Ładny start Spider-Man na PC, ale gorszy niż God of War
Przy tym o ile więcej za pajączka życzy sobie Sony w porównaniu do God of War na premierę powiedziałbym, że to i tak dobry wynik.
Nie pamietam jakiej gry ostatnio przeglądałem recenzje, ale miała chyba z ponad 10 lat i wszyscy marudzili ze PC jest omijany i umiera, a tu proszę, masz PC grasz praktycznie we wszystko
Exy to przeżytek, relikt czasów sprzed powszechnego dostępu do internetu.
Plus marnotrawstwo zasobow planety i półprzewodników np tyle roznych konsol. Czasy sie zmieniły.
Serio musisz co drugi post srać tym samym gównem o jakimś marnotrawieniu zasobów lub o innym komunistycznym bullshicie jaki musisz tu ciągle zostawiać? Robisz się nudny typie od tej odklejki. Iddże w końcu wziąć te leki. xD
Hydro, to nie ten temat. W innym sie orasz. Zostaw ten w spokoju. xDDD
Przy tym o ile więcej za pajączka życzy sobie Sony w porównaniu do God of War na premierę powiedziałbym, że to i tak dobry wynik.
No ile, 10 usd... wynik ten nie jest wykręcony przez polaków, a globalnie, a globalnie główne rynki zbytu to zachód gdzie 10 usd to nic.
Nie pamietam jakiej gry ostatnio przeglądałem recenzje, ale miała chyba z ponad 10 lat i wszyscy marudzili ze PC jest omijany i umiera, a tu proszę, masz PC grasz praktycznie we wszystko
W sumie zostało tylko parę gier Sony, których nie ograsz na PC. Choć oficjalnie jest jeszcze Nintendo, ale no ;)
Mamy zabawne czasy, gdzie to którąś z konsol częściej omija jakaś gra, niż PCty.
Co do Nintendo: Yuzu.
Finalnie lepsza grafika, ilość klatek, rozdzielczość i... długo by pisać. Z wad, to okrojona biblioteka, bo nie każdy tytuł działa jak należy i sporo opcji do konfiguracji, wśród których laik może się zgubić, ale są w necie gotowce, które działają relatywnie dobrze na większości pecetów. Własne grzebanie jest czasochłonne, ale efekty pracy mogą zadziwić. Korzystałem, jak miałem konsolę - teraz rzadko gram na PC, a konsolę z grami i akcesoriami sprzedałem, i kupiłem rower.
Fajnie. Jakby jeszcze ceny sprzętu były przyzwoite. Obecnie PC do gier w 1080p to wydatek blisko 5000 zł. A poza tym, to na teraz imo najlepsza platforma do gier. Pc ma swoje gry i te z obu konsol, jakby mi to ktoś powiedział 6 lat temu, to bym go olał i uznał za PC nerda.
Co do Nintendo: Yuzu.
O to mi chodziło, ale z GOLem różnie, kiedyś pisałem o emulacji to usunęli mi komentarz. Sam kupiłem kiedyś parę Zeld (nówki) i ograłem potem na emulatorze, gdybym specjalnie dla nich kupił konsolę, to zbyt radosny bym nie był, gry fajne, ale nie na tyle, aby płacić dodatkowe 1000+zł na zbędną konsolę (a w sumie to więcej, bo grałem w parę z WiiU i 3DS')a
Nie ograsz JESZCZE na PC bo prędzej czy później, port się pojawi.
Nie no, zostawią im parę lepszych gier, jak Knack 2 ;)
Niech ... jeszcze większą cenę a ludzie na pewno rzucą się na tego 4 letniego klona Arkham Knight/City.
No to chyba własnie dowodzi że ta gra nie wymaga za wiele od gracza skoro ma tylu odbiorców... rusz głową. Dobra sprzedaż =/= dobry produkt
Może większość przejrzała na oczy, że te exclusive to jednak nic ciekawego.
No i super, to oznacza jeszcze więcej gier od Sany na PC i w dobrej jakości.
W listopadzie, bowiem m.in. na Steam trafi dobrze znany z konsol PlayStation Marvel's Spider-Man: Miles Morales
A ja byłem w głębokim szoku, kiedy niedawno dowiedziałem się, że dodatku Milesa Moralesa nie ma w Spider-Man Remastered. Tak jak jeszcze w pewnym stopniu usprawiedliwiałem tą wysoką cenę myślą, że gra zawiera podstawkę + The City That Never Sleeps + Moralesa, no zwyczajnie kompletna edycja wszystkiego co wyszło do Spider-Mana "1" na PS4 i PS5, tak teraz nie rozumiem czemu miałbym płacić tyle za, IMO, niepełną zawartość.
I wiem, że to samodzielny dodatek. Nadal uważam, że to powinno być zawarte w tym wydaniu na PC.
Tyle lat błagania, żebrania, płakania o Pajonka na PC, tyle milionów sprzedanych na PS4 i gorzej od God of War, marki mniej popularnej od superbohatera Marvela? Nieźle.
Mniej popularnej? Na pewno nie w branży growej, bo tutaj "Pajonk" nie ma czego szukać przy Bogu wojny.
Nic dziwnego, gra już śmiga na torrentach. Nie chcę nazywać PC-ciarzy złodziejami, ale duża część z nich niestety nimi jest.
Wszystko za przyzwoleniem firm, które nie starają się nawet zamknąć łatwo do tego dostęp.
Wręcz nawet zalecają je zamiast kluczy spoza komercyjnego obiegu.
Dziwne że wielu gier nie łamie się. Nie wierze w zabezpieczenia które opierają się rok i dłużej.
Na konsoli też wiele kopii przechodziło z ręki do ręki, a z tego nawet 1 dolar/złotówka do Sony pomijając pierwszy zakup.
Najlepszy przykład obecnie to Dying Light 2 który został złamany niedawno, a całość opierała się pół roku. Można powchodzić na różne torrenty i zobaczyć ile ma pobrań oraz jaki szał panuje wśród fanatyków empress. Także moja zasada jest taka, że kto ma kupić to kupi, a kto ma spiracić to ukradnie nawet jak gra zostanie złamana za 2 lata, a w promocji będzie za 5 dolarów.
Baaa mało tego ktoś zapłacił 500 dolarów za złamanie DL2.
Ponoć 20h zabawy. Poczekam aż cena spadnie do okolic setki. Wiele komentarzy steam to głównie "dzięki Sony". Jak patrzę na fizykę pajęczyny czy wchodzenie na dach to widzę średnio zabawę dla mnie - podobnie oskrypotowana dość bardzo walka, tak aby nie celować. Świetny open world dużej metropolii. Jeszcze może dociągnę na siłę przygodę z Alloy. Fabularnie wiele tytułów jest świetna + estetyka zwłaszcza styl utrzymany na wysokim poziomie, ale gameplayowo to są tytuły okrojone - może do potrzeb cięższej rozgrywki na gamepadzie.
Jak patrzę na porównanie RTX na różnych platformach to chyba wszystkie platformy używają SSR'a a PC prawdziwego dziadowskiego RTX'a gdzie może i światło zyskuje realizm w jednym obszarze, a traci realizm w szczegółowości itp - podobnie jak w każdym innym Open Worldzie.
Nie wiem skąd ten płacz o cenę :) Po przetestowaniu pirata kupiłem pełną wersję na steam za 190zł. Gdzie macie te 3 stówy?