Jon Favreau próbował powstrzymać braci Russo przed uśmierceniem Tony'ego Starka
Powiedziałbym że tendencja MCU jest raczej spadkowa od śmierci Starka. Co gorsza, zamierzają zakończyć aktualną fazę bez żadnego finału, niczego co połączyłoby chaotyczne wątki tej fazy w coś sensownego.
Moim zdaniem to była fajna, odważna decyzja która podbiła ocenę produkcji.
Problem w tym że teraz nie ma kto przejąć pałeczki po Stevie Rogersie i Tonym Starku, bo obecni bohaterowie trochę ssą pałkę a Thor: Love & Thunder to jakaś kpina w której dzieci bez draśnięcia rozwalają potężne demony z Necrosworda xD
Woke Era