Gwiazda Jurassic World Dominion do krytyków filmu: „Nie macie nic do gadania”
A kogo obchodzi to kiedy i w jakich warunkach był kręcony film? Nie żeby coś, ale Tommy Wiseau też włożył bardzo dużo serca i zaangażowania w "The Room".
Czy to czyni jego "dzieło" odpornym na krytykę? Wątpię.
A kogo obchodzi to kiedy i w jakich warunkach był kręcony film? Nie żeby coś, ale Tommy Wiseau też włożył bardzo dużo serca i zaangażowania w "The Room".
Czy to czyni jego "dzieło" odpornym na krytykę? Wątpię.
no tak bo wazne sa emocje czesto sprzeczne z rzeczywistoscia ale kto by sie tym przejmowal. idiokracja
Jasne, że możesz bić światowy rekord biegu na dystansie 100 metrów. Jasne, że możesz to robić w całkowitej ciemności, mając wertepy za tor, będąc dodatkowo po kolana zanurzony w błocie.
ekipa włożyła całe serce w tworzenie obrazu, ona sama zaś skupia się tylko na ludziach, którzy docenili tą ciężką pracę.
Powinni pracować mądrzej, nie ciężej ;-P
Via Tenor
Gwiazda...
Tworzony był z miłością, ale do pieniądza... A tak ogólnie od tego są filmy, żeby później o nich gadać. Nie mówiąc o tym, że masa filmów powstała podczas pandemii i po pandemii zaraz, no i przeważnie były kiepskie i jak najbardziej się je cisnęło za to, że są kiepskie.
No cóż. Jesteśmy klientami i odbiorcami. WIęc jak najbardziej mamy prawo krytykować, jeśli coś jest na przykład złe. Kolejna odklejona aktoreczka.
Chyba nikt o tę część nie prosił. Plus pierwszą pozycją po pandemii był chyba venom.
Tylko to był tekst do krytyków (zawód) czy wszystkich osób krytykujących? Bo jak to pierwsze to jej wypowiedź nie brzmi tak źle. Krytycy i ich opinie to często jakiś żart, zupełnie inny świat oderwany od opinii większości widzów. Normalnie to nic złego, w końcu ich spojrzenie, wiedza itd. przynajmniej teoretycznie są inne. W praktyce jednak ich opinie to często sztuka dla sztuki (no i nieraz dla kasy). Rzeczy które biorą pod uwagę (poprawność polityczna, różnorodność itp.) sprawiają, że dla kogoś kto po prostu chce obejrzeć film i dobrze się bawić/wzruszyć itd. te opinie są bezwartościowe niemal i serio nie mają nic do gadania (no chyba że ktoś ślepo w nie wierzy bo wielki krytyk tak powiedział)
Koronawirus nową wymówką dla nieudolności twórców. Tam nie grał nawet scenariusz, a nie ma chyba problemu nawet w czasie pandemi, żeby spotkało się 5 scenarzystów i ogarnęło,
Tej aktorce wyrosło chyba wielkie ego, bo sama zagrała słabo, a jej postać była schematyczna i prosta. Oczywiście, że to przez koronawirus
„nie macie nic do gadania”
Chyba jednak jeszcze mamy.
Heh, mogła jeszcze dodać głupotkę w stylu nie podoba się, to nie oglądaj i byłoby niezłe combo.
Zobaczymy jak się box office przestanie zgadzać co pani przemądrzała powie...
ta część była najgorsza nawet nie wiem o co w nim chodziło b owytrzymałem zaledwie 24 minuty.
Synek weź się ogarnij i nie wyciągaj żali poza swój wątek co? Płaczesz jak mała dziewczynka w innych tematach. Biedny dziubeleczek, łapki na forum mu się nie zgadzają. "Król Kruków", hehe. Chyba smutów.
Wyjdę na marudną babę, ale te nowe "Parki jurajskie" nie są tak dobre jak te stare. Może to znak czasu, nie intrygują fabułą.
Efektami to mnie nikt nie przyciągnie, CGI jest już standardem, pospolite...
Absolutnie sie zgadzam :) Moze to znak bycia 40+ ale te stare mialy TEN klimat.
Mam tak samo. Może się starzeję, ale to już nie te czasy, kiedy cały film mogą zrobić efekty. Nie wymagam od razu robienia z filmu o dinozaurach rozprawy filozoficznej, ale jednak musi być coś więcej, niż samo CGI, żeby mnie zainteresować.
Aż musiałem się zalogować, mimo że od lat nie dodaje tutaj komentarzy. Tak się składa, że jestem, a właściwie byłem wielkim fanem tej serii. Nawet dużo słabsza trzecia część starej trylogii była do oglądania. O ile z nowej trylogii pierwsza część była nawet znośna, o tyle druga i trzecia to jest nieporozumienie i coś karygodnego. To jest absolutne zniszczenie marki i od razu przypomina się historia z Star Wars VII-IX. O ile pierwsza część dawała radę o tyle te drugie nigdy nie powinny zostać wypuszczone w takiej formie i nie ratowało tego nawet powrót postaci z pierwszych 3 części. Mało tego - odniosłem wrażenie, że nawet oni stali się bezpłciowi i niepotrzebnie występowali w tej ostatniej części. Tam było tak dużo irytujących, bezsensownych postaci (scena na rynku - facet jedzie elektryczną hulajnogą i nie widzi 2 dinozaurów obok niego i nagle jeden go pożera). Taka wypowiedź jak powyżej aktorki to jest skandal, żeby bronić tak słaby film.
Raczej oczywiste jest to, że pani DeWanda Wise nie jest zbyt lotna, paradoksalnie do nazwiska.
Kolejna odklejona do kolekcji, zaraz po tej, która ostatnio narzekała, że za hajs z Hollywood nie może nawet zrobić sobie półrocznej przerwy od pracy, bidulka.