Xenoblade Chronicles 3 mocnym rywalem Elden Ring w kategorii RPG roku
Ha ha ha ha ha ha, ha ha ha ha ha ha, ha ha ha ha ha ha.....
No to sobie pożartowaliśmy i fajnie.
Już grałeś w Xenoblade Chronicles 3?
Ja wolę nic nie skomentować o Xenoblade, dopóki nie wypróbuję. Nie ocenię książki po okładce.
Ale to tak jest, że gierka w totalnie niszowym gatunku oczywiście, że może wyłapać mega oceny, ale sukces to jest wyłapać wysokie noty w czymś popularnym, w co grają casuale i hardcorowcy. W Xenoblade nikt normalny poza Azją nie zagra, to nic dziwnego że oceny wysokie.
Dalej żyj w swojej bańce. Gry jRPG juz od dawna nie są niszowe. Dodatkowo Elden Ring jako soulslike też można uznać za "niszowy".
Idąc twoim tokiem myślenia to nikt normalny poza Azją nie zagra w Persona 5, ani Tales of Arise, Nier, czy nawet Final Fantasy VII Remake. Popatrz, ile mamy jRPG w biblioteki STEAM. Erlan012 ma rację.
Sorry, ale tu się mylisz. Piszesz tak tylko dlatego, że nie lubisz jRPG, prawda?
Hehe mam 2iq i nie grałem nawet w tą gierkę ale się posmieję hehe
Słyszałem ze będzie język polski, Nintendo zrobi u nas w Polsce swoją Filie, a serwis konsol będzie w Sosnowcu nie w Niemcach . Pod koniec wakacji Spolszczą menu w swojej najnowszej konsoli i kierowca autobusu zacznie bić brawo. Ot taki żart
xan11pl ma rację. Język polski dla japoński RPG? To mocno się zdziwię. Przez większości laty gry jRPG i konsoli Nintendo zwykle nie lubią j. polskiego, bo zdecydowanie nie opłaca się. Do tej pory tylko niewielkie fanów robili spolszczenie dla nieliczne gry jRPG, ale wydawcy gry jRPG nigdy tego nie robią.
Nawet NieR, Persona 5 i wielu gry jRPG dla konsoli Sony też nigdy nie doczekali się oficjalne spolszczenie, choć większości gry TPP, Bloodborne i inne gatunki otrzymali PL.
Ale można tylko pomarzyć.
A nie mówiłem.... :-)
Oto marzenie gracza - mieć w jednym roku dwóch ukochanych gigantów jak Elden Ring i nową odsłonę Xenoblade Chronicles, i ... wybierać, która lepsza i GOTY :-) Uwielbiam FS a ER w szczególności, uwielbiam serię XC, wszystko co widziałem o XC3 wygląda zachwycająco i wiem, że spędzę tam setki godzin. Ta gra stała się legendą już przed premierą. Nintendo / Monolith Soft jak zwykle robi świetną przedpremierową robotę. Recenzja GOL super, recenzje kanałów YT specjalizujących się w Nintendo / XC dają nawet gdzieniegdzie 10/10. No to czekamy na piątek i sprawdzimy samemu :-)
Moze oba to dobre erpegi, ale to miodności Straya obu daleko. Tak czy inaczej sprawdzimy na PC ile to warte. Mam nadzieję, że nie potrzeba znajomości innych części
Ta gra NIGDY nie wyjdzie na PC - chyba, że mówisz o piracie.
Stray to raczej zupełnie co innego, a w opublikowanych materiałach była cała masa smaczków dotycząca dwóch wcześniejszych gier. Więc chyba tylko dzięki znajomości z nimi będzie się można dobrze bawić.
Jesteś tragicznym trollem
Szkoda życia na marnowanie setek godzin na interaktywne bajeczki z fabułą o niczym.
Akurat te gry mają bardzo porządne fabuły - i tony zawartości gry w grze.
I chodź nie gram na Switchu bo nie mam :P
To widzę, że coraz częściej na tej platformie wychodzą mocno chwalone produkcje .
Miłego grania dla posiadaczy .
Swoją drogą skąd te łapy w dół ?
Swoją drogą skąd te łapy w dół ?
Bo nie każdy jest fan mangi, anime, a nawet jRPG? Albo miłośnicy klasyczne i poważne RPG takich jak Disco Elysium są rozdrażnieni, jak czytają słowo "RPG roku" dla jakiś jRPG. Nie ma takiego tytułu, którzy wszyscy lubią. Tak jak nie wszyscy lubią Dark Souls, Elden Ring i inne klony. Więc te minusy nie powinno Cię zdziwić. Ludziom nie dogodzisz.
I chodź nie gram na Switchu bo nie mam :P
Są tacy, jak nie chcą kupić konsoli Switch za śmieszne 1200-1600 zł na Allegro, to mogą pograć najwyżej na emulatorze o nazwie Yuzu albo Ryujinx, gdzie większości hitów są grywalne.
Życzę Ci miłego grania. ;)
Akurat Disco elysium to ewenement a nie typowy przedstawiciel gry cRPG. Gra porusza poważne tematy, ale pozostali przedstawiciele gatunku to już nie zawsze. Podasz wiedźmina, divinity, fallouta (ale te stworzone przez black isle/interplay/obsidian), planescape torment i garstkę innych gier bardziej starszych niż nowszych i się w pełni zgodzę. A obecnie masz głupoty pokroju dragon Age, mass effect Andromeda (trylogia Sheparda mimo że bdb jest to tematyk też za bardzo nie porusza) i masę innych gier.
Gry jrpg mają natomiast mają silnie zakorzenione poruszanie głębszych i trudniejszych tematów. Nawet twórcy Xenoblade Chronicles 3 mają na swoim koncie grę poruszającą trudne tematy (Xenogears). Seria Yakuza, Shin Megami Tensei (wliczając w to przede wszystkim Personę)Nier, Fire Emblem, Trails of...,Chrono Cross/Trigger mają w zwyczaju opowiadać rozbudowane historie przeplatane tematami tabu, nurtami filozoficznymi i egzystencjalnymi.
A obecnie masz głupoty pokroju dragon Age, mass effect Andromeda (trylogia Sheparda mimo że bdb jest to tematyk też za bardzo nie porusza) i masę innych gier
Masz na myśli, że mamy obecne gry o jakość fabuły na poziomie Dragon Age, Mass Effect Andromeda. Zgadza się? Tu nie zaprzeczam. Tak samo było z nowoczesne seriali i filmy z coraz mniej poważne fabuły, a więcej efekty specjalne (nie wszystkie, na szczęście).
Podałem Disco Elysium jako przykład, bo to całkiem świeżutki tytuł (nowy), który zdobył serca wielu fanów RPG.
Nie da się zaprzeczyć, że Planescape Torment i Fallout 1-2 to dopiero było coś. To są dla mnie arcydzieło wszech czasów. Nie robią takich gry zbyt często.
Są dużo ludzi, co nie lubią gry jRPG, bo zwykle są kojarzone z słodkie lub seksowne dziewczyny, dziecinne dialogi, mnóstwo nawalanki i nudne wątki o ratowanie świata (ILE MOŻNA!!???). Bo to standard większości PRZECIĘTNE gry jRPG. Stąd te minusy. Tak to jest ocenianie książki po okładce, a przecież wśród gry jRPG zdarzają się perełki.
Życzę Ci miłej przygody.
Są dużo ludzi, co nie lubią gry jRPG, bo zwykle są kojarzone z słodkie lub seksowne dziewczyny, dziecinne dialogi, mnóstwo nawalanki i nudne wątki o ratowanie świata (ILE MOŻNA!!???). Bo to standard większości PRZECIĘTNE gry jRPG. Stąd te minusy. Tak to jest ocenianie książki po okładce, a przecież wśród gry jRPG zdarzają się perełki.
Gry jrpg akurat najczęściej poruszają tematy tabu czyli okultyzm (shin megami tensei), narkotyków (xenogears), pedofilia (persona 5), problemy z samoakceptacja i seksualność (persona 4), mafia (yakuza), wojna (seria trails, suikoden, fire emblem). Mało która seria w ogóle porusza temat ratowania świata. Może nieco dragon questy, niektóre final fantasy i ewentualnie atelier (chociaż tutaj ważniejszy jest rozwój umiejętności alchemicznych).
W grach jrpg bardzo często spotkałem się z tematami typu ludobójstwo, bezdomność, samobójstwa,korupcja, wpływy mafii na sierocince i masa innych mniej lub bardziej ciekawszych tematów.
Bo wątek ratowania świata to akurat o dziwo rzadkość jest lub gdzieś na dalekim planie się znajduje (np w Ys)
Na przykład niektóre, starsze części "Tales of ...". Tales of Abyss ma świetna fabuła przez większości czasu, ale za to ma przeciętna grafika (tylko niewiele lokacji robią na mnie lepsze wrażenie, inne gry RPG są ładniejsze), nudne lochy z słabe zagadki (Golden Sun i inne RPG robią to lepiej), nudne walki bez taktyki (większości z nich to po prostu bezmyślne nawalanki) i tak dalej, a pod koniec gry musimy powstrzymać niebezpieczne skutki dla świata. Przez połowa gry czułem się znudzony i wypalony.
Wielu gry jRPG mają do siebie, że może mają świetne napisane dialogi i fabuły przez pierwsze 1/3 lub 2/3 gry, ale potem wszystko staje się przewidywalna do bólu, a rozgrywka jest schematyczna i powtarzalna do bólu (łażenie po lochu, mnóstwo walki i levelowania, czyli ten sam schemat). Wątek ratowania świata zwykle pojawia się pod koniec gry w wielu gry jRPG, który ukończyłem (Atelier, Golden Sun, Chrono Trigger, Final Fantasy, a nawet Suikoden w celu położenie kresu niepotrzebne wojny), a to po prostu dla mnie nudne i wolałbym zobaczyć jakieś niepowtarzalne zakończenie np. Planescape Torment.
Największe bolączki wielu gry jRPG są nieumiarkowane, nudne walki co parę sekund (nie dotyczy to bossowie), co na dłuższy metę tylko działają na mnie nerwy, niż radość i satysfakcji. Po przejściu 1/2 wielu gry jRPG często czułem się zmęczenie i wypalony, bo wielu walki nie dało się ominąć z powodu konieczność levelowania niezbędne do pokonanie bossowie. Niektóre gry RPG są lepiej zrealizowane (ciekawsze walki, a potwory nie odradzają się co parę sekund), a nawet walki można uniknąć za pomocą dyplomacji lub sprytu, albo po prostu ominąć. Nawet w Fallout 1-2 czy Baldur's Gate 2 nie mają aż tyle walki, co na dłuższy metę mogą doprowadzić mnie do znudzenia. Nawet w Dark Souls lepiej się bawiłem, jeśli chodzi o walki, bo potwory nie odradzają się co parę sekund (dopóki nie odpoczywasz w pobliżu ognisko), a na każdego potwora wymaga inne taktyki i podejście. Nudne, przewidywalne, nieumiarkowane ilości walki w wielu gry jRPG to niestety największe bolączki.
Walka co parę kroki w tej samej "komnaty" w wielu gry jRPG to jedna z najbardziej irytujące rozwiązanie, jakie doświadczyłem w grach. W inne gry nie miałem aż tyle walki w każdej mapie. Co za dużo, to niezdrowo! Podobnie jak nudne questy i znajdźki w większości gry sandbox typu Assassin's Creed. Dziwię się, że twórcy wielu gry jRPG nie zdali sobie sprawy z tego.
Kolejne bolączki wielu gry jRPG, że może mają świetne napisane fabuły, ale za to mają często przegadane dialogi np. Golden Sun 3 (na Nintendo DS), Tales of ..., itd.. A mogłoby być trochę mniej i lepiej, a gameplay mogłoby być ciekawszy i bardziej rozbudowany. Tak jak seriali TV, gdzie często mają zbędne sceny w niektórych momentach. Czasami wolimy oglądać krótsze, ale ciekawsze filmy niż długie seriali, a potem wyjdziemy na zewnątrz, by robić coś ciekawego. To tak dla porównania.
Zgodzę się z Tobą, że wielu gry jRPG często mają dobrze napisane fabuły. Ale za to niewiele gry jRPG mają ponadprzeciętne gameplay, niestety. Wymieniony Tales of Abyss ma dobra fabuła, ale za to gameplay i grafika jest przeciętny/słaby do bólu, a są mnóstwo takich gry jRPG. Na szczęście nie wszystkie. Wiesz, o czym piszę.
Są lepsze, przeciętne i gorsze gry jRPG. Ty po prostu wspominałeś o lepsze gry jRPG i tyle. Ja grałem w różne gry jRPG, więc wiem, o czym piszę. W biblioteki Japonii są mnóstwo gry jRPG, który lepiej jest ominąć, bo szkoda czasu. Po prostu mnie znudzili te same, powtarzalne schematy, a czasami trudno jest trafić na niepowtarzalne perełki np. Persona 5, Paper Mario, CrossCode, Kingdom Hearts, Xenogears, Yakuza.
Być może stąd te minusy, bo "alergie na gry jRPG" (dużo, nudne walki i słaby gameplay), a niektórzy nie lubią anime jako styl graficzny, co jest tylko kwestia gustu.
Trzeba znać wcześniejsze części czy można zacząć od XC3?
Cytat z info GryOnline:
Uniwersum gry łączy w jedną całość przyszłości światów dwóch poprzednich odsłon serii. Produkcję przygotowano jednak w taki sposób, by gracze, którzy nie mieli z nimi styczności, nie czuli się w niej zagubieni.
Miłej przygody.
Elden Ring nie będzie miało żadnego rywala w gatunku rpg w tym roku. W rankingach popularności wygrywa bardziej popularna gra, nie lepsza.
Więcej, Elden Ring nie będzie miało nawet konkurencji w przypadku nagród GOTY w tym roku, z wyjątkiem God of Wara.
Co do Xenoblade'a i innych gier Takahashiego, no to sorry, ale gry Miyazakiego mają świetny setting, system walki i tryb kooperacji/rywalizacji, ale wzystkie są nastawione na walkę i nie stały obok dobrego scenariusza, z czego słyną produkcje autora Xenogears, Xenosagi, czy pierwszej odsłony Xenoblade.
Oczywiście grę już ukończyłeś, że się wypowiadasz w tym temacie czy po prostu reprezentujesz poziom "gameplay.pl"?
Jeśli uznajesz, że ważniejsza jest popularność gry to RPG roku zgarną pokemony, a nie elden ring.
Pffffuuuu.... Dosłownie moja reakcja po przeczytaniu tytułu :) Nawet nie wiedziałem, że tak potrafię.