Nowy Predator zdobył serca widzów; Prey z rekordem popularności
Zero zdziwienia... Prosty, dobry, nieprzekombinowany film. Świetnie się go oglądało.
Ale jak to? 2 dni temu wielki znawca filmu pisał w tytule recenzji: "Prey to średniak."
A ludziom się podoba? Te ludzie się widać nie znają na filmie, nie to co znawca... ;)
Na golu sami "znafcy".
O Matrixie pisali ze wali prosto w morde i arcydzielo.
No bo się nie znają, sam zresztą kolega niedawno pisał "większość ludzi to stadne barany, które nie kierują się swoim rozumem, ale są pod wpływem opinii innych.".
Czyli recenzenci górą, oni są pierwsi w ocenianiu, więc nie mają kim się sugerować:-D
To może wytłumaczę, o co mi chodziło w moim ironicznym poście:
Ocenę czegokolwiek, zatem i filmu, z pozycji absolutnej, typu: "coś jest takie a takie" - uważam za głupotę. Dlaczego?
Np. ocena takiego filmu, odbywa się przez pryzmat naszej osobowości, naszych doświadczeń, obejrzanych przez nas filmów, naszej znajomości kinematografii (od strony szkolnej), naszego aktualnego samopoczucia i nastroju, itd. Ocena jest wypadową tego wszystkiego.
Ergo, taka opinia nie może być obiektywna w najmniejszym stopniu, i jak ktoś pisze: ""Prey to średniak." w tytule recenzji, zamiast tylko: "mnie się nie spodobał", to moim zdaniem pisze głupotę.
Głupotę potwierdzoną, bo film otrzymał tak wysoką notę, od taki wielu widzów, czyli obiektywnie - jest co najmniej dobry (92% można by nawet uznać za b.dobry, ale to już kwestia sporna zapewne).
Ironia byłaby udana, gdyby nie to, że te wspomniane 92% to też ocena krytyków. Tak, tych samych jak nasz kochany recenzent, ich opinia też opierała się o ich doświadczenia, znajomość kina itp. Także nie wiem dlaczego te oceny mają być brane pod uwagę i to jeszcze jako te obiektywne, skoro ta od naszego portalu jest gorsza. A już szczególnie mowa o ocenach ze strony, gdzie zamiast tradycyjnej podziałki ocenowej od 1 do 10 mamy podział na fajne/niefajne.
Tu nie chodzi o "gorsza" "lepsza". Ale o przedstawienie subiektywnej opinii jako obiektywnej opinii.
A ocena 92%, z tego co zrozumiałem, jest średnią ocen prawie dwóch setek osób (krytyków), czyli można już powiedzieć o czymś obiektywnym, a nie o czymś wymyślonym (ocenionym) przez jedną osobę (subiektywnym).
Zatem chodzi tutaj o rzetelność dziennikarską, czyli o kunszt dziennikarski. W mojej ocenie, można być sobie dowolnie niemądrym - prywatnie. Ale w momencie, gdy się bierze za pisanie artykułów na sporym portalu, to wypadałoby zapoznać się z kunsztem dziennikarskim, gdzie prywatna subiektywna opinia, nie ma prawa uchodzić za prawdę absolutną, lepszą niż obiektywne opinie. Prościej chyba nie umiem wytłumaczyć...
typie ale zobacz ze ludzie wolą predatora z 2018 niz tego z 97'. Coś jednak jest z tym rankingiem nie tak
Z wszystkim co piszesz można się tylko i wyłącznie zgodzić. Ale nadal nie rozumiem dlaczego uważasz, że to właśnie GOLowa recenzja nie spełnia wymogów tej recenzji "idealnej". Nie czytałem jej, ale afery w komentarzach żadnej nie było jak przy innych niektórych wypocinach, więc zła nie mogła być.
Chodzi o ten nagłówek i słowo "średniak"? Żyjemy w takich, a nie innych czasach, nagłówki są tak konstruowane, by jak najwięcej ludzi zanotowało klika. Ile razy za bzdurnym nagłówkiem krył się ciekawy tekst. A może dlatego, że recenzja tak mocno odbiega od średniej ocen? Recenzenci są pierwsi w ocenianiu, więc nigdy opinie nie będą równe. Mało tego, wśród fali zachwytu warto przeczytać coś odbiegającego od reszty (albo i odwrotnie, tutaj mała obrona chętnie wspominanego przez boćka Matrixa).
Predator (2018) – 33% na podstawie 296 recenzji
WTF wyżej od fajnego Predatora 2 masakra jakaś.
Bo Predator 2 ludzie dopiero po latach docenili ( i do Prey, coraz gorszych sequelach).
Że ludzie go oglądają to nawet mnie tak nie dziwi, ale że jeszcze im się podoba??? Film o zbuntowanej nastolatce walczącej z kosmitą? Na papierze nic nie wskazywało na to, że to w ogóle ma szansę się udać, a tu takie buty. Aż chyba sam to sprawdzę.
Nudny, mało interesujący - taki tańczacy z predatorem, a za tatankę robił Predator, ale ten też jakiś był dziwny - miał kościany hełm z laserem, a skóra, ciało bardziej przypominało człowieka.
Jednak dowiedziałem się jednej rzeczy - w razie inwazji Predatorów na ziemię, to warto zaopatrzyć się w toporek, zamiast w M16 z wyrzutnią granatów
Kamienny toporek rozwala Predatory aż miło. Durny film :)
https://www.gry-online.pl/i/h/22/397139124.jpg
Ciekawy, bardzo interesujący, bohaterka ciekawsza od kolejnego napakowanego maczo. Ani Naru nie "uszkodziła" Predatora toporkiem ani Szwarceneger nie pokonał go współczesną bronią.
Klasyczna nienapakowana maczo kobita jakimi raczą nas od dobrych kilku lat, ale ciekawość. Patrząc na scenę walki z typem z plemienia, w normalnych warunkach wyłapałaby lepę i się poskładała, a co dopiero mówić o predatorze, który od tak sobie ważącego blisko tonę miśka podnosi i rzuca..
Od Predatora 2 i Predatora 2018 to fani by zrobili ciekawsze kino.
Na absurdy nie ma co patrzeć już. Najlepiej oceniane filmy Star Wars ociekają nimi.
Liczy sie klimat i fabuła. Dodane do listy
No a gdzie są dane o tym że "zdobył serca widzów"?
Jest "za darmo" to go obejrzeli. Może jakaś statystyka polubień na platformie D, albo ocena imdb?
Bo jak macie pisać takie artykuły z czapy bez większego kontekstu tylko żeby zapchać dziure, to po prostu łatwiej będzie czytelnikom iść od razu na strony gdzie te "serca widzów" przekładają się na konkretne dane i tam sobie o tym poczytać.
No i ten wniosek na koniec że jest najlepiej oceniany (znów bez większego kontekekstu), zwłaszcza że pojawił się teraz i większość osób jest przyzwyczajona że leci wyklikać oceny, a pierwszy Predator który jest o pare rzędów wielkości lepszy wyszedł w '87 roku gdzie internet jeszcze raczkował nie mówiąć o serwisach filmowych których w ogóle nie było. Więc szok... gimby nie oglądały nawet pierwowzoru nie mówiąc o głosowaniu na niego (co widać po ilości ocen) Odkrycie roku jak Master of Puppets w Stranger Things.
Ocena na imdb: przyzwoite 7.2 w momencie pisania tego komentarza. Wyżej oceniany jest tylko pierwszy Predator. No chyba się widzom jednak podobało.
Parafrazując pewną starszą panią, super film, k***o! ;) Jak dla mnie godnie stoi obok Predziów z '87 i '90, które ostatnio sobie odświeżałem (fajnie się oglądało). A Prey dobrze rozumie, czemu tamte filmy były dobre i idzie tą ścieżką.
Co to za imię indianki Naru??? Powinna się nazywać Skacząca z psem albo Toporek na sznurku albo chociaż Pochmurna twarz. Poza tym to skąd tam się wziął w Ameryce lew i czy w tym plemieniu Komanczów byli sami starcy i nastolatki?
Co to za imię indianki Naru??? Powinna się nazywać Skacząca z psem albo Toporek na sznurku albo chociaż Pochmurna twarz. Poza tym to skąd tam się wziął w Ameryce lew i czy w tym plemieniu Komanczów byli sami starcy i nastolatki?
Nie pieprz bzdur. Aktorzy to rodowici Indianie - chyba lepiej wiedzą jakie mają imiona?
Lew jest błędem polskich tłumaczy. Zwierzę w filmie to puma, a nie lew.
Starcy i nastolatki ? Indianie mają specyficzną urodę. Inna rzecz że to był okres walk z białymi, więc nie należy liczyć że wielu Indian dożywało pięćdziesiątki.
W oficjalnym tłumaczeniu jest "puma". Rozumiem, że "lew" to w tłumaczeniu, ale na piracie ;)
No jeżeli mój Disney+ od Plusa jest piracki to może. Oglądałem przedwczoraj. Może już zmienili.
W oficjalnym tłumaczeniu jest "puma". Rozumiem, że "lew" to w tłumaczeniu, ale na piracie ;)
A to cie zmartwię. Popatrz na kadr poniżej.
Ten film to srogie ścierwo. Ale jako że ludzie lubią najbardziej piosenki, które już słyszeli, no to im się podoba, bo praktycznie kopiuje formułę pierwszego filmu i tylko wyrzuca humor oraz ma ekstremalnie powolne tempo.
Izraelskie dramaty egzystencjonalne się szybciej dzieją...
Jeżeli ten film to srogie ścierwo to 3/4 kina sf i fantasy należy wywalić do kosza.
chyba kogos popier...... XD ten szrot z 2018 lepszy od np AVP czy Predator 2 ? Ludzie czy wy widzicie te wyniki? Przecież ten ranking śmierdzi na kilometr. to jakaś jawna profanacja. Rottentomatos? Co to za gówno?
Bo w 2007 roku, to jeszcze były wymagania wobec tej marki czy też tych serii. A teraz już ludzie zostali zmasakrowani kiepskimi filmami z Predatorem i kiepskim filmem z Obcym, no to inaczej odbierają "Prey". Choć żeby nie było, wolę AvP2 od Prey.
Nawet dobry. Ale 92% i nazwanie go najlepszym Predatorem to może lekką przesada. Pierwsza część to klasyk. Nie ma i nie będzie lepszego Predatora.
to ten film w którym Taabe najpierw przebija włócznia predatora potem uderza go toporami gdzie po chwili mówi "uznał mnie za zagrożenie moja droga dobiegła końca..." / ja wiem że to był niewielki budżet ale montażysta w kilku miejscach wyciął za dużo i przynajmniej w dwóch pojawiają się takie bezsensowne sytuacje ;) Poza tym ostatnie 5 minut filmu obniżyło moją ocenę z 6.5 na 5.
Był taki serial - Dzień za dniem - po angielsku Life goes on. Glownym bohaterem byl Corky - to taki odpowiednik tego młodego predatora ( aka łowcy)...
Co to ma być za ranking? Nie wierzę że Predator 2 tak nisko oceniony. Dla mnie pierwsza i druga część najlepsze po wsze czasy
Straszny średniak jako film, ale od spragnionych fanów Predatora słyszałem, że jest niezły - pewnie dlatego, że poza jedynką poprzeczka była nisko zawieszona.
Po latach obejrzałem ponownie Predatora z Arnim. Wtedy może robił wrażenie, ale teraz hahaha można obejrzeć przy piwku czy czterech.