Bliska mi osoba otrzymała niedawno smsy o stanie rachunku (właściwie z danych zgadza się tylko lokalizacja banku oraz rodzaj zagranicznej waluty...). Rzecz jasna bez sygnatury banku (którą da się relatywnie łatwo podrobić?). Być może osoba starsza po dysonansie wywołanym różnicą posiadanych pieniędzy zadzwoniłaby na ten numer... więc pragnę zwrócić Waszą uwagę na możliwość wystąpienia takiej sytuacji np. u Waszych bliskich.
Nawet wp.pl niekoniecznie musi prowadzić do strony wp.pl. To może być hack z ukrytym URL-em. Nigdy się nie otwiera linków w smsach i wiadomościach prywatnych, bo jest zbyt duże (z 66%?) prawdopodobieństwo fejku Tylko naiwniak otwiera takie linki, a potem zonk, że nie ma środków na koncie
Akurat linku tam nie było, tylko błędne dane.
No to zignorować tak jak wszystkie napisy ostrzegające o płatności gdyż nigdy żadna firma nie wysyła ponagleń o płatności w smsach. Wyjątkami są chyba tylko banki i firmy telekomunikacyjne, ale i te warto zweryfikować. Nigdy jednak nie daje tego ani policja, ani tym bardziej żadna firma energetyczna jak Enea czy Tauron
Chyba Pan mnie źle zrozumiał... to był quasi-standardowy sms o stanie konta w banku.
Także zignorować, bo to fake
Kolega też dostał tego typu smsa. Bez żadnego linku.
Na czym więc polega przekręt?
Albo przekręt, a konkretniej wstęp do niego i z tego numeru pojawi sie więcej wiadomości by go trochę uwiarygodnić przed rzeczywistym przekrętem, albo błąd sytemu (jeżeli to mBank czy jakiś pomniejszy to takie błędy się zdarzają dość często).
W obu wypadkach zignorować.
Zresztą zawsze można na koncie a sprawdzonej aplikacji lub strony banku sprawdzić, czy wszystko ok.
Bank twierdził, że coś testuje....