Escape Academy | PC
Gra to szereg wyzwań, w których musimy w określonym czasie znaleźć wyjście z pomieszczenia lub po prostu rozwiązać wszystkie łamigłówki. Te są całkiem zgrabnie zrobione i w miarę różnorodne. Jednak największą wadą jest to, że musimy je rozwiązać w określonym czasie. Nie lubię jak mam presję czasu, by rozwiązać zagadkę. Wolę podejść do tego na spokojnie. A tutaj ciągle z tyłu głowy było, by zmieścić się w czasie, co nie pomagało w skupieniu się na rozwiązaniu zagadek. Jestem pewien, że bez tego licznika spokojnie zmieściłbym się w czasie a tak wprowadziło to tylko dodatkowe nerwy. Przez to w dwóch przypadkach dosłownie zabrakło mi 10 sekund. Bywa.
Inna wadą jest to, że gra jest graficznie brzydka. To nie jest retro, niby jest w miarę czytelną, ale zarówno słabe 3D i jeszcze brzydsze 2D nie przypadło mi do gustu. Fabuła jest tylko tłem – mnie nie angażowała. Żarty bohaterów nieśmieszne a same postacie nudne i nieciekawe. Nie skorzystałem z możliwości dodatkowych rozmów z nimi. Skupiłem się tylko na zagadkach, które jak wcześniej wspomniałem są dobre. Dla miłośników tego gatunku jest to pozycja, z którą można się zapoznać, szczególnie, że od premiery jest w gamepassie.
Na tym polegają escape roomy w rzeczywistości hahaha
Masz 60 minut - nie wyjdziesz = koniec zabawy
Graficznie fakt, szału nie ma.
Polecam również Escape Simulator! Chyba nawet bardziej mi się podobało niż Escape Academy
W rzeczywistości na tym polegają, bo po prostu na tym zarabiają - więc musi być, tak, aby zabawa była do godziny, by nikt nie siedział cały dzień w takim pokoju :)
W grach typu ecsape room pierwszy raz spotkałem się, aby w każdym miejscu było ograniczenie czasowe. Może czasami zdarzyła się pojedyncza czasówka, ale nie przez cała rozgrywkę.
Escape Simulator dodałem do listy życzeń. Dzięki.
No graficznie straszna nędza, i nie chodzi niestety o poziom techniczny, ale artystyczny. Ale demko strasznie mi się podobało. BTW - w pewnym sensie podobne zagadki ma Tiny Room Stories.
