Dziś o godzinie 5.34 rano pierwszy raz od 32 lat gdy wstawałem z łóżka nawalał mnie kręgosłup co oznacza że jestem już starym boomerem.
nie strasz czlowieka, ja problemy z kregoslupem juz w wieku 15 lat mialem i z pomoca przeciwbolowych\narkotykow jakos funkcjonuje, a 40 juz wielkimi krokami sie zbliza
Mi przez zdalną prace zdarza się narzekać na ból pleców, a dopiero 24 lata na karku. Podczas stacjonarnej pracy, żadnego problemu. XD Trzeba częściej dupe z domu ruszać.
Kolejny etap, to rezygnacja z alkoholu. Po co pić, kiedy tak samo kręci się w głowie po zbyt szybkim wstaniu z łóżka.
Ło, ale troszkę szybszy jestem, bo od 4-5 lat boli co może, a dopiero 18 ;D.
Dla przykładu wczoraj obydwa kolana, dzisiaj i ząbek, i biodro B). Kto wie co następny dzień przyniesie.
Jak cię bolą plecy od 13-14 roku życia to radzę iść do lekarza bo to nie jest normalne. A przynajmniej mniej normalne niż w przypadku czlowieka po 30tce z siedzącym trybem życia.
Przypuszczam że powodem mogą być chronicznie niedobory pierwiastków , między innymi magnezu .
U młodych ludzi często też kości rosną szybciej niż ścięgna i cała reszta co powoduje napięcia i bóle.
Spokojnie, chodzę do lekarza co chwilę dosłownie od lat i badają i badają ;). Wszystko mam okej. Także bóle prawie z Nikąd ;D. To na pewno nie bóle wzrostowe, ale o tych pierwiastkach Hmm. Aż poczytam już któryś raz z kolei czy może to powodować losowe stany zapalne losowych stawów, już mam taki mix w głowie, że się gubię co się dzieje.
...gdy wstawałem z łóżka nawalał mnie kręgosłup co oznacza że jestem już starym boomerem.
Stawiam na ch.... materac/łóżko tylko w takim wypadku powiedzmy zdrowy człowiek budzi się z bólem kręgosłupa.
Szczerze mówiąc, nigdy mnie kręgosłup nie bolał, choć prowadzę siedzący tryb życia. I mam nadzieję, że tak pozostanie. Nie wiem zatem, jakie to uczucie. Niemniej jednak współczuję.
Miałem natomiast wątpliwą przyjemność odczuwać ból dolnej albo górnej części pleców, który był konsekwencją przesady na siłowni albo spania na brzuchu (które uwielbiam, choć jest niezbyt korzystne dla organizmu). :P
Siedzący tryb życia a chodzisz po górach i na siłkę. To nie jest siedzący tryb życia.
Miałem na myśli to, że wykonuję pracę, która ma charakter "biurowy". Przeważnie siedzę przez większą część dnia. IMHO 3-4 godziny treningu w tygodniu i całodniowy wypad w góry co 2-3 tygodnie to za mało, żebym z czystym sercem nazwał swój tryb życia aktywnym, a nie siedzącym. ;)
Nic nie martw - ja po 40stce przebiegłem pierwszy w życiu maraton a przyznam szczerze - że miewałem do tego czasu bóle w takich częściach ciała, że nie sadziłem, że tam może boleć ;)
ja po 40tce po latach intensywnego sportu (ultra biegi a pozniej rower - oba zakazane przez lekarza) zrobilem w koncu badania i wyszlo zwyrodnienie w kregoslupie, jakies 2 kregi sie wziely i popsuly i naciskaja na jakis nerw i czasem ramie tak mnie napieprza ze masarka
chodze wiec co jakis czas do takiej czarodziejki co to kiedys myslalem ze to sciema - chiroptaktyk
wezmie taka mnie chwyci, przekreci, cos chrupnie i voila - nie boli, wizyta 3 minuty:)
musze do niej wrocic co pare tygodni (niestety "prawdziwy lekarz" powiedzial ze nie da sie calkiem naprawic, da sie tylko krotkoterminowo, wiec wracam, ale ona mnie lamie i potem dzialam
magia
starosc:(
Niewątpliwie, zmarłbym po przebiegnięciu Twoich dystansów ;) Gratulacje oczywiście :)
Mnie z kolei w lędźwiowej części lekko pobolewa ale ja cały życie fizycznie dymałem a lekki jak puch chłopisko jestem :)
Akurat w tym wieku to na szczęście późno, więc poboli i przejdzie
02.07.2022 zawiało mi plecy na weselu od klimy i mamy 25.07.2022, a plecy dalej bolą. Nie mogę użyć podusi rozgrzewającej bo w ten upał to się nie da zbytnio. Starość.
No pewnie u lekarza nie byłeś, bo normalnie jak sobie tak kilka razy w pracy zrobiłem to za każdym razem dostawałem tabletki i po 3-5 dni przechodziło :P
Wstałem o 11:51 i tylko nogi mnie trochę "bolały" i pośladki bo wczoraj był dzień tyrania nóg na siłce.
Czy tylko ja jak zobaczyłem autora wątku i "stało się" spodziewałem się jednej z dwóch rzeczy:
napisania że wreszcie skończył podstawówkę
albo że udało mu się powiększyć populację polski po wakacyjnym grillu
A tam stało się, po prostu Cię przewiało o co nietrudno w tym okresie. Też kiedyś się tak załatwiłem, przez tydzień menda trzymała, ale nie brałem żadnych prochów i chód terminatora.
Coś Ty Krzychu, płeć zmienił?!