Rockstar szuka mnóstwa ludzi do produkcji GTA 6; wysyp ofert pracy
Gdyby nie jakość i zawartość RDR2 to bymna Rockstar dawno położył kreskę uznajac ich za kolejne po EA i Ubisoft upadle studio, ktore z tworcy sztuki przerzucilo sie na tworfow porno czyli gier stroctw pod multiplayer.
Wiadomo, ze na cyckach i ci.kach można zarobic najwięcej, ale czasem nasz krotki ores obecności na ziemi to coś wiecej niz szybka kasa zarobiona na glupic ludziach, moze warto zostawic cos wartościowego po sobie, sztukę i przesłanie, ktore przetrwa próbę czasu, a to moga zaoferowac tylko w pełni offline (by kiedys mialy szanse stac sie retro) gry singlowe.
Z wyjątkiem rozwijanego (za długo) GTA Online i wątpliwej jakości remasterów żaden projekt Rockstara nawet nie leżał w tej samej galaktyce co produkcje Ubi czy EA.
Remastery to nie dzieło Rockstara, TakeTwo wzięło sobie do tego firmę od robienia portów na mobilki.
GTA5 i RDR2 wydali w tym czasie, więc w sumie 2, Max Payne3 też wyszedł ale w 2012. W ich przypadku opłaca się dopieszczać gry, bo monetyzacja zwróci im całą pracę nad grą. Oni w zasadzie nie mają większej konkurencji. Bo konkurencja nie może sobie pozwolić na dłubanie przy grze 5lat i to tak wielką ekipą(ponad 2tyś osób).
No i teraz wypadałoby przemyśleć, czy poważne jest wymaganie np. od REDów, że ich Cyberpunk będzie zawierał wszystkie mechaniki z GTA5, tak dobre jak tam, a fabułę będzie miał lepszą ? Rockstar potrzebował 5 lat, mimo że miał już w miarę dobrze zrobione wiele modeli fizycznych w GTA4 (ta gra jak na swój czas, to było mistrzostwo). Wbrew pozorom wiele z rzeczy w GTA osiągnięto ewolucją. W miarę ruch uliczny był już za czasów GTA3. Tworzenie GTA5 trwało tyle lat, pomimo, że mieli doświadczenie w robieniu takich open worldów. I to w ekipie, której może pozazdrościć większość studiów, bo 2tyś osob pracujących nad jedną grą. Ubisoft ma tyle, ale myśle, że w czasie deadline'u tylko.
łą produkcje tego studia w ktora zainwestowali duzo i okazala sie nie wypalem, mozesz wybierac ze wszystkich gier ktore wyprodukowali od poczatku powodzenia ;d jak dla mnie firma jest konkreta nie wypuszcza gowna co roku jak np need for speed fifa pokemony itp ktore od dekady nie wprowadzaja nic innowacyjnego
3 kwartał 2022, a Ci dopiero wchodzą w pełną fazę i będą zajmować się dialogami?
No 2024 to tak średnio bym powiedzial
3 kwartał 2022, a Ci dopiero wchodzą w pełną fazę?
Full production oznacz ze maja juz glowny koncept skonczony. A to bardzo duzo, bo to oznacza ze wiedza juz czym ta gra ma byc i maja juz ogarniety prototyp silnika i znaja jego mozliwosci. Teraz wystarczy zatrudnic kilkaset osob do trzepania assetow i wbrew pozora przy takiej armi jaka ma R* nie powino zajac duzo czasu.
A niech sobie w tyłek wsadzą to GTAVI.
Ja bym chciał odświeżone GTA: Liberty City Stories i GTA: Vice City Stories na współczesne platformy oraz może jeszcze jakiś remake GTA: Chinatown Wars do 3D, nawet z jakąś stylizowaną grafiką.
Panie, cały świat czeka od 10 lat na nowe GTA a Ty myślisz że oni bedą sie bawić w remastery starych tytułów? Internet by wybuchł ze złości gdyby tak się stało
5:26
https://www.youtube.com/watch?v=TQmhPhvWWlM
Dla nie anglozeznajomionych: Remastery są uważane przez część kluczowych postaci z Rockstara za coś co jest poniżej ich godności (luźno tłumaczenie)
Powstały różnie przyjęte przez ludzi remastery GTA 3, Vice City i Sa Nandreas, więc część kluczowych postaci z Rockstara przymknęła chyba swe oczy na godność.
W sumie masz racje. Porównanie slabo trafione.
Chodzi mi bardziej o zamysł że Rockstar juz niemal nie prpdukuje gier i gdyby nie RDR to dolaczyliby do grona martwych twórczo developerów.
Produkcja gierek pod online to nie twórczość, to produkcja masowa szajsu.
Mamy rok 2001 i grę poziomem i skalą mniej więcej taką jak GTA:3
Jest to na dany moment gra z segmentu AAA. stworzenie jej zajęło powiedzmy czysto teoretycznie, 2 lata w składzie 100 osób.
20 lat później, 2021 rok gra z takim rozmachem, stworzona w 2 lata i w składzie 100 osób będzie grą co najwyżej średnio budżetową, taką jak Elex 2 od Piranha Bytes. Samo stworzenie gry AAA w tym momencie, z tymi wszystkimi modelami i teksturami w wysokiej rozdzielczości, różnorodnością modeli i twarzy, ogromną ręcznie wymodelowaną mapą, wszystko to zajmuje nieprawdopodobnie więcej czasu niż kiedyś, przy nieprawdopodobnie większym zapotrzebowaniu na zasoby i ilości ludzi pracujących przy danym projekcie. Nie bez powodu taki Oblivion powstał 4 lata po Morrowindzie, Skyrim 5 lat po Olbivionie, a obecnie minęło 12 lat a my wciąż nie mamy nawet gameplayu z TES: VI gdzie po drodze był jeszcze Fallout 4 i będzie ten ich nowy kosmiczny sandbox.
Też prawda, ale takze prawdą jest to, ze narzedzia i technologie (np Unreal Engine 5) takze ewoluują i ulatwiaja prace.
Projekty urosly, wiec trzeba dobrze nimi zarzadzac, dzielić prace i egzekwować ją.
Jakoś takie Arcane studios potrafi wyprodukować gre AAA co ok 2 lata i sa to produkcje bardzo dobre.
Jak kilkaset osob nie potrafi w 3-5 lat wyprodukowac gry AAA to znaczy, ze zarządzanie nie dziala i az sie prosi, zeby ich rozbic na ekipy po 100 ludzi i robic z trzy projekty rownoczesnie kazdy z rocznym odstępem od siebie i jak sie konczy pierwszy projekt to przekazywac ludzi do wsparcia kolejnego itd.
Kasa tez jest duzo większą niż dekade temu. Zobacz ile miliardow kosi branza, to kest kosmos.
Inny przyklad, studia Sony, te potrafily w erze PS4 wypluwać gry dosłownie najlepsze na świecie (Uncharted 4, God of War, Spiderman, TLoU2, Dreams itd.).
Pomimo komplikacji, budzetow, setek ludzi, dowozili super gry AAA.
Cos czego Microsoft od 2017 juz nie umie i widac jak na dloni, ze tam zarzadzanie lezy i kwiczy, a nie ze projekty złożone.
Jak sie pracownikow nie pilnuje i nie zachęca (nie tylko kijem, kij mamy w Polsce i z kazdym pokoleniem dziala coraz slabiej) to robota nie pojdzie nawet jakby to bylo malowanie płota farbą.
Bethesda stracila full zasobow na TESO i dodatki do niej. Tak samo Fallout76. Gdyby nie te guano gierki multiplayer i zasób poszedl na gry single, to juz bysmy mieli nastepce Skyrima kilka lat temu.
Niestety gry multiplayer dewastuja i niszcza branze gier. W tej grupie sa takze mobilne szajsy i tam traci sie miliony roboczogodzin ludzi z gamedevu, ktorzy mogliby tworzyć coś, co ma wartość.
Najpewniej kolejna porcja tego samego. Głupkowate postacie, fabuła kiepskiej komedii sensacyjnej, żałosny humor i parę małych kontrowersji związanych z wygladem NPC. GTA V 2.0.
Tylko jedna część miała takie rzeczy aby wyśmiać współczesny świat, ale zapewne kolejna część będzie szła tym samym nurtem, bo ona wcale nie może być poważna jak Vice City albo IV, ona musi być komedią jak V i basta! Tak było, nie zmyślam. RDR II również jest jak GTA V, tylko w westernowym klimacie, a nie, czekaj…
Gta 5 jest ok ale jak gta 6 miałoby być podobne do tej gry czyli głupie dialogi i naiwna mało poważna fabuła to lepiej niech ta gra nigdy nie powstanie.