Apple odwraca się od Chin? Inny kraj może na tym wiele zyskać
To niech się uzależnią od Indii i tam robią z nich potęgę, zamiast u nas stawiać fabrykę.
Otóż kolego z Chinami powstały dwa problemy na przestrzeni lat. Zby wiele firm które rozwinęły tam działalność zrobiły z Chin super potęgę czego obawia się zachód. Dwa tania chińska sila robocza to melodia przeszłości. Produkty strickte elektroniczne itp. Wymagają odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, którzy zarabiają tam nie mniej niż ludze na zachodzie. A w sumie jest jeszcze trzeci powód równie ważny. Wojna na Ukrainie i covid uświadomiły ludziom jakie problemy mogą powstać nawet w 21 wieku w kwestii logistyki, zaopatrzenia i ogólnej dostępności towarów i usług.
Ps. U nas nie zrobią fabryk nigdy, bo mamy tak ciulową pozycje geograficzna, że nikt nie będzie ryzykował takiego przedsięwzięcia. Dodatkowo stoi nad nami unina ktorej w żadnym razie nie byłoby na rękę żeby polacy- zwykle biedacy doszli do jakiegoś wyższego poziomu gospodarczego. A i jeszcze dochodzi problem energetyczny. Brak elektrowni atomowych skutecznie zabija większość idei rozwoju przemysłu technologicznego.
Soft power :). Takie delikatne przypominanie Chinom (głównie Kubusiowi Puchatkowi i jego towarzyszom z KPCH), że bez "know-how", bez działów R&D (takie, w Polsce posiada choćby Samsung), są tylko (i aż!) montownią, dla wielkich, zachodnich korporacji :). A te mogą "zwinąć swoje zabawki" (może nie ekspresowo, ale dość szybko) i przenieść się gdzie indziej :)