Witam GOLowiczów :)
Od razu zaznaczę że nie jest moim celem tworzenie burzy i wojny w komentarzach pomiędzy antyszczepionkowcami a tymi drugimi. Ostatnio ktoś stworzył tutaj wątek pytając się Was jaką szczepionkę przyjąć na 3cią dawkę i czytając to powróciła mi do głowy pewna kwestia. Może ktoś z Was w RACJONALNY sposób wyjaśnić mi, jakim cudem od 2,5 roku chodzę po tym świecie nie przyjąwszy ani jednej szczepionki na covida i nadal nic mi nie jest? W czasach lockdownów oczywiście nosiłem maseczkę w wymaganych miejscach, ale nadal w najgorszych momentach pandemii chodziłem normalnie do pracy (poniedziałek-piątek, czasami weekendy) i pracowałem bez maseczki, miałem w tym czasie oczywiście kontakt z innymi pracownikami na zmianie itp. Druga zabawna dla mnie sprawa że mam moim zdaniem dość słabą odporność, właściwie mam wieczny mniejszy lub większy katar (prawdopodobnie mam na coś uczulenie ale olewam to), od spożywania zimnych napojów potrafi najpierw mnie rozboleć gardło +chrypka a na drugi dzień z tego powodu potrafi mnie rozłożyć przeziębienie - miało to miejsce np. w lutym tego roku. Dwa tygodnie na zwolnieniu lekarskim i się wykurowałem, ale oczywiście pierwszy telefon od lekarza i na start koronawirus XD I tak sobie nadal żyje, zastanawiam się czy mój organizm jest jakiś wyjątkowy, może jestem mutantem? Ale wydaje mi się że z mojej zmiany w robocie to pewnie połowa ma tak samo jak ja. Wiem o kilku osobach z rodziny i z pracy że przechodziły ale obstawiam że reszta była cały czas zdrowa. Oczywiście cieszę się że jestem zdrowy i to draństwo mnie nie dopadło (jeszcze puk puk) i że nie muszę przechodzić efektów ubocznych tych szczepionek. Również współczuję ludziom którzy przyjmują te szczepionki i cierpią na te efekty. Więc jak to możliwe?
Moderacja: Wątek został zamknięty. Dyskusję możecie kontynuować tutaj: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15715082&PAGE=16&N=1
Przestudiuj życiorys Giacomo Casanovy.
Z tego samego powodu, dla którego nie wszyscy umierali nawet podczas największych plag w średniowieczu?
Mając dostęp do tysięcy opracowań naukowych i tak jest pełno imbecyli którzy stwierdza że jak im na głowę spadł hantelek 20kg i żyją to iks se hulaj dusza
Ja jakos nigdy nie uczestniczyłem w wypadku na drodze a trąbią o nich od lat, no wytłumaczy mi ktoś to w racjonalny sposób? <s>
Może ktoś z Was w RACJONALNY sposób wyjaśnić mi, jakim cudem od 2,5 roku chodzę po tym świecie nie przyjąwszy ani jednej szczepionki na covida i nadal nic mi nie jest?
A potem ktoś się dziwi, że poziom głupoty w społeczeństwie jest tak wielki. Tacy ludzie jak OP istnieją, mają się dobrze, chodzą do pracy (lub szkoły), płodzą dzieci i głosują w wyborach.
Ale co, że pytam o taką sprawę to znaczy że możesz mnie obrażać? Nie jestem Einsteinem ale mam też swój rozum. Zapytałem co mnie nurtuje i tylko tyle.
No rzeczywiście, trzeba być Einsteinem, żeby sobie odpowiedzieć na takie pytanie.
Nie jesteś raczej przedszkolakiem, więc czego się spodziewałeś? Że ktoś "racjonalnie" wyjaśni na odległość i bez badań, jak działa twój system immunologiczny? Że ktoś zaserwuje banał: każdy człowiek jest inny i inaczej radzi sobie z zagrożeniem chorobowym? A do tego pierwsze zdanie, w którym zastrzegasz, że nie chcesz wywoływać kłótni (jaaaasne), a równocześnie nadajesz wątkowi tytuł, który sugeruje, że poważna choroba to jakaś bzdura ("koronaświrus").