The Last of Us Remake nie będzie skokiem na kasę, twierdzi jeden z twórców
A co miał powiedzieć? "Wyciśniemy was z kasy jak mokrą gąbkę" Ja mimo wszystko kupię ale tylko dlatego że nie mam PSa a gra wyjdzie na PC.
A co miał powiedzieć? "Wyciśniemy was z kasy jak mokrą gąbkę" Ja mimo wszystko kupię ale tylko dlatego że nie mam PSa a gra wyjdzie na PC.
A czym są remaki i remastery jak nie bezpiecznym i pewnym skokiem na kasę :)
Za takie gadanie powinni srogo dostać po dupie.
Gdyby to była inna firma gracze by już "rise up" zrobili i z widłami stali pod siedzibą firmy.
Mam nadzieje że zdajesz sobie sprawę że porównujesz screen z TloU na ps3 który miał prerenderowane cutscenki które wyglądały lepiej niż gameplay
Remaster działa i wygląda genialnie, sam przeszedłem 2x (normalnie oraz ng+) i niewykluczone że jeszcze kiedyś to powtórzę. Mimo że to absolutna czołówka gier w jakie kiedykolwiek grałem, to trzech stów bym nie położył za remake, jakby nie patrzeć jest to liniowa gra w zasadzie "na raz".
Gry z pleja na płycie pół roku po premierze już można kupować po 100 zł, przejść i sprzedać za tyle samo. Ciekawe jak długo na PC będzie trzymać wysoką cenę, no i oczywiście brak sprzedaży dalej...
Jedyna opcja, żeby ludzie nie twierdzili, że to skok na kasę to darmowy upgrade wersji remaster z PS4 i całkowite wycofanie tejże ze sprzedaży. Samo projektowanie jest niesamowicie kosztowne. Oni mają już silnik, mają kod, mają scenariusz i wszystko rozpisane i zaprojektowanie. Projekt na bank tańszy niż pierwowzór, a sprzedawany niemalże po dwukrotnej cenie podstawowej wersji w jej momencie premiery. To jest skok na kasę.
"Włożono w ten projekt ogromną ilość pasji – poinformował"
W 33 roku legioniści rzymscy w Jerozolimie też włożyli dużo pasji w jeden z projektów...
Może taka cena dziwić - ponieważ:
- silnik gry gotowy
- Scenariusz - gotowy
- voice - gotowe
praktycznie wszystko jest zrobione. Nałożenie nowych tektur, podbicie rozdzielczości...
Jedyne co usprawiedliwia to prognoza sprzedaży - na pewno dużo mniejsza niż przy pierwotnym wydaniu.
Wiesz że tworzenie tak nie działa ? Developer nie klika na tekstury i wciska Ctrl+C Ctrl+V i jest nowa gra
czyli co? od nowa projektują lokalizacje, nagrywają teksty, udźwiękowianie, od podstaw piszą nowy scenariusz, zatrudniają aktorów?
nie pisze o typowo graficznej pracy - to rozumiem. Ale pre-produkcja gry też kosztuje. A to maja już gotowe od kilku lat.
Pomalowanie samochodu nie kosztuje tyle co zaprojektowanie i wyprodukowanie, i przetestowanie nowego...
Wiesz że tworzenie tak nie działa ? Developer nie klika na tekstury i wciska Ctrl+C Ctrl+V i jest nowa gra
Ale dużo rzeczy odchodzi, bo mogą brac gotowe assety z Part 2. Animacje, modele niektórych postaci, npeców, AI, etc. Do tego jeszcze odchodzi projektowanie modelu walki, lokacji pod niego. Scenariusza nie muszą wymyślać na nowo, to samo ze ścieżką dźwiękową czy dialogami, których mają pewnie nagrania w bezstratnym formacie.
Tak, ciągle trzeba stworzyć sporo rzeczy od nowa, ale nie na taką skalę jak tworzenie pełnoprawnej gry. Bardziej to przypomina lepienie gotowca w UE z assetów dostępnych w sklepie Unreal.
czyli co? od nowa projektują lokalizacje
Tak, mówili o tym w wywiadach.
nagrywają teksty, udźwiękowianie, od podstaw piszą nowy scenariusz, zatrudniają aktorów?
Raczej nie, to ma pozostać tak jak w oryginale.
Ale pre-produkcja gry też kosztuje. A to maja już gotowe od kilku lat.
Tak, ale wcześniej pisałeś o zakrawającym na ignorancję "nałożeniu nowych tektur, podbiciu rozdzielczości", gdzie zakres prac nad remake'iem ewidentnie sięga dużo głębiej.
Myślę czysto biznesowo. Bez żadnych ciągotek typu "przez fanów dla fanów" itp...
Nie nastawiałbym się na fascynująca sprzedaż jak nowego IP. Nie pakowałbym tez olbrzymich pieniędzy w wytworzenie remaku. Zresztą, warto tylko wspominiec o GTA Trilogy Remake... oczywiście ND to nie to co R* - trudno porównywać. Ta cena, która żądają - ma zwrócić koszty produkcji - zakładając dużo mniejszą sprzedaż niż nowej gry. I jak przyjdzie czas - to wszystko zweryfikują klienci.
Nie jestem w żadnym wypadku jakoś negatywnie nastawiony do takiej ceny - wiem, że nie kupie - bo TLOU ograłem jeszcze na PS3 i uważam że gra miała swój czas i nie ma co wracać, aby nie psuć sobie wspomnień. ND ma prawo przecież żadać każdej ceny za swoją prace - tak jak każdy może sam cenić swój czas i zasoby.
Wyciskanie kasy - uwielbiam ten zarzut wśród ludzi. Tak jakby deweloper porywał graczy, wsadzał ich do maszynki, która wyciska z nich kasę zmuszając jednocześnie do grania w grę :D
Z takim podejściem to w ogóle nie ma na co narzekać. Za drogie gry? Nie kupuj. Za droga konsola? Nie kupuj. Za drogie paliwo? Jeździj rowerem. Masło w sklepie za drogie? Jedz kanapki bez masła. Mieszkania za drogie?
To jest pierdolenie w stylu - jak cię nie stać życie to zmień pracę.
Nie stać cię na jedzenie, umieraj z głodu. Takie prostackie gadanie
Już lepszą robotę robi ten typ, który desperacko próbuje przekonać, że to nie jest skok na kasę.
Z takim podejściem to w ogóle nie ma na co narzekać. Za drogie gry? Nie kupuj. Za droga konsola? Nie kupuj. Za drogie paliwo? Jeździj rowerem. Masło w sklepie za drogie? Jedz kanapki bez masła. Mieszkania za drogie?
Mieszasz różne rzeczy. Co innego dostęp do dóbr podstawowych jak jedzenie, paliwo, leki czy ogrzewanie, a co innego dobra luksusowe, bez których z całą pewnością można się obyć. Z dobrami luksusowymi jest dokładnie tak jak piszesz - nie stać cię, to nie kupuj, zawsze tak było, jest i prawdopodobnie będzie.
Zresztą pomijając powyższe, jaki jest sens czepiania się akurat remake'u gry? Ktoś, kto grał w oryginał lub remaster może nowe wydanie w ogóle olać, zwłaszcza że starsze wersje trzymają się nadal całkiem nieźle. A ten, kto nie grał (np. PCtowiec) z chęcią ogra (na premierę albo jak gra stanieje) i wszyscy będą zadowoleni. W czym tu jest jakiś problem?
Jak nie zmienią gamplayu na podobieństwo dwójki to będzie klapa. Grafika w remasterze jest wciąż znośna
Zmienią, już to potwierdzili, że gameplay będzie jak w dwójce.
Mimo wszystko ludzie powinni się wstrzymać z zakupem za taką cenę.
Uwielbiam tą grę, ale przesadzili z tą ceną.
Policzyli sobię jak za nową produkcję a praktycznie zmienili tylko grafikę i gameplay.
Mieli gotowe prawie wszystko, wliczając muzykę, dialogi - bo korzystają z tych samych wcześniej nagranych dialogów. Design itp. a mimo to cena kosmiczna.
Do tego usunęli multiplayer.
Poczekajcie aż cena spadnie. Jak się nie będzie sprzedawać za te 70 to szybko spadnie.
Ale chamisko. chcesz ja miec kup nie chcesz nie kupuj. strzał z mokrej szmaty w ryj dla graczy.
Ta cena nie robi mi prawie zadnej roznicy jesli kupuje w pudelku, przechodze i od razu sprzedaje zanim zdazy sie obnizyc. Bede chcial do tego kiedys wrocic to znowu kupie w znacznie nizszej cenie.
Pewnie gościu ma racje i gra będzie bardzo dobrze dopracowana z widocznymi zmianami w rozgrywce i grafice. ND raczej nie wali w uja i robi świetne gry. Kwestią otwartą jest cena i czy faktycznie gra powinna być sprzedawana w tej kwocie. Dla mnie osobiście nie jest to warte nawet 219 zł, choćby zmiany były ogromne. Jedynka na PS4, to dalej świetnie wyglądająca i działająca gra i nawet dzisiaj może zachwycić poziomem detali czy animacjami. Gra w 2013 wyprzedziła swoje czasy a była to już jedna z ostatnich dużych gier na PS3, więc taki poziom i tak trudno przebić. Zawsze można poczekać i zagrać za pół roku, rok kiedy cena zleci do 150-160 zł. Ci co nie grali jeszcze w jedynkę, to polecam zwykłą wersję na PS4, bo nie ustępuje ona jakoś dużo w kwestii jakości grafiki i wykonania do dzisiejszych gier. Tym bardziej, jak porównamy ją do innych nowszych liniowych gier fabularnych, jak Palgue Tale, HellBlade czy Resident Evil 7 i 8.
The Last of Us Remake nie będzie skokiem na kasę, twierdzi jeden z twórców
The Last of Us: Remastered Gra PS4 (Kompatybilna z PS5)
Cena w sklepie: 39 zł.
Po co przepłacać?
Dla nowych graczy, którzy będą to ogrywać pierwszy raz, będzie to zajebista przygoda, jako remake, będzie cieszyć oko i nakłoni do ogrania kolejnej części
Wszystko zależy, czy w fabule nastąpią jakieś zmiany.
Nie bedzie, przeciez uzyli dialogow nagranych do oryginalu
A skąd wiesz, czy wszystkie wykorzystają do wszystkich scen? Znasz chociaż jeden remake, który kompletnie niczego nie zmienił w fabule? No właśnie
Ale to nie jest moj wymysl, tylko potwierdzone info od Neila Druckmanna. Nie bedzie zadnych ingerencji w fabule, to remake 1:1 na nowym silniku.
Jestem fanbojem Sony i wracam do TLoU co rok dwa ale tego remake nie kupuje, to skok na kasę
spoko ostatnio grałem z 3 lata temu to jeszcze z rok moge poczekać aż bedzie za 40zł
Totalnie nie zrozumiałeś tego obrazka.
Ty nie rozumiesz że porównujesz graficznie coś co jest realtime rendered jak MSG1 czy remake TloU do prerenderowanej grafiki , to jak jakbyś porównywał do CGI
Remake Demon Souls na premierę - 320 zeta
Remake FF VII na premierę - 320 zeta
Remake TLoU na premiere - 320 zeta
Chcecie 4K i 60kl/s - płaćcie!
W tych grach nie ma 4k i 60 klatek, tylko 4k30 albo 1440p60
To jest perfidny skok na kasę. Jakby cena mieściłaby się w 170zł to jeszcze bym zrozumiał.
jest szansą że gra pojawi się na pecety bo nie po to kupuję sobie kompa za prawie 10 koła żeby w konsole inwestować
Nie no wcale, to po co to robią skoro z tą jedyną rzeczą rzekomo nie ma nic wspólnego?
Ja nie skok na kasę to skok w bok.
Nie rozumiem z czym ludzie mają problem, ta gra to przede wszystkim PCtowy port, który siłą rzeczy musi też wyjść na PlayStation (łatwo sobie wyobrazić reakcję fanów "niebieskich", gdyby Sony wypuściło grę tylko na blaszaki albo gdyby wyszła na PC wcześniej lub w tym samym czasie...). Z PCtowej perspektywy jest to zasadniczo nowa i świeża produkcja, z nowoczesną grafiką i gameplayem, więc nie dziwi mnie wcale, że została wyceniona jako taka.
A konsolowcy, którzy uważają, że cena jest wygórowana, mogą czekać na obniżki albo w ogóle odpuścić sobie zakup. Kto im każe grać drugi czy trzeci raz w to samo? Przecież to nie jest nowa gra, którą fan serii koniecznie musi ograć.
A czy jak wyjdzie gra na PC i będzie kosztować 280 zł to też będzie skok na kasę? no pewnie, najlepiej żeby na PS5 I PC kosztowało 40 zł bo gra ma już 10 lat ale gracze którzy kupowali te 10 lat temu starszą wersję musieli kupić ją PS3(260zł)PS4(220 zł) ceny wzrosły przez ten okres bo wszystko zdrożyło a twórcy nie robili remaster gdzie aktualizowali starszą wersję, tylko robili grę na nowo. ci ludzie co narzekają na grę w którą nie zagrają to jest ta sama plejada która daję złe oceny grze która nagle po 3-5 latach stała się darmowa na steam czy Epic Games, to jak twórcy mówią z sensem że nie mają wpływu na to że jest taka cena bo na to ma wpływ wydawca, i że tylko robili swoją robotę to najlepiej ich krytykować. Jak to wkurwia człowieka że ludzie nagle stali się reżyserami, twórcami gier, krytykami, i to prawie każdy próbuje coś dodać od siebie, chcesz coś własnego to zrób to, nigdy nie udało mi się przejść The Last of Us bo gra była dostępna na konsolach, teraz uda mi się to zrobić i to jeszcze gra bardziej będzie dopracowana bo nie chciałbym dostać wersji z PS4 która wyszła na początku tej konsoli, a ona jest już tak słaba że nie może odpalić większość nowych gier z 2020-2022.
Skonczylem z konsolami na PS3. PS4 nie mialem, PS5 moze kiedys kupie. Jak SONY bedzie wydawac gry na PCta, bede je kupowal pomimo uplywu czasu, bo nigdy nie uwazalem, ze strona techniczna gier jest az tak wazna. Dla mnie te wszystkie Horizony, Uncharted, TLoU beda po prostu nowosciami. Dodatek do WoWa w najlepszej wersji, 90 euro. Niestety nalezy sie powoli przyzwyczajac, ze tanio juz bylo i to se ne vrati. Sklejam jeszcze modele, mam duza kolekcje komiksow. Ceny rosna tak, ze glowa boli. Papier zdrozal od poczatku roku o 150%... Wyglada na to, ze trzeba bedzie ograniczac hobby, bo jak sie czyta prognozy, ze prad ma zdrozec do konca roku czterokrotnie, to naprawde ciarki czlowieka przechodza. Cieszmy sie wakacjami i ciepelkiem, bo jak przyjdzie jesien i zima to nie wiadomo jak to sie wszystko potoczy.
Piotr.
Ludzie XD Czasami, wystarczy użyć mózgu i pomyśleć przez chwilę.
Ten Remake jest skierowany głównie dla PC, Sony zakłada (dość trafnie) że wydawanie 9-cio letniej gry na PC, to średni pomysł. Więc robią Remake.
Wersja na PS5 jest bardziej ''wypadkiem przy pracy' niż główny zabieg.
Spodziewać się można więcej Remak'ów w przyszłości, które będą robione głównie bo PC a wersja na PS5, to ''wypadek przy pracy'
Po pierwsze - Ludzie a zwłaszcza fanboy'e niebieskich, niezłe by zacieli srać i płakać a przecież, i tak srają wystarczająco już teraz. Zobaczysz, co będzie jak Returnal pojawi się wkrótce na PC...
Po drugie - Wersja na każdą konsole, zawsze będzie łatwiejsza do zrobiona niż wersja na PC zwłaszcza, że Sony małe ma doświadczenie na tym polu.
329zł to nie jest skok na kasę, twierdzi jeden z twórców. Co ja czytam. For the frajers, SONY.
Nawet dodatek do tlou by mnie bardziej cieszył ale z drugiej strony gdybym nie grał to bym zaczekal na remake zawsze to lepsze technicznie jak oryginał.
Last of us juz traci padem, gralem w remaster na PS4 i juz wyedy gra byla przestarzała i przy dwojce wyglada dzisiaj klockowato.
Niech Sony remasteruje i wydaje na PC, przynajmniej dzieki obecności na PC gra przetrwa próbę czasu.
Chyba sam jesteś przestarzały, gra w wersji na PS4 trzyma się bardzo..młodo:)
Nie nie trzyma się. O ile dialogi i reżyseria jest bardzo filmowa to gameplay jest mega przestarzały i prostacki.
Marder
Scenariuszem przegrywa wyraźnie z najwybitniejszymi fabularnie RPG i przygodówkami z Pc ostatnich 30 lat. To nadal gra akcji, gdzie na pierwszym miejscu jest akcja, a nie scenariusz, gdy w wielu RPG i przygodówkach masz tak, że scenariusz jest największą siłą tych gier. Nie myl scenariusza z narracją. Po drugie grywalność w TLOU nigdy nie była bardzo dobra, a ledwie poprawna. Od najciekawszych mechanik i najlepszych gameplayów są klasyki, gdzie przy ich produkcji było to priorytetowe. Siła TLOU to reżyseria, grafika, rozmach, dopracowanie, bohaterowie i emocje, a nie scenariusz, mechanika i grywalność. Choć wiadomo sam scenariusz jest bardziej spójny i dopracowany w jedynce niż dwójce, która poszła mocniej w kontrowersyjność.
Skok czy nie, ale ten remake na pewno nie jest warty płacenia za niego ponad 300 złotych. Nawet jeśli się wcześniej nie grało w tlou.
A mógłby autor przestać pisać The Last of Us Remake, skoro od miesiąca znamy oficjalny tytuł tego cash-grabu?
W sumie spoko powiedział. Dalej, nie jest to prosty remaster tylko pełnoprawny remake gry, tylko z tą różnicą że jest on robiony na grze która była przepiękna w dniu premiery. Nie wciska kitu, mówi wprost że jak nie chcesz to nie, i dla Ciebie może być inna wartość. Po tekstach devów o tym że kupowanie gier w przecenie jest złe, to wolę docenić jakkolwiek normalną wypowiedź XD
Nie stać was i narzekacie.
Przecież już od dawna wiemy że Sony zwiększyło ceny.
Ja tam będę się świetnie bawił w lepszej oprawie a cebulacy będą narzekać.
Czy ta gra jest o dziewczynie lgbt?
Nie. Jest to typowa strzelanko, skradanka tak jak uncharted. Idziesz przez liniowe lokacje, wszyscy chcą cię zabić ty zabijasz wszystkich lub się przekradasz, następna lokacja, następna, napisy końcowe THE END.
To jedna z najlepszych gier w historii.
Największe wrażenie robi fabuła i postacie.
Arcydzieło
Czemu surową kwotę przekładacie na "skok na kasę"? Skąd wiecie jakie były koszty produkcji i jakie są estymacje sprzedaży? Skąd wiecie jakie zyski zakłada sprzedawca i czy w ogóle jakieś?
Taka cena za pełnoprawną grę jest normalna już dziś niestety.