Ja to jednak jestem pracuś xD
Pojawiła się możliwość zrobienia w przyszłym tygodniu podwójnej liczby godzin w robocie. Oczywiście zgodziłem się. Nie wiem czy gardziel to wytrzyma i struny głosowe, ale kasy więcej wpadnie, a ja kupię sobie nowe gry na Xboxa.
Za wypłatę poprzednio kupiłem THPS 1+2.
Trochę się boję, bo już po 3 godzinach mam w gardle gulę od gadania...
Ale co tam, pieniądz jest pieniądz.
A wy mówiliście że on leń i bumelant...
Będzie dzwonione panie i panowie.
Powiem wam szczerze że jednak jak się ma jakiś plan dnia i kasę a nie tylko wegetuje na garbie starych, to życie jest jednak lepsze. W skali samopoczucia z dwóch na 10, zrobiło się grube 4 na 10.
Tylko żeby mi nerwy nie puściły, bo już wczoraj ledwo ledwo było aby takiemu nie wygarnąć typowi jednemu, który sie unosił i darł do słuchawki, z wielkim żalem że 10 minut nie ma na rozmowę, i jak ją w ogóle śmie dzwonić....
BTW. Znacie jakieś sposoby na gardło aby dało się dłużej gadać bez bólu?
Pamietajmy, ze mówimy tutaj o zjawisku na granicy pracoholizmu, ponieważ przez nadchodzący tydzień Gesty podniósł sobie czas pracy z pół etatu na cały etat.
Ja mam nadzieje, ze PIP widzi jak ten biedny chłopak się zajeżdża.
Bardzo się cieszę, że Ci się układa, ale chyba przegapiłem którąś fazę tego uniwersum...
Przybliżysz Gęsty czym się teraz zajmujesz dokładnie?
Pij. Tylko nie piwo...
A ten THPS to chociaż był w promocji czy zachowałeś się jak typowy Polak? :D
Edit: 12:00-20:30? No to już wiem dlaczegóż jakieś... potrafią dzwonić z ankietami o tej porze. Czasem także w soboty.
Powiem wam szczerze że jednak jak się ma jakiś plan dnia i kasę a nie tylko wegetuje na garbie starych, to życie jest jednak lepsze.
Oczywista oczywistość - jak wydasz pieniądze zarobione własną pracą, satysfakcja jest o wiele lepsza, bo masz poczucie że to co robisz ma sens
Tylko żeby mi nerwy nie puściły, bo już wczoraj ledwo ledwo było aby takiemu nie wygarnąć typowi jednemu, który sie unosił i darł do słuchawki, z wielkim żalem że 10 minut nie ma na rozmowę, i jak ją w ogóle śmie dzwonić....
Porada od gościa który 14 lat pracował z klientem: w takich sytuacjach po prostu grzecznie mówisz "w takim razie dziękuję i miłego dnia życzę" i się rozłączasz. Szkoda czasu i nerwów zwyczajnie, zwłaszcza że z tego co pamiętam wypłacane masz tylko za ukończone ankiety? To tym bardziej nie ma sensu tracenie czasu na bezproduktywne dyskusje, kiedy w tym samym czasie mógłbyś faktycznie coś do statystyk dorzucić.
BTW. Znacie jakieś sposoby na gardło aby dało się dłużej gadać bez bólu?
Po pierwsze, staraj się mówić cicho. Jeżeli tylko jest to możliwe, popróbuj w wolnej chwili z ustawieniami mikrofonu, tak żeby nawet przy niezbyt głośnym mówieniu dobrze Cię było słychać po drugiej stronie. Mniej będziesz obciążać struny. Druga ważna rzecz, nawilżaj gardło, najlepiej ciepłymi, ale nie gorącymi napojami. Nie przesadzaj też w drugą stronę, nigdy czymś z lodówki
Jak do mnie zadzwonisz i przedstawisz się jako Gęstochowa wysyłam kratę browarów i pęto lisieckiej podsuszanej.
Ode mnie od razu byś dostał "nie jestem zainteresowany, nara". Kulturalnie.
Wiem, czyjas praca itd. Ja jednak nie lubię telemarketerow. Także tych na ulicy naciagaczy.
Jak będę chciał sobie kupić jakiś produkt /usługę to sobie kupię. Jak nie kupuję to znaczy, że mnie to nie interesuje (albo mnie nie stać).
W skali samopoczucia z dwóch na 10, zrobiło się grube 4 na 10
U mnie odkąd rzuciłem robotę z 3/10 wzrosło spokojnie do 7/10. A oprócz jednego kursu który robię to głównie śpię, słucham metalu, oglądam seriale i gram w gry. Life is good.
Pamietajmy, ze mówimy tutaj o zjawisku na granicy pracoholizmu, ponieważ przez nadchodzący tydzień Gesty podniósł sobie czas pracy z pół etatu na cały etat.
Ja mam nadzieje, ze PIP widzi jak ten biedny chłopak się zajeżdża.
Ok, tylko nie dzwoń do mnie.
Znacie jakieś sposoby na gardło aby dało się dłużej gadać bez bólu?
Cukierki Halls powinny pomóc.
Z jednej strony człowiek czuje dumę, radość, że największy forumowy bumelant powoli wychodzy na prostą w życiu, że cieszy się pracą itp., a z drugiej odczuwa niechęć i obrzydzenie tym, jaką pracą Gęsty się para.
Pamiętaj żeby przedstawiać się jako Gęstochowa, być może trafisz na któregoś znasz.
Cześć Tu Gęstochowa, Lubisz Diablo Immortal?
Tylko żebyś nie przesadził bo może i więcej kasy wpadnie ale i zdrowie gorsze może być przez to.
Moj stary mawial ze najgorszy to jest glupi i pracowity. Bo najwiecej zniszczy.
Takze wiesz..
Dzwonisz do ludzi z konkretnych rejonów? Czy ja spod Lublina mogę liczyć na rozmowę?
To teraz masz pełny etat plus w soboty nadgodziny.
Nie minie rok i Gesty otworzy wlasna firme badajaca opinie spoleczne. Gesty's polls
Zainspirowałeś mnie Gęsty.
Po trzech latach idę na nadgodziny. I to całe 10 godzin. W przyszłym tygodniu zrobię może 20.
Widzisz, tak to jest. Zaczynasz na niskim stanowisku, męczysz się trochę ale powoli awansujesz i zbierasz doświadczenie.
A przy okazji, może kogoś właśnie zarazisz swoją pracowitością i już wkrótce zostaniesz jakimś kołczem?
W dzisiejszym czasie, gdy ludzie po pandemii są głęboko zdepresjonowani, potrzebują kogoś, kto pokaże im właściwą drogę.
Weź zatem w rękę świecę i prowadź nas. Za jakiś czas zapewne świeca zamieni się w pochodnię i wraz z wiernymi przy swoim boku, pójdziecie coś podpalić (np. parlament) albo Twoja statua stanie obok tej w USA.
Oczywiście nieporównywalnie większa.