nie będzie bez znaczenia w przypadku wyników finansowych sprzedaży gry. Dodatkowo CDPR na konferencji inwestorskiej już tak mocne w gębie nie było w temacie wspierania Cyberpunka jako "długoterminowego sukcesu". Nie podali żadnej strategii, jak mają zamiar to osiągnąć, za to powiedzieli wprost, że żadnego znaczącego wzrostu sprzedaży już nie będzie. Czytając między wierszami: nie będzie, bo gra nie zostanie usprawniona ponad "błędy uniemożliwiające rozgrywkę". Cyberpunk to nie tylko przerażająca ilość błędów i glitchy, ale też całe systemy, które albo nie działają, jak należy, albo dopiero czekają na implementację
I dont give a duck anymore \_(*.*)\_/
Świetna wiadomość! Gra, mimo wielu bolączek, strasznie mi się podobała. Ma w sobie "to coś". Akurat robię sobie powtórkę (tym razem na PC, na PS4 wciąż mam traumę :P), zacząłem punkówą i cóż - wessało mnie, choć premierowo, na konsoli, ograłem Cyberpunka, wzdłuż i wszerz.
Dodatek (mocno przecież spóźniony) będzie tutaj jak znalazł :). Życzę sobie i wszystkim, żeby trzymał poziom DLC do Wiedźmina 3, to będzie naprawdę dobrze :).
Przeszedłem na PC na premierę, przy okazji next-gen patch przeszedłem ponownie na PS5 i tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że CP2077 to jedna z najlepszych gier jakie kiedykolwiek się ukazały, na dodatek czekam z wypiekami :D
Pod względem scenariusza, to jedna z najlepszych gier w historii - obok Planescape: Torment, Dragon Age: Origin i trylogii Mass Effect.
To wann to z niemieckiego kiedy czy z angielskiego ucięte wanna?
oni tak poprostu czas zaoszczędzili, dzięki temu może nie będzie tyle glitchy na start
DEUTSCHLAND!
Machen Sie dieser DLC mit Cyber-Hitler und Ihren kampf mit Arasaka. JAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przecież rozszerzenie miało być w 2023 więc po choinkę zapowiadać to pół roku przed premierą (jeśli nie więcej)?
Niemniej czekam, CP77 pomimo wielu błędów to wciąż świetna gra z ogromnym potencjałem. Gdyby dali dodatek na zasadzie Nocy Kruka, który nie tylko dodawałby nowy wątek ale też mocno poprawiał całą grę to może udałoby się wreszcie rozwiać cały ten smród który się wokół gry wytworzył. Mam też nadzieję, że przed premierą dodatku dostaniemy jeszcze kilka takich aktualizacji jak 1.5
Sądzę, że takie rozwiązanie miałoby sens. Rozkręciłby się hype, a CDPR ucząc się na błędach (OBY) miałoby czas by dopieścić taki dodatek.
Też na niego czekam i liczę na wiele godzin świetnej historii. Linia fabularna w CP2077 jest moim zdaniem wspaniała, tylko zdecydowanie zbyt krótka, nawet wliczając w to zadania poboczne. Oczywiście to tylko moje zdanie. :)
Wątpliwe, że cokolwiek jeszcze w grze poprawią poza pierdołami.
Oddelegowali sporą część ekipy do prac nad następnymi projektami, porzucili własny silnik więc trudno wierzyć, że będą dłubać przy Cyberpunku bardziej niż im to potrzebne do DLC.
Też tak uważam, aczkolwiek biorąc pod uwagę, że i tak dłubią nad tą grą (podstawka + dodatek) tyle samo co dłubali przy podstawce przed premierą (zakładając że prawdą jest reset projektu po zatrudnieniu Keanu) a do premiery dodatku pewnie nawet ten czas przekroczą, to można jednak się czegoś dużego spodziewać.
Jeżeli wierzyć ich własnym informacjom na temat tego jak oddelegowani są pracownicy, to widać że nadchodzące rozszerzenie jest absolutnym priorytetem a stosunek ludzi pracujących nad Cyberpunkiem w porównaniu do "innych projektów" (nie liczę spokko, gwinta i molases flood bo oni zawsze stanowili oddzielną ekipę) jest przytłaczająco na korzyść CP. Z tej grafiki wynika, że nad nowymi projektami (czyli przede wszystkim nad nowym Wiedźminem ale nie tylko) pracuje jakoś cztery razy mniejszy zespół niż nad podstawką i dodatkiem razem wziętym. Tak więc o ile zgadzam się, że raczej nie ma co spodziewać się rewolucyjnych zmian po dodatku (ponieważ nie opłaca się rozwijać już REDengine) tak pod względem zawartości możemy dostać naprawdę dużo a tego przede wszystkim Cyberpunkowi brakuje.
Tylko, że właśnie tym co stało się przyczyną "upadku" Cyberpunka było właśnie to, że za wcześnie zaczęli kręcić hype i nie mieli potem zbytniego pola manewru na obsuwy. Chyba, że tym razem wzięli sobie naprawdę solidny zapas i są pewni że się wyrobią. Wtedy mogliby wypuścić jakiś teaser teraz, we wrześniu podbić zainteresowanie serialem, a potem do premiery dodatku wypuszczać aktualizacje (1.6, 1.7 etc) i pozostałe DLCki. To by było marketingowe mistrzostwo bo po długiej, długiej ciszy, zgotowaliby graczom bardzo intensywne pół roku, które ostatecznie skończyłoby się premierą wyczekiwanego dodatku.
Pytanie tylko jak stoją z pracami bo marzenia marzeniami a może się okazać, że oni tam cały czas męczą się z silnikiem i skończy się na dodatkowych kilku godzinach fabuły...
CDPR zapowiadał, że kampania marketingowa dodatku rozpocznie się pod koniec wakacji. Strzelam, że będzie rozkręcany powoli, bo w grudniu wyjdzie next-genowy W3 i gdzieś za 3-4 miechy wypuszczą DLC do CP77. Potem przerzucą większość pracowników do prac nad W4 (teraz zapewne niewielki zespół opracowuje koncepcję całej gry - im dłużej ten etap będzie trwać tym lepiej, bo Unreal kosmicznie ułatwi prace devom.
Myślę, że drugi Cyberpunk wyjdzie za jakąś dekadę i będzie czymś na wzór zapowiadanego GTA6, tj gra-usługa z dodawany kolejnymi miastami i nie zdziwiłbym się, gdyby jednym z nich była Warszawa.
Bardzo cenię REDów, choc mam chyba nierealne marzenie, że ekspansja do CP77 będzie dłuższa niż Krew i Wino, które choć jest fenomenalne to za krótkie.
A co do Hype, to jest on CDPR potrzebny, by sprzedawać tą grę, bez tego, mogliby równie dobrze porzucić Cyberpunka w 2020 roku. Bez Marketingu, on się nie sprzeda. Długo była cisza. DLC nie został zapowiedziany na 2023 rok dla graczy, ta informacja, była dla inwestorów, by wiedzieli, czego mają się spodziewać.
Wiedźmin 3 bez dodatków też był krótki. Też nie sprzedawał się rewelacyjnie.
Chyba o tę grafikę cały czas chodzi? Chciałem ją dodać do wcześniejszego komentarza, ale oczywiście zapomniałem.
A co do długości, to mylisz się i to całkowicie.
Wiedźmin bez DLC był bardzo długą grą, sam główny wątek to 50+ godzin, wraz z fabularnymi zadaniami dodatkowymi wychodzi 100+ a ukończenie jej na 100% to 170+. Dołożenie do tego DLC to dodatkowe 40 godzin fabuły.
Cyberpunk natomiast jest strasznie biedny pod tym względem, główny wątek jest krótszy niż nawet części gier akcji, to raptem 20 godzin gdzie razem z dodatkowymi zadaniami to gra na około 50-60 godzin czyli mniej więcej tyle, ile w W3 miałeś samej głównej fabuły.
Więc w żadnym wypadku nie można się zgodzić, że Wiedźmin był krótki, zwłaszcza w porównaniu z Cyberpunkiem.
Wiedźmin bez DLC był bardzo długą grą, sam główny wątek to 50+ godzin
że co? wątek główny bez problemu można ukończyć w 28-30 godzin
Mam nadzieję na jakieś większe fabularne DLC a nie na jakieś zestawy ubrań czy coś tego pokroju
Nie no bez jaj, nie po to wycinali lokacje z gry (te puste, które mają tylko meble w środku, gdyby nie zamierzali tego użyć, to by to z gry wyleciało) i pracują nad tym dodatkiem 2lata, by teraz wydawać zestawy ubrań. Zestawy Ubrań pewnie też będą, ale pewnie w tych darmowych DLC (w darmowych pewnie będzie nieco więcej).
Takie wycinanie lokalizacji to wbrew pozorom nie wycinanie treści, bo one i tak były puste w podstawowej wersji gry, sama grafika, bez mechanik.
Dodatek raczej nie jest tuż za rogiem, bo ma wyjść w 2023. No ale jego marketing miał się rozpocząć w drugiej połowie roku, więc mogą go pokazać w każdej chwili. Moim zdaniem stanie się to gdzieś w okienku od gamescomu do premiery Edgerunners. To brzmi realnie, to brzmi sensownie.
Zapowiadali też dlc (większe i mniejsze), więc myślę, że już niedługo owe dlc (nie mylić z rozszerzeniem fabularnym) się ukaże. Dodatek fabularny pewnie w 1-2 kwartale 23 roku.
Szkoda, że tak nie teasowali jakimi są kłamcami nawet dzień przed premierą.
DLC tylko po to bo obiecali, wiec muszą, a tak to nie wiadomo po co, jak fabuła i misje mają być tak samo marne i zrobione na odwal się jak w cp2077 to dziękuję pięknie za takie odpady, ale pewno tak będzie skoro ludzie dali się nabrać i jeszcze ich bronią, jak tylko wydadzą dlc to kompletnie porzucą tą grę, nie ma sensu tego bagna nawet próbować naprawić, takiego potworka stworzyli, bo ich przerosło.
Będzie ale umiera pod koniec DLC. Chcesz chusteczkę?
Aha, sory za spoiler, chciałem oszczędzić ci szoku.
Kreator miał być pod multi, które jednak porzucili.
Wątek wałkowany setki razy, ale możliwość dowolnego przełączania między FPP i TPP jak u Bethesdy, zadowoliłaby obie strony i liczę na to w Wiedźminie 4.
Też bym wolał widok z trzeciej osoby. Ale to musieliby od podstaw zrobić.
Jak dla mnie widok z trzeciej osoby, w cyberpunkowym rpg-u gdzie customizacja postaci powinna stać na głównym miejscu powinien być.
Nie zrozumcie mnie źle CDP zrobił to świetnie. Ale jednak bym wolał TPP.
Może z trochę bardziej wolniejszą, taktyczną walką. Nawet jakby była bardziej drewniana.
Czekam. Obecnie gram na Series X bo wcześniej po next-gen patchu nie miałem ochoty. Jest świetnie i bawię się wyśmienicie. Jedna z lepszych gier jakie wyszły. CDP ma w swoich grach coś co mnie wciąga jak cholera.
Wiesz, przy kilkuset pracownikach chyba mogą sobie pozwolić na podział prac na kilka zespołów ;)
No nie byłbym taki pewien. Wszystkie ręce pracowały przy Cyberpunk 2077, a co z tego wyszło w 2020 to już lepiej nie wspominać :P
CDPR pracuje dopiero od kilku miesięcy nad Nextgenem. Nie spodziewaj się po tym nie wiadomo czego. W marcu zostali wystawieni przez Amerykańskiego dewelopera, który robił już tego Nextgena (CDPR miał mieć raczej mały udział w tym przedsięwzięciu). Powodem była wojna i to, że Wiedźminem NextGen zajmował się oddział tego studia, znajdujący się w Rosji... A jak wiadomo zachód pozamykał oddziały w Rosji... Mieli niby przekazać REDom, to co zrobili, ale no na pewno nie jest łatwo rozgrzebany projekt złożyć w całość. Gdyby wojny nie było, to już byś grał w Wiedźmina NextGena, a tak Redzi muszą czas swoich pracowników na to marnować... Ciężko powiedzieć czy NextGen wyjdzie przed DLC.
Naprawdę nie można czegoś ujawniać albo zapowiadać, trzeba tisować?
Dżizas k... ja pie...
Jak myslisz, jest szansa na akcje na poziomie 300zł do 2024?
Zamiast teasować powinni wypuścić go po prostu bez zapowiedzi.
Siedzieć cicho, robić aż będzie gotowy, wydać i tyle. Będzie jaki będzie bez zbędnej szopki.
Dokladnie
Widzocznie już jest gotowy, czasu mieli aż za wiele
Popieram, zeby poprawić wizerunek mogli by bez zbędnej szopki marketingowej wypuścić świetny, duży i dopracowany w 100% dodatek.
Fajnie jakby w końcu dodali tryb grania zza pleców. Bez tego nie ma klimatu
Bierz mod https://www.nexusmods.com/cyberpunk2077/mods/669?tab=files Ponieważ Redzi nie są w stanie udźwignąć własnego silnika. I dla nich to jest czarna magia.
CD Projekt prezentuje rozszerzenie do Cyberpunk 2077 wpisem na Twitterze
I od razu jakoś tak ładniej, dlaczego Redaktorzy tego serwisu tak się boja ojczystego języka? Przecież jest naprawdę bogaty w słownictwo i czy trzeba używać takich pokrak? Dziennikarze, redaktorzy, prezenterzy telewizyjni nie zdają sobie w ogóle sprawy że to na nich w dużej mierze spoczywa to jak potem młodzież się wyraża. Jak słyszę we wiadomościach po raz n-ty że wylała się fala hejtu to już naprawdę nie wiem czy należy się śmiać czy płakać, a w szczególności jak jest to osoba znacznie starsza i próbuje być tak bardzo młodzieżowa.
Tak wiem, pora umierać...
Myślę, że to się bierze przede wszystkim z lenistwa intelektualnego i zwykłej niedbałości. Jest zwyczajnie łatwiej bezmyślnie powtarzać utarte schematy językowe niż się faktycznie zastanowić nad treścią, którą chce się wyrazić.
Za granicą używają określenia "teases"?
- przełóżmy to szybko jako "teasuje"
Nowy produkt ukazał się na rynku?
- użyjmy określenia "debiutuje" bo przecież wszyscy tak piszą (co z tego, że debiut oznacza "«czyjś pierwszy występ publiczny; też: pierwszy wydany utwór, pierwszy film itp.»". Rozumiem, że premiera danego produktu oznacza, że produkt ten dokonał występu publicznego?)
Sformułowanie tego po polsku wymagałoby procesu:
zapoznanie się z informacją ->przyjęcie jej i zrozumienie -> stworzenie wiadomości wyrażającej zrozumianą informację.
Słowem - żeby napisać "CDP zdradza informacje na temat DLC" albo "CDP rozbudza nadzieje na premierę DLC" trzeba by zaangażować minimum intelektu w zrozumienie tego co się właściwie stało. Wszyscy wiemy, że niektórych słów czy sformułowań nie da się przetłumaczyć 1:1 z angielskiego. Ale jednocześnie język polski ma własne sposoby na wyrażanie wielorakich zjawisk. A od osoby, która zarabia pisaniem w języku polskim można wymagać umiejętności logicznego i poprawnego wyrażania się w tym języku.
Już św. Hieronim tłumacząc Pismo św. wiedział, że należy tłumaczyć "sens sensem a nie słowo słowem". Szkoda, że współcześni redaktorzy nie umieją włożyć minimum wysiłku aby stworzyć tytuł, który wyrazi sens opisywanego wydarzenia i jedynie przekładają słowo w słowo tytuł angielski.
(Tytuł na gamepressure jest co do słowa taki sam jak w wersji polskiej. Bo oczywiście na tym polega tłumaczenie...)
CD Projekt niczego nie zaprezentował wpisem na Twitterze. Twoje tłumaczenie jest gorsze niż aktualny tytuł tego tekstu powyżej.
Za 5 lat w losowym sklepie.
Ile dlc dostała już valhalla ale ile cyberpunk? Coś tu jest nie tak.
Jeśli przyjąć prawdziwą premierę Cyberpunka 2077 na moment udostępnienia łatki 1.5, to od premiery minęło dopiero 6 miesięcy ...
Nie ma co się dziwić. 1.5 to jest wersja 1.0 gry. Redzi nie ogarniają własnej gry. CDPR zgłosił się do tworzenia czegoś, czego nie byli w stanie udźwignąć.
Porównanie od czapy. W Ubisofcie pracuje ponad 12000 osób a i tak nie mają ani jednego scenarzysty klasy CDPR. Ich dodatki to to samo co zwykle, tylko więcej i więcej.
Wiem, że nie mają ale czekać 3 lata na dlc to trochę słabo, szczególnie patrząc na wiedźmina 3, który dostawał fajne dodatki dość szybko
Jeśli to nie będą dalsze losy V i Panam, to ten DLC nie ma za bardzo sensu...
Mnie tam dla samego dodatku nie chce się nawet wracać do tej gry - no chyba, że Panam w niej będzie grała główne skrzypce to być może się skuszę -) Najlepiej było w TW3 - dodatki pokazały się szybko, można je było zainstalować w czasie rozgrywki fabuły głównej i cieszyć się "ciągłością" opowiadanej historii.