Jeśli wybiło Was z imersji podczas ogrywania ulubionej gry , napiszcie co...
Zmiażdżę dla Was tego growego bubla Wy zapamiętacie swoją grę jaką idealną :)
Specjalizuję się w uzasadnianiu absurdalnych sytuacji, uzasadnię KAŻDĄ.
Podajcie tytuł gry, opiszcie dokładnie co się stało i dla czego tak nie powinno być, można pokazać też film.
Kategoria: mechaniki, sytuacje, zachowania bohaterów na cutscenkach, zachowanie waszej postaci podczas akcji w ogrywanej aktualnie grze.
Myślę, że gry akcji mają najwięcej głupot.
Ok.
Dlaczego napisałeś dla czego osobno?
Czym są shigabane w Zanki Zero i od czego zależą?
Dlaczego w zawodach Drift w rundzie pierwszej, gdy startuję pierwszy, to zyskuję ogromną przewagę nad rywalem, ale już w rundzie drugiej startując jako drugi, nie mogę go dogonić?
Kurczę akurat wstrzeliłeś się z tematyką, którą absolutnie się nie interesuję. Nie gram w gry sportowe... specjalnie dla Ciebie zrobię wgląd w ten sport.
Nie wiem...
1. Zmiana właściwości nawierzchni :p
2. Twoje zachłyśnięcie zwycięstwem i zbyt pewność siebie w drugim podejściu?
3. Przeciwnicy zostawili energię psychiczną (koncentracja, zmęczenie) do drugiej rundy? (z reala - wkręć to sobie)
4. Większe zacięcie przeciwników (ustawione większe lepsze IQ przez skrypt)
5. Podglądanie Twojej techniki przez przeciwników za Tobą którzy celowo są "ogonem"? (z reala[?] - wkręć to sobie)
6. Może nadal jedziesz za mało chaotycznie i robisz przestrzeń wokół siebie :D bądź jak łyżwiarz!
I pytanie, czy odczuwasz że gra Cię oszukuje, czy bardziej zwalasz na siebie?
Nie musisz nic uzasadniać. Jest cały kanał poświęcony absurdalnym sytuacjom w grach. Ten jest najlepszy https://www.youtube.com/watch?v=VSxufUoCaG8
Dlaczego gry Bethesdy są tak popularne mimo, że patrząc na nie chłodnym okiem wiele rzeczy jest bez sensu albo głupich?
Dla utrudnienia - nie liczę modów, mówię o "vanilia experience"...
Podaj jedną rzecz, która najbardziej Cię zaskoczyła w wybranym tytule Bethesdy i odniosę się tylko do tego, tj. udowodnię Ci, że wybrana sytuacja miała sens ;)
Dlaczego odpowiadasz tylko na łatwe pytania?
Nie tłumaczę zasad ogólnych w grach tylko uzasadniam absurdy w grach.
Pisałem o tym w wątki z FIFY 22.
Chyba to błąd gry lub ja czegoś nie rozumiem.
Mianowicie była akcja z rożnego, wielu zawodników już odbiegło od bramki, sam bramkarz wyszedł dosyć od swojej bramki, na jakieś 8-10 metrów, ale z tyłu za bramkarzem stał zawodnik z jego drużyny bliżej słupków. Między bramkarzem(lub na wysokości z bramkarzem) a tym zawodnikiem bliżej słupka stał mój zawodnik do którego szło podanie, które było z przed pola karnego. I został podyktowany spalony. Już 2x miałem coś takiego. Tak ma być? :)
tak, wydaje mi się, że w takich sytuacjach spalony jest rozpatrywany od pierwszego zawodnika przy bramce, czyli w tym przypadku obrońcy, to niekoniecznie musi być bramkarz.
Spoko, to nawet też w tej sytuacji nie powinien być spalony w grze.
z tego co rozumiem to pierwszym zawodnikiem od bramki był obrońca przeciwnika, potem Twój zawodnik, a potem bramkarz przeciwnika?
jeżeli tak to to jest spalony, traktuj obrońcę jak bramkarza, a bramkarza jak drugiego zawodnika.
Dzięki, wyjaśniłeś. Myślałem że ostatni zawodnik z pola robi za linie spalonego.
Zapraszam do dalszego przedstawiania jeszcze bardziej oczywistych absurdów chętnie je obalę, bo się w tym specjalizuję.
Moja specjalna umiejętność odabsurdowywania gwarantuje mi przyjemne granie w każą grę od samego początku do samego końca :p
Dziesiątki immersyjnych horrorów przeszedłem, bez wybicia z klimatu!
Głupie zachowania postaci czy przeciwników potrafią się powielać w setkach różnych tytułów.
Ok.
Dlaczego w No Man Sky jako kapitan frachtowca musimy ręcznie naprawiać statki z naszej floty?
Mam na myśli statki NPC typu fregaty które na misje wysyłamy i z tych myśli mogą wrócić uszkodzone.
Rozumiem, ze wolałbyś wysyłać uzupełnionego o surowce Drona który dokonywał by napraw?
Z tego co się dowiedziałem, kapitan ręcznie musi naprawiać małe uszkodzenia, nie wiem jak z tymi dużymi.
Cóż jest jak jest i musimy sobie kilka spraw dopowiedzieć, aby nie wybijało nas z imersji ;)
Wkręć sobie, że:
1. Kapitan w ten sposób zdobywa doświadczenie w skali mikro - tj. grzebiąc w panelikach, skrzynkach uczy się czegoś na własną rękę - musi wiedzieć wszystkiego po trochu.
2. Kapitan na bieżąco dokonuje inwentaryzacji surowców, chce mieć namacalną kontrolę nad surowcami, precyzyjnie je dozuje w zależności od uszkodzeń.
3. Nie chce się zwyczajnie wysługiwać załogą, taki to typ :) Załoga ładuje baterie, dopiero co wróciła z nie bezpiecznej wyprawy.
