10 lat temu uznawano tę grę za porażkę, dziś to strzelanka kultowa
Gra od samego początku była świetna i kompletną niewiadomą jest dla mnie to, dlaczego została tak przyjęta.
Dla mnie jeden z najlepszych tytułów ever. Sam nie wiem czy bardziej mi się podobało pierwsze przejście kiedy próbowałem sam grę rozgryzać czy jedno z kolejnych kiedy podchodziłem do tytułu z masą własnych przemyśleń oraz wielogodzinnymi analizami youtuberów którzy mieli swoje.
Tytuł nie ma oczywiście pola do sequela czy nawet "duchowego następcy", ale za remake na jakimś współczesnym silniku dałbym każde pieniądze.
Gra od samego początku była świetna i kompletną niewiadomą jest dla mnie to, dlaczego została tak przyjęta.
Dla mnie jeden z najlepszych tytułów ever. Sam nie wiem czy bardziej mi się podobało pierwsze przejście kiedy próbowałem sam grę rozgryzać czy jedno z kolejnych kiedy podchodziłem do tytułu z masą własnych przemyśleń oraz wielogodzinnymi analizami youtuberów którzy mieli swoje.
Tytuł nie ma oczywiście pola do sequela czy nawet "duchowego następcy", ale za remake na jakimś współczesnym silniku dałbym każde pieniądze.
Przede wszystkim jedna z najlepszych gradaptacji obok Kronik Ridicka i Wiedźmina.
A mi szczerze mówiąc gra się niespecjalnie podobała. Było kilka fajnych momentów i dobry plot twist na koniec ale gameplay był średni a grafika jest bardzo podobna do tej z Wiedźmina 2, wszystko się świeci jak psu jajca, wszechobecny bloom, ogólnie bardzo nie lubię wizualnie gier z tamtych lat.
Scena z białym fosforem rozwala do dzisiaj mózg. Można powiedzieć że mało który element w grach tak dobrze dzielił historię na części.
Wydaje mi się że problemem w odbiorze gry było ulokowanie akcji w Dubaju - mało charakterystycznym z militarnego punktu widzenia mieście.
Żal że nie można było w pełni poznać historii z powodu braku jakiegokolwiek spolszczenia
Żal, że w tych czasach dla tak wielu Polaków to taki wielki problem załapać angielski. Może gdyby 99% gier i innych materiałów, które do nas teraz trafia nie było tłumaczonych, to by tego problemu nie było.
Jedna z najlepszych gier w które w życiu zagrałem. Jeżeli ktoś uważa(ł) ją za porażkę, to tylko dlatego że szedł do przodu zwracając uwagę tylko i wyłącznie na gameplay, a historię czy cutscenki pomijał lub miał je gdzieś. Inaczej tego nie jestem w stanie wyjaśnić. Jedna z nielicznych gier, w których wcielamy się w żołnierza, nie pokazująca walk od strony "hurra, jesteśmy super, ratujemy kraj i świat, ale jesteśmy zajebistymi bohaterami!", a wręcz przeciwnie, przedstawiająca smutne realia wojny i strzelania do ludzi, uwidaczniająca jak dewastujące dla psychiki potrafi być to czego doświadcza się na froncie. I jeszcze jedno z zakończeń, gdy
spoiler start
strzelimy do Conrada, a nie sobie w głowę, a później postanowimy odłożyć broń i nie wdać się w walkę z grupą ewakuacyjną: kierowca mówi coś w stylu "How'd you survive all this?" a Walker odpowiada "Who said I did..." - jak to zobaczyłem po raz pierwszy, miałem ciary na całym ciele
spoiler stop
Ta gra byla dobra i 10 lat temu i dzisiaj.
Gra z czasów, kiedy tworzono gry majace coś w sobie (tutaj fabule i przeslanie).
Poza tym ile masz gier, gdzie mozesz postrzelać do amerykanskiego wojska i pokazuje je nie w charakterze bohaterów?
Scenę strzelania napalmem i pozniej analizę efektu zapamietam na całe życie.
Takich gier branża juz nie robi i to jest smutne.
Każda okazja żeby pochwalić Spec Ops The Line jest dobra.
Kto ceni w grach fabułę, nie może koło tej gry przejść obojętnie.
Gra od początku miała dobre oceny a porażką coraz częściej można nazwać brednie jakie piszecie na tej stronie
Kocham tę grę. Fabularna miazga! Scena z białym fosforem to jeden z mocniejszych momentów w historii tej branży.
Przecież gamepkay był tam bardzo ok. Nie wybitny, ale solidny. W połączeniu z całą resztą tworzył bardzo dobry produkt
Gameplay średni, historia po prostu ok, nie rozumiem takich zachwytów nad nią
O wiele bardziej Max Payne 3 mi się podobał zarówno gameplayowo jak i fabularnie, a wyszedł w podobnym czasie
Już nawet nie pamiętam jak się nazywały postacie w Spec Ops..
historia po prostu ok, nie rozumiem takich zachwytów nad nią
Pewnie zbyt mroczna i skomplikowana. Proste i tanie revenge story bardziej trafia w twoje gusta.
Akurat historia w Spec Ops jest prosta, a postacie sa raczej bez wyrazu, dlatego nie zapadła mi jakos w pamiec
Dziwie się, ze was aż tak jara taki zwrot akcji, to raczej tania i odtwórcza historia , ale co kto lubi, wsrod gier i tak wyroznia sie na pewno na plus
Max 3 duzo lepszy jak wspominalem
Akurat historia w Spec Ops jest prosta, a postacie sa raczej bez wyrazu, dlatego nie zapadła mi jakos w pamiec
No może, może. Może "Jądro ciemności" to lekka i przyjemna opowieść o wyprawie do dżungli, może "Czas apokalipsy" to przyjemna opowieść o żołnierskich przygodach i może "The Line" to zabawna szczelanka o przygodach bohaterskich wojaków... a może krowy potrafią latać ;).
A jak ktoś chce się dowiedzieć więcej to bardzo szczegółową analizę przeprowadził NRGeek.
Niemniej przed obejrzeniem filmu gorąco polecam grę ukończyć chociaż raz.
https://m.youtube.com/watch?v=Qpvp7dog0k0
No właśnie Max 3 jest lepszy narracyjnie i realizacyjnie, to fakt, ma świetnie oddany klimat tamtego zakątka świata, i, jak wspominałem, bardzo przywodzi na myśl równie dobry film "Elitarni", ale historię ma jednak słabszą w gruncie rzeczy i na pewno nikogo tak nie przeczołgała jak ten "marny zwrot akcji"
Aczkolwiek i Max 3, i Spec-Ops to świetne gry, zignorowane w dniu premiery przez mainstream, niedocenione przez graczy (Max wręcz zmieszany z błotem "bo nie ma śniegu i NY"), dostrzeżone po latach, gdy rynek na dobre odszedł od takich perełek singleplayer - to je łączy.
Należą do gatunku, który już chyba bezpowrotnie wyginął, no, może żyje jeszcze na konsoli Sony.
Nigdzie nie napisałem, ze w Spec Ops jest lekka i przyjemna historia..
BioShock pierwszy tez bazował głównie na jednym twiscie fabularnym i glownie dlatego wiekszosc ludzi mega podniecała się fabuła tej gry
Okej była i jest swietna, ale bez przesady, jak wyjmiesz ten twist to juz zrobiłoby się dość przeciętnie..
Dodajmy do tego fakt, ze nie przepadam zbytnio za klimatami militarnymi
Może gdyby ta gra wyszła z trzy lata wcześniej, najlepiej przed Gear of War, zanim system osłon w grach zdążył się na tyle upowszechnić, że przejeść, to by może bardziej namieszał ten tytuł na rynku.
Chętnie poczytał bym jakieś zestawienie gier, gdzie dobra fabuła to było za mało.
Dla mnie gra roku 2012 i gra dekady. Kupiona na premierę i obserwowana od pierwszego trailera
https://www.youtube.com/watch?v=j0gzyAxXXdU
Gra, tak wtedy jak i dziś jest rewelacyjna, nawet jak na te czasy, oprawa graficzna zachwyca nie mówiąc już o fabule. Szkoda tylko, że nie doczekała się kolejnych części.
Mnie ta korytarzówka nie powaliła. Nic specjalnego. Linowa strzelanka z osłonami. Wtedy było wiele lepszych gier do ogrania i szybko o niej zapomniałem.