Vampire: Bloodlines 2 nie poszło do kosza, szef Paradox uspokaja
"Seria przeklęta". Jak problemy były z pierwszą serią, tak druga to samo. Plus jest taki, że przynajmniej dalej go robią.
Odsunęli od produkcji większość z oryginalnych jej twórców, pewnie skończy się podobnie jak z DL2, który też miał być rasowym RPG a mamy poziom niższy niż gry Ubi..
Dlaczego? Równie dobrze można stwierdzić, że oryginalni twórcy nie dawali radcy (co pewnie jest prawdą, inaczej gra nie trafiłaby pod skrzydła innego studia), więc dzięki zmianie stanie się lepsza.
Chyba chciałeś napisać jak Cyberpunk, który miał być rasowym RPG, a mamy poziom niższy niż gry Ubi.
Na pewno DL2 jest bardziej RPGową grą niż jedynka... i lepszym otwartym światem niż te Ubiszaftu...
DL2 nie wyróżnia się niczym i jest po prostu zwyczajną grą i tyle. Trochę zmarnowana produkcja, która mogła być lepsza. Powiem więcej, że przeszedłem I część, gdzie II nie skończyłem.
Przecież w Bloodlines 2 i tak było mało oryginalnych twórców. Fabułę pisała jakaś baba, co nie miała nic wspólnego z 1.
Nie ma drugiej gry, która by miała tak świetny parkour jak DL1 i DL2. Chociażby to je wyróżnia. Idealne połączenie wymaganego skilla z tym co się dzieje na ekranie. A nie jak w Asasynach że trzymasz jeden klawisz i się wszystko samo dzieje.
Parkour w Mirrors Edge mi nie podszedł zupełnie, jakoś nie miałem wyczucia co mogę, a czego nie mogę zrobić, nie miałem kontroli nad postacią. W DL wykonanie mi bardziej odpowiadało. W sumie sam się zdziwiłem, bo jednak ME jest uważane za wzór parkouru, no ale czasem zdarzają się odmieńcy, którym coś się nie podoba.
Wystarczy nie wsiadać do hype trainu, też bym bardzo chciał ale doświadczenia zweryfikowały nadzieje.
Jak by miało być tak jak na gameplayu to lepiej jakby wylądowała w koszu. Gra wymagała gruntownej przebudowy, lepiej nich już zrobią 6 godzinną grę w półotwartym świecie trochę na wzór dishonored czy bioshocka skoro tylko na to mają budżet i możliwości.
Nie mogą zrobić bo fani ich zjedzą. To jest właśnie wada takich gier (Zbyt mało znana szerszemu odbiorcy, ale mocno kultowa w swoich kręgach. Problemem kolejnym jest to, że należy do czołówki serii o wampirach i bardzo długo trzeba było czekać na cokolwiek.
Tak szczerze mówiąc - ja od Bloodlines jedynki odbiłem się chyba z 10 razy. Próbowałem, ale ta gra jest po prostu beznadziejna i żadne fanowskie patche jej nie naprawią. Fabuła też jest kijowa. Zupełnie nie rozumiem kultu tego bubla. Dwójka póki co zapowiada się tak samo. Szkoda, bo naprawdę niewiele jest gier... DOBRYCH gier o wampirach. Kocham stare gry i w ogóle, mam 35 wiosen na karku, więc grafika mnie zupełnie nie obchodzi, żeby nie było... ale Bloodlines to jedna z najgorszych gier w jakie grałem EVER! :D Uwierzcie mi, próbowałem się do tego przekonać, serio 10 razy, może i więcej... no nie da rady. W tej gdze nic nie działa, jest prosta na maksa, sztampowa, sztywna, gówniana po prostu. Właściwie, to gdyby nie dobry kumpel, to nawet nie zagrałbym w World of Darkness, tak bardzo Bloodlines odstrasza od tego uniwersum. To już nawet Fallout 3 od Bethesdy jakoś się broni, w porównaniu do tego badziewia. Szkoda.
No, ale są gusta i guściki. Co kto lubi.
Początkowa fabuła dupy nie urywa, później dokłada się więcej złożoności. No i granie Malkavianem to jest odlot. Szkoda że zabrakło wykończenia, zwyczajnie zamknęli studio nim miało czas ukończyć produkt, a wystarczyłoby parę miesięcy by usunąć bugi i dopracować niektóre mechaniki.
avipunk nie czujesz tego klimatu i tyle.
sa gameplaye sprzed 2 lat
Brakuje dobrych RPG akcji w 3D.
Kiedyś myslalem, ze Vampyr bedzie zbawcą, a okazał sie gra 7/10 z totalnie zwalona, irytującą i kiczowatą wałka na wzor serii Souls.
Brakuje dobrych RPG, a właściwie to ich niemal nie ma.
Vampyr nie był TAKI zły, ale fakt - do zbawcy, legendy gatunku to mu daleko, bardzo daleko.
7/10? Raczej 3/10, nie dało się w to grać, a do tego nie miało to nic z erpega.