Cześć
Polska Ludzie gadają ze cukier po 10 ziko a u mnie już nie ma w sklepach. Mógłby ktoś zrobic porządna analizę tego surowca ?
Ja mogę zrobić, poczekaj chwilkę - kupiłem bez problemu kg w lokalnym aszonie...
Ok - analizuję...
wynik = słodki
Jezeli to prawda, ze znowu brak cukru w sklepach, to bedzie jak zawsze, spekulacja na produkcie, panika konsumentow, kupowanie cukru na palety po chorej cenie, a potem powrot do normalnosci.
Przecież papier toaletowy i cukier, to produkty bez których nie przeżyjesz 24h, dziwisz się?
Wczoraj już za rogiem była plotka że zabraknie mąki i uwaga soli.
Tydzień temu w promocji faktycznie w największym markecie u mnie cukier wyszedł, ale na drugi dzień już był.
Przypominam że obecnie trwa okres na robienie soków więc zapotrzebowanie na cukier wzrasta. Gimbusy o tym nie wiedzą. Widzą że ludzie kupują po 10-20 kg cukru i nakręcają panikę.
Via Tenor
Wczoraj zaliczyłem Biedronkę. Cukier wymiotło. Wydawało mi się, że to raczej brak ludzi do wyłożenia towaru niż jakiś cukrowy kryzys.
Powodoy mogą być dwa:
1) lokalna panika, bo ogólnie nie widziałem u siebie braku cukru
2) ludzie masowo przetwory robią, bo w okresie wakacyjnym takie braki kiedyś zdążały się okresowo jak czymś bogato obrodziło i wszyscy robili przetwory. Dotyczy to głównie terenów wiejskich lub obszarów miejskich zamieszkanych przez starych działkowców. Rozwiązaniem są zakupy w innym sklepie.
Dobrze, że u mnie w domu 1 kg cukru wystarcza na 3 - 4 miesiące ;) gorzej z mąka, bo akurat tego idzie dużo więcej.
ludzie to debile. najgorsze stare baby i dziadki. Sami sobie krzywdę robią nakręcając się na braki i kupując więcej niż trzeba. tylko skąd ciągle mają kasę?
Mają po 45 lat pracy więc sobie na to zapracowali, i mogą wydawać swoje pieniądze na co chcą.
Kupowanie na zapas w dzisiejszych czasach, to przejaw inteligencji i zaradności, więc tylko idiota by tego nie robił. Ceny rosną z dnia na dzień i kto wie ile produkt będzie kosztował za tydzień (głupie masło w ciągu roku podrożało o 100%). Tym bardziej, że czeka nas wkrótce duża podwyżka cen wszystkiego. Na przykład media dotarły już do nieoficjalnych prognoz URE dotyczących 180% podwyżek cen energii.
Kupowanie na zapas w dzisiejszych czasach, to przejaw inteligencji i zaradności, więc tylko idiota by tego nie robił.
Aaaa, to wyjasnia dlaczego Obajtek ma 20 mieszkan. Kupil na zapas na ciezkie czasy. ten to dopiero jest inteligentny i zaradny!
Patrząc u siebie, jak ludziska kupują na raz z 10 kilo, to się nie dziwię, że zaczyna go brakować.
Trochę to wina że zaczyna się sezon na robienie przetworów, więc cukier znika. Ale fakt, mam wrażenie że Polacy przerzucili się na masową produkcję bimbru, bo ciągle go nie ma.
Na szczęście ograniczyłem jego żarcie do zera, to średnio mnie to dotyczy :)
Pewno w twojej okolicy zwiększyła się produkcja bimbru to i cukru mniej w sklepach :)
Po co wogóle wam cukier?
Mi kilo wystarcza na 2 lata.
Straszne że w Polsce tak wielu ludzi jest uzależnionych od cukru a w sklepach prawie każdy produkt ma go w składzie. Już dawno powinni na to świństwo nałożyć akcyzę jak na alkohol i tytoń, bo jest nie mniej szkodliwe dla zdrowia.
Dobrze Łukaszenka mówił, że w Polsce puste półki i Polacy na Białoruś jadą po podstawowe produkty.
Rozumiem że to sarkazm, ale na prawdę nie chciałbyś mieszkać na Białorusi.
Rozumiem że to sarkazm, ale na prawdę nie chciałbyś mieszkać na Białorusi.
Może nie jest tak kolorowo jak na zachodzie i zarobki są niższe (nie licząc branży IT) ale Białoruś i nawet Ukraina mają dużo zalet, w przypadku Białorusi jest to na pewno normalna żywność, a przez cyfryzację na pewno nie ma tymi krajami, a zachodem takiej różnicy jak jeszcze 10-15 lat temu.
I znowu zlot ortorektyków fanatyków.
To ja już wolę tych emerytów, nie ważne czy naprawdę robią przetwory czy robią zapasy w panice (aczkolwiek IMHO cukier raczej drastycznie nie zdrożeje i portfeli nie wydrenuje przy zwykłym spożyciu, natomiast mąka, jeśli ktoś sporo piecze itp...:))
Obawiałbym się małouzasadnionych wzrostów cen piwa i wódki.
Wieje grozą, dwa kartony przeczystej na długo nie wystarczą.
Mam nadzieję że rząd rozumie konieczność utrzymywania niskich cen na alkohol.
Bez węgla jest najwyżej zimno, bez wódki utracony jest sens życia, kosy przekuwają się na sztorc same.
Polecam odstawić biały sypki cukier i jego odmiany, same zalety.
Ludziska kupujcie, bo zaraz będzie po 12 zł ; swoją drogą, nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy kupują największą truciznę dla organizmu.
Przypominają mi się czasy PRL, kiedy ludzie trzymali po 50 kg cukru w wersalce.
Bo jesteś niewyedukowany odpowiednio... nasłuchałeś się za dużo pacanów z tego forum... cukier to absolutna podstawa żywności, przy czym masz różne rodzaje cukru. W konfiturach jak jadłeś jako dzieciak u babuni należy dodać cukru, co maksymalnie wydłuży okres właściwej fermentacji i dzięki temu konfiturka jest smaczna, nie wspominając że w każdym pieczywie gdyby nie cukier i sól to byś chleba do gęby nie wziął. Za moich czasów dzieciaki obżerały się słodkościami i lodami i były zdrowe, tyle że wszystko wypaliło się na boisku i były zdrowe i szczuple Teraz do żarcia dodaje się rzeczy dużo gorsze niż Cukier... aspartan, regulatory kwasowości, chemiczne barwniki gdzie cholera wie z czego są i tu jest problem itp
100% bredni.
Polecam całkowicie odstawić cukier na jeden miesiąc tak dla przetestowania to może zobaczysz jak człowiek normalnie funkcjonując co nigdy ci nie spotkało patrząc na to wypisujesz.
A największa głupota to ten chleb i cukier, nikt kto piecze naturalne pieczywo nigdy nie dodaje dodatkowo cukru. Wpisz sobie nawet na YouTube jak ludzie nagrywają poradniki dotyczące domowego chleba i sprawdź czy ktoś tam dodaje cukier.
https://www.youtube.com/watch?v=QuMeDaCS86M
Kolejny kur..a piekarz i znawca tematu .. Cukier jest praktycznie bezwzględnym składnikiem chleba ponieważ pomaga opóźnić proces czerstwienia, poprzez przyciąganie wilgoci w chlebie
A drożdże do chlebka też się robi i uwaga magiczne słowo no nie zgadniesz z czego.....
Wujek Władek to ile bierzesz tego cukru ? Dla mnie podstawowe jedzenie to nabiał, warzywa,gotowane mięso, oliwa z oliwek, dla innych cukier, sól, mąka.
Tyle aby być zdrowym, wypalam na siłowni, i jeżdżąc na rowerze. Osłodzenie dwoma łyżkami herbaty nie sprawi że zdechniesz lub dostaniesz cukrzycy. Ludzie starsi tak dużo kupują cukru bo jest lato i bawią się w wekowanie aby na zimę było, np bimberek własnej roboty :P
PS w nabiale tez masz cukier.
Wujek Władek to, zdaje się, kucharz.
Oczywiście, że cukier sam w sobie nie jest mordercą. Ale nie rozmawiamy tutaj o naturalnym cukrze, który pochodzi z owoców, warzyw itd. Problemem jest cukier dodawany do różnych (przetworzonych) produktów. Jego spożycie w nadmiarze może być bardzo szkodliwe dla zdrowia (nawet jeśli spalamy kalorie).
Tutaj podstawowe informacje:
https://www.health.harvard.edu/heart-health/the-sweet-danger-of-sugar
Problemem nie jest spożycie niewielkich ilości cukru od czasu do czasu. Chodzi o to, że wielu ludzi regularnie je słodycze, ciasta, lody, słodkie płatki śniadaniowe, a do tego pije słodzone napoje (soki, colę itp.).
To ile wy chcecie żyć, chcecie ZUS wykończyć!
Prędzej zabije nas glifosat i inne cuda niż ten cukier.
Do ćwiczeń cukier jest potrzebny, bo wtedy lepiej spala się tkankę tłuszczową.
Wujek Władek Strasznie niezdrowo się odżywiasz, bo jesteś niewyedukowany odpowiednio.
A pączka to pewnie też nigdy nie zjadłeś co?
Niech cię głowa nie boli o moje odżywianie.
Pączek to nie pieczywo tylko produkt plackopodobny.
A gdzie ja napisałem ze to pieczywo.
Dodam też, że cukier dość że nie zdrowy to jeszcze uzależnia. Np. uzależnienie od pepsi lub słodyczy.
Oczu kąpiel po prostu, jak się czyta wypowiedzi znawców tematu i specjalistów od żywienia jak to cukier zabija.
Poczytajcie może sobie chociaż trochę wikipedię, proponuję zacząć od haseł "węglowodany", "sacharoza", "glukoza", warto doczytać też coś o źródłach cukrów, dobowym zapotrzebowaniu... Gwarantuję, że to temat o wiele bardziej złożony, niż puste gadanie "cukier to śmierć".
Na poziomie biologicznym właśnie brak cukru to śmierć :P
Czepiasz się :D po co im wiedza slogan wystarczy, to samo gówno jak w przypadku "śladu węglowego" wymyślonego przez koncerny naftowe żeby u durni wywołać poczucie winy, i odwrócić uwagę od prawdziwych szkodników którzy ziemię zabijają :P
Niemiec je 2 kg miodu rocznie, Grek 3,5 kg a Polak 300 gramów.
Obstawiam, że Polacy kochają cukier tak samo jak stare niemieckie samochody, małe mieszkania i tanie wędliny.
Jasne, masa ludzi ma fitpierdolca a z drugiej strony jak czytam, że nie da się włożyć chleba bezcukrowego do ust to ciężko nie złapać się za głowę.
Jeśli kogoś stać to z własnego doświadczenia zachęcam do zrezygnowania z cukrów rafinowanych całkowicie. Biorąc pod uwagę koszt ukryty żarcia cukru (m.in. kasę zostawioną u stomatologa) to pewnie mało kogo stać na to by cukier jeść ;)
b
co prawda chleba nie piekę, tylko kupuję, ale właśnie sprawdziłam na chybił trafił 5 przepisów na chleb domowego wypieku i wszędzie była przynajmniej 1 łyżeczka cukru, także tego...
Cukier (jako kryształ) schodzi u mnie w ilościach przyprawowych w zasadzie, 1kg starcza na miesiąc/dwa, ale wyobrażam sobie, że np. w niektórych domach mamusia co niedzielę piecze szarlotkę lub serniczek, no to wtedy jednak już się robi ilość.
Ale domowy serniczek zdrowy! Nie to, co ten ze sklepu, sama chemia i cukier :P
Kiedyś była akcja pt. Niemcy przejmują polskie cukrownie, ceny cukru wystrzeliły w kosmos, nie pamiętam dokładnie roku, coś koło 2009?
Rodzice sąsiada kupili wtedy po "okazyjnej" cenie (chyba 10 zł za kg? :D) kilka palet cukru i nosili to do domu (trzecie piętro bez windy) przez cały boży dzień. Spotkałem sąsiada jakoś z rok temu i oni nadal próbują ten cukier skonsumować, także na pewno jest kilku Polaków którym takie wzrosty są w smak (nareszcie!).
Pozdrawiam Darka i jego rodziców.
ale się antycukrowa wojenka zrobiła
a jestem ciekaw czy antycukrowcy pieką sobie sami chleb. bo moja żona w sumie piecze z trzech składników. jestem ciekaw czy antycukrowcy robią sami wędliny? no jakoś tak wyszło, że ja robię ... i tak dalej. bo w tych produktach na półkach sklepowych jest cukier
ale ja wolę własny schabik z pyrką z pola z koperkiem zapijać w lutym słodzonym kompotem z rabarbaru. po pohybel :)
Piekę chleb od lat, bez cukru. Mąka, woda, sól, drożdże (wiem, na zakwasie zdrowszy, ale nie lubię). Wędliny robię raczej w wersji fit (bo takie lubię, gotowanie mięsa w rękawie do pieczenia), też nigdy mi do głowy nie przyszło by tam cukier dodawać.
Jest sporo gotowych wędlin, parówek czy pieczywa bez cukru. Zwykle tych lepszych, ale nie zawsze. Trzeba po prostu wiedzieć co się kupuje, zwykle jak coś jest dopchane cukrem to jest to również produkt, który ma skład 3x dłuższy od wersji bez cukru :)
b212-- inteligencie a powiedz mi z czego robi się drożdże ?
Sałatka szwedzka na ksylitolu pewnie niczym się nie różni od tej cukrowej w smaku, także tego.
Niezrozumienie chyba wynika tu z tego, że Ty myślisz, że jak ktoś nie je cukru to w ogóle nie je słodkiego, albo jest jakimś fitfreakiem gdzie w rzeczywistości można dalej jeść gówno, być grubasem i cieszyć się życiem a przy tym nie żreć cukru, z różnych powodów ;)
nie myślę tak
ale radykalne postrzeganie cukru jest fałszywe w swoim założeniu
faktem jest, że społeczeństwo je za dużo cukru, ale kolejnym faktem jest to, że hipokryzja wylewa się ludziom z uszu w czasie wojny cukrowej
Wiesz to czy się ludziom wylewa hipokryzja z uszu nie ma znaczenia w kontekście szkodliwości cukru.
Jest tani, ludzie go lubią, łatwo uzależnia przywiązując klienta do marki. Zresztą sam zauważyłeś że jest w wędlinach czy pieczywie. Skoro cukier jest dodawany do mięsa to do czego NIE jest dodawany? Podpowiem - nie ma chyba takiej kategorii produktów na polskich półkach, która jest zdominowana przez warianty produktowe pozbawione cukru. Cukier jest w wędlinach, boczku, parówkach, przetworach rybnych (śledzia w śmietanie bez cukru jeszcze nie widziałem), pastach warzywnych, często i gęsto w "zdrowych" produktach na "fit" działach... Od lat widzę coraz więcej alternatyw i dobrze, świadomość konsumencka rośnie, ale wciąż jesteśmy daleko za krajami gdzie kupuje się oczami (np. Włochy) a nie ceną (Polska i pewnie wszystko na wschód od nas). I nie chodzi mi tu o sam cukier a o jego nadużywanie, bo chyba tutaj jesteśmy zgodni że jak chcę zjeść parówkę to nie powinienem musieć się zastanawiać czy przypadkiem nie jest dosładzana.
Liberalizacja wielu dziedzin prowadzi do tego ze już dzis wode z syropem glukozowym i jakimś sztucznym dodatkiem smakowym można nazwać piwem. Jesli tak dalej pójdzie to nie obecność cukru będzie największym problemem ale sam skład. Skoro wodę z syropem glukozowym można nazwać piwem ( bo ma smakować jak piwo ale nie musi miec odpowiednego składu ) to co stoi na przeszkodzie aby w przyszłości parówkami nazywać cos co tylko jak one smakuje. Tak może być z innymi produktami.
Ale wiesz, że w tym śledziu cukier jest w śladowej ilości, w wielu innych produktach też, nie jest tam dodany jako wypełniacz, ale jako przyprawa? Ogarniasz takie rzeczy? Wiesz, że z kolei do słodkich rzeczy dodaje się często szczyptę soli, by podkręcić smak?
Po co podawać przykłady z dupy bez składu procentowego?
No tak, metoda fanatycznych ortorektyków.
Chociaż Tygrys pisał o mięsie i chlebie faktycznie w tym kontekście - w domowych na pewno nie ma cukru więc odp... e się wszyscy od jego sałatki :)
I żeby nie było - w moim domu cukier idzie do słodzenia kawy, herbaty, truskawek ze śmietaną oraz do przygotowania dżemów, słodkich ciast i naleśników. Kilogram też starcza na miesiąc-dwa (pomijając te przetwory oczywiście)
Ale nie toczę też piany z ust na widok czekolady i snickersa
Ksylitol, Twoja flora bakteryjna szaleje z radości, ułatwia wypróżnienia i spontaniczne uwalnianie gazów.
Kilo cukru wystarcza mi na jakieś 2 miesiące, tak więc nie jest to dla mnie artykuł pierwszej potrzeby. Co innego orzechy nerkowca :P
Jeden nakręca drugiego.
Nie wiedzą czemu ale biorą po 10-20 kg
Zaraz wprowadzą limity i się skończy pajacowanie
cytat z linki
Od pewnego czasu obserwujemy, że w związku z malejącą dostępnością tego produktu na polskim rynku, niektórzy klienci nabywają w naszych sklepach niedetaliczne ilości cukru. Na podstawie analizy paragonów można stwierdzić, że nabywcami są przedsiębiorcy, a nie gospodarstwa domowe
Czyli Januszex polska sp zoo idzie do biedry i kupuje palete cukru, bo u niego nie ma na sklepie no i dowala wyższą cene. Zagadka wyjaśniona :D
https://elderscrolls.fandom.com/pl/wiki/Ksi%C4%99%C5%BCycowy_cukier_(Morrowind)
:D Musiałem go gdzieś upuścić
No i co Łukaszenka miał racje, po cukier i węgiel będziecie się ustawiać na granicy.
Nie widzę powodu dla którego miałoby nie być cukru, no chyba że o czymś nie wiem.
Martwić się powinniście o mąkę, bo Rosja i Ukraina to dwóch największych na świecie eksporterów zbóż. Polska ma swoje zboża, ale tylko naiwniak uwierzy że producenci zbóż w Polsce sprzedadzą je polakom, skoro mogą wyeksportować za podwyższoną cenę za granicę gdzie pojawią się braki z powodu ograniczonych lub całkowicie zatrzymanych dostaw z Rosji/Ukrainy.
No i ciepłe skarpety na zimę, bo nie będzie ciepła. Bo skąd ma być skoro mamy 4 miliony ton węgla a potrzeba nam kolejne 8mln ton. Na Rosyjskie jest embargo, a kupno z innego źródła to marzenie sciętej głowy. Nasi narodowi czempioni naprawdę myślą że uda im się wgryźć w kolejkę przed Niemcy czy inne kraje Zachodu bez sprzedania nas w wieczną niewolę.
Ale gazu mamy dużo a Niemcom brakuje na zimę.
Co z tego że mamy dość gazu, skoro nasze elektrociepłownie stoją węglem...
No i nie mamy tego gazu aż tak dużo aby rozdawać Niemcom.
Ja mam zamiar robić wino z wiśni, ale wszystkiego mi brakuje. Co prawda cukru mam jeszcze zapasu trochę na swoje potrzebny, ale ceny wszystkiego są masakryczne.
Braki cukru to wina Niemca! Ale Suski cukier ma i mozna sie zaopatrzyc w hurtownii Suskiego!
Suski uspokaja, ze wPolsce cukru nie brakuje!