Są pierwsze recenzje i opinie o Thor: Love and Thunder. Mamy kolejny hit?
Kolejne marvelowskie BARACHŁO - ile można tłuc tego samego...
Amerykańscy żydzi ze swoim PG13 zniszczą wszystko i nie ma się co spodziewać poprawy jeśli chodzi o przemysł filmowy w ameryce.
Myślę że Morbius postawił poprzeczkę tak wysoko ze ciężko będzie to przebić.
Jak przed każdym następnym filmem o marvelu widzę komentarze o "tym samym", o ucieraniu schematów, tak przy tym tytule ten przytyk nie za bardzo do mnie trafia, bo humor Waititiego zgrabnie przeplatany z dramatem to już jest coś, co zauważalnie się wyróżnia.