Baby Yoda to podróbka? Tak twierdzi reżyser Gremliny rozrabiają
Do Yody się nie przyczepił, ale do Grogu już tak.
Niesamowite jakim idiotą można być.
Blurrg z Clone Wars i Mandalorianina też coś przypomina. Ten stwór już się pojawił w 1975 roku w komiksie Tytus Romek i A'Tomek, księga X Ochrona Przyrody. Papcio Chmiel antycypował Gwiezdne Wojny... albo plagiat ;-)
Niepodobny, zamykam temat.
Prędzej odpowiedziałbym mu że maskotka po prawej wygląda jak chińskie gówno.
Ale on ma rację i też zauważylem , że BY to kalka w kalkę Gizmo
Jak dla mnie, nawet jako fana gremlinów, to jest to bardzo naciągane. Po prostu z założenia jak ktokolwiek miałby projektować młodszą (i uroczą, żeby sprzedawać zabawki) wersję Yody, to w większości przypadków wyszedłby stworek podobny do Gizmo.
Całe gwiezdne wojny zbudowane są na zapożyczeniach, więc nie wiem skąd te nagłe oburzenie. Fani Diuny przechodzili przez ten ból dupy już dawno temu.
No timeline sie mocno nie zgadza, Gizmo to plagiat Yody :P wszak film o gremlinach powstal 4 lata po gwiezdnych wojnach. Druga sprawa to niby jak dziecko yoda ma wyglądać? Jak słoń, królik, może pieseł, albo ptake? Ma uszy jak stary Yoda, łysą głowe z meszkiem jak stary Yoda i mordkę/twarz podobną do starego Yody. Wypowiedź reżysera to zwykły pierd peerowski żeby przypomnieć o swoim starym filmie, całkiem niezłym notabene :)