Itch.io organizuje zbiórkę, by wesprzeć walkę ze zmianą prawa aborcyjnego w USA
Ale wysyp średniowiecznych prostaków, zajmijcie się lepiej swoim życiem zamiast niszczyć je innym. No i poczytajcie trochę, może zrozumiecie wreszcie że zlepek komórek w macicy to nie jest myślące i czujące dziecko.
Żałosne i obrzydliwe. Co to znaczy w ogóle "prawo aborcyjne"? Mordowanie nienarodzonych dzieci to prawo? Bardzo dobrze, że Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych ukrócił ten okropny proceder przelewania krwi niewinnych dzieci.
.
Nic nie ukrócił, tak samo jak w Polsce będziesz miał masę lewych aborcji, oraz rozmaite negatywne skutki społeczne
Albo młodzi ludzie decydują się na zabiegi by nie mieć/ograniczyć mocno szanse na posiadanie dziecka. Parę znajomych postanowiło że wolą już jechać za granice w celu realizacji zabiegu "ograniczenia szansy na potomstwo" niz zrezygnować z wspólnego "spędzania czasu w łóżku" .
Zresztą ci co tak bardzo są za kompletnym zakazem aborcji może niech sie zainteresuja realnymi przypadkami morderstw na świecie a nie śmiercią istoty która ani nie myśli ,ani nie ma przyjaciół itp.
Domy dziecka niby są ale jak widać mało ludzi dostaje pozwolenie na adopcje(a co ciekawe jak dziecko sobie "zrobią" to już jest ok ,nei wazne w jakim stanie jest rodzina itp) .
Wiec tak- każdy powinien mieć prawo by decydować o swoim ciele a dziecko powstające w ciele matki jest jego częścią bo aż do momentu wyjścia z ciała jest w 100% zależne od substancji z ciała matki i wpływa na jej zdrowie az do końca.
Jak
Lol, porównujesz zupełnie różne rzeczy działające na zupełnie różnych zasadach i masz czelność nazywać moją logikę upośledzoną, beka z typa
Nienawidzę zabijanie niewinne, nienarodzone dziecka w imię "wygody" kobiety i ucieczka od odpowiedzialności.
No i dobrze, ban na aborcję będzie mieć tragiczne skutki długoterminowe, nie wspominając o tym, że w ogóle nie zastopuje aborcji, tak samo jak w Polsce
Tragiczne skutki to miało wcześniejsze "prawo". Konkretnie ok. 60 milionów tragicznych skutków w postaci zabójstw dzieci w łonach matek. Teraz będzie trudniej w większości stanów i dobrze.
Niestety ten przepis to nie zakaz aborcji, tylko stwierdzenie, że nie ma czegoś takiego jak ogólne prawo do aborcji, a tym samym każdy stan może sam decydować, czy na jego terenie jest to proceder legalny czy nie. Szczęśliwie większość jest przeciw i ponownie - bardzo dobrze, bo należy utrudniać dokonanie przestępstwa a nie ułatwiać.
Dodatkowo wreszcie prawo jest bardziej spójne. W USA jak ktoś zabije ciężarną, to odpowiada za podwójne zabójstwo, więc... skoro podwójne to znaczy, że w brzuchu był człowiek, więc jak każdy tak i on ma prawo do ochrony życia.
A co do samej akcji - obrzydliwa. Oby zebrali jak najmniej.
Odpowiada za podwójne zabójstwo bo wiesz..zakłada się że :
a)Matka chciała dziecko i zabójca bez jej zgody przerwał "powstawanie dziecka".
Inny przykład: Jeśli lekarz utnie mi rękę bez zgody - przestępstwo
Ja wyraze zgodę (bo sytuacja medyczna itp) - nie ma przestępstwa
Kwestia tego by osoba wobec której jest podejmowany czyn mogła się wypowiedziec czy go chce.
A ze "dziecko" w łonei matki nie umie mówić ,myśleć itp to decyzje podejmuje osoba odpowiedzialna za nie (niczym w przypadku osób które są niezdolne umysłowo do podejmowanai decyzji prawnych ,o sobie itp).
b)kwestia gdzie bo np:
spoiler start
In New South Wales, the “born alive rule” applies. This is a common law rule that states that a homicide can only be committed on a legally recognised person, and that a person is not legally recognised until they are “fully born in a living state”.
That means they must have completely left their mother’s body and must show some indication of independent life. Under this definition, an unborn child killed in utero is not a legal person and cannot be the victim of a homicide.
spoiler stop
TLTR: W niektórych stanach ,krajach są inne przepisy odnośnei tego kiedy śmierć płodu/dziecka możemy uznać za morderstwo.
Co do samej akcji - Jako ze prawo nie zostało zmienione tylko umożliwiono każdemu ze stanów podjac decyzje to trochę bez sensu ta zbiórka.
moze zajmijcie sie swoim zyciem zamiast cudzymi macicami, drodzy obroncy zycia i moralnosci :/
Najbardziej szkoda mi zmarnowanych matek w wiadomościach, które męczą się dosłownie z niepełnosprawną roślinką i nie dosyć że dziecko ma zjeb@ne życie to jeszcze rodzice. Religia trochę namieszała polakom w główkach ale nie sądziłem że aż tak bardzo.
Fajnie że macie takie przebłyski bohaterstwa, ale co dalej? Obrona życia to tylko początek drogi a co z wychowaniem takich wpadek?
Najbardziej szkoda mi zmarnowanych matek w wiadomościach, które męczą się dosłownie z niepełnosprawną roślinką i nie dosyć że dziecko ma zjeb@ne życie to jeszcze rodzice.
Skończ pleść te bzdury. Zdecydowana większość przeciwników aborcji sprzeciwia się tzw. "aborcji na życzenie" więc rzucanie takich argumentów to po prostu odwracanie kota ogonem.
Fajnie że macie takie przebłyski bohaterstwa, ale co dalej? Obrona życia to tylko początek drogi a co z wychowaniem takich wpadek?
A co ma być? Dziecko ma rodziców którzy mają wobec niego obowiązki. W ekstremalnych przypadkach matka może zostawić dziecko w szpitalu, zaopiekuje się nim państwo.
Swoją drogą ciekawe podejście, dajesz sobie prawo do zabicia człowieka bo twoim zdaniem jego życie może być trudne. No cóż, może być. Ale równie dobrze dziecko może się urodzić w kochającej rodzinie a wieku 3 lat mieć matkę która zginęła w wypadku i ojca który tak się tym załamał że chla na umór, stracił pracę i zaniedbuje dziecko. Co wtedy proponujesz? Eutanazję?
Jak się rodzi w kochającej rodzinie to nie ma problemu xD. Problem jest wtedy gdy dane osoby nie czują się na siłach by wychowywać dziecko.
Taki dzieciak nie będzie miał lekko, a w najgorszym przypadku będzie miał zrytą psychę.
Ja nie jestem za aborcją na pstryknięcie, ale jak słyszę tych rycerzyków mówiących o obronie życia to mi się wymiotować chce. Szkoda tylko że nie mają rozwiązania co z tym dzieckiem potem zrobić. Ważne że sobie żyje robota wykonana xD.
Najbardziej jednak bawią mnie ludzie którzy bronią życia gdy dziecko jest zdrowe, a gdy jest ciężko niepełnosprawne to już nieee, to już można usunąć. No szok po prostu, a takich jest wielu wystarczy posłuchać tu i ówdzie.
Jak się rodzi w kochającej rodzinie to nie ma problemu xD. Problem jest wtedy gdy dane osoby nie czują się na siłach by wychowywać dziecko.
Pewnie, właśnie podałem przykład dziecka które rodzi się w kochającej rodzinie a po trzech latach zostaje baz matki i z bezrobotnym ojcem alkoholikiem, ale dla lewaka nie ma problemu :).
Jak widać lewak jest zatroskany jedynie losem dzieci które chce wyskrobać, chciałbym napisać że jestem tym zdziwiony... ale nie bardzo XD.
Ja nie jestem za aborcją na pstryknięcie, ale jak słyszę tych rycerzyków mówiących o obronie życia to mi się wymiotować chce. Szkoda tylko że nie mają rozwiązania co z tym dzieckiem potem zrobić.
Ty za to masz rozwiązanie... Trzeba dziecko zabić, no elegancko ogarnięte.
Jeśli kiedyś jakimś cudem ideologiczna lewica wygra wybory w tym kraju to nie można ich nakłaniać do rozwiązania problemów bezdomnych i głodnych... chyba wiem jak to mogłoby się skończyć XD.
Najbardziej jednak bawią mnie ludzie którzy bronią życia gdy dziecko jest zdrowe, a gdy jest ciężko niepełnosprawne to już nieee, to już można usunąć. No szok po prostu, a takich jest wielu wystarczy posłuchać tu i ówdzie.
Nie bawią cię tylko się ich boisz i nawet wiem dlaczego.
Otóż regresywni lewacy nie są specjalnie mocni w argumenty dlatego bardzo lubią dyskutować z fundamentalistami, na ich tle po prostu wypadają lepiej. W przypadku aborcji idealny rozmówca lewaka to zażarty przeciwnik tego procederu nie dopuszczający do niego w żadnym przypadku, czy to gwałt, czy zagrożone życie matki, czy poważne wady płodu, nie i koniec. A już najbardziej subcio jest kiedy motywacja dyskutanta jest religijna. To już super combo. Lewak może poczuć się tym lepszym, opierającym się na argumentach naukowych, pochwalić racjonalnym podejściem, wypiąć pierś w obronie kobiet...
Gorzej kiedy rozmówca zachowuje się racjonalnie, dopuszcza zabieg w ograniczonych sytuacjach takich jak poważne wady płodu, zagrożenie życia matki czy ciąża powstała w następstwie przestępstwa. Wtedy lewak traci argumenty i sam zaczyna wyglądać jak fundamentalista gotów zabijać dzieci tylko i wyłącznie dla własnego komfortu.
To co zrobił Sąd Najwyższy USA to znakomita rzecz, bo już w kilkunastu stanach zakazano, albo niedługo zostanie zakazana aborcja na życzenie. Czyli okrutne, bestialskie mordowanie dzieci nienarodzonych odchodzi powoli do przeszłości.
Lewica rzecz jasna kłamie, mówiąc że takie zakazy skazują kobiety na cierpienia. Bo do tej pory aborcje dzieci poczętych z gwałtu, albo zagrażające życiu matki to był margines. Według najnowszych badań aż 98% wszystkich przypadków aborcji w USA to była aborcja na życzenie, wynikająca wyłącznie z tego że jakaś laska zaliczyła "wpadkę" i nie chce sobie utrudniać życia niechcianą ciążą. Tylko dlatego zabito w ciągu ostatnich lat w USA kilkadziesiąt milionów dzieci.
A teraz to się powoli kończy i słychać wycie. I dobrze, niech wyją.
Lewica rzecz jasna kłamie, mówiąc że takie zakazy skazują kobiety na cierpienia
oczywiście, przecież ty wiesz lepiej, co czuje kobieta! to wszystko przez tę okropną lewicę
nie no, lepiej żeby te niechciane dzieci przychodziły na świat i lądowały w domu dziecka, patologicznej rodzinie albo w śmietniku nie?
Do seksu też trzeba dorosnąć i być przede wszystkim odpowiedzialnym za swoje czyny, by potem nie płakać, że w ciąży, że to ciężar, cierpienie i zmarnowanie życia. Jest też coś takiego jak antykoncepcja.
Wieczni roszczeniowcy, którym ponoć wszystko się należy... psia mać... będą płakać nad umierającym motylkiem ale życie, ktore sami stworzyli, może być już tylko "śmieciem" do wyrzucenia, bo nie wpasowuje się w model ich bytowania.
Wam się powinno zakładać stalowe pasy cnoty, a w okolicach pełnoletności robić psychotest na możliwość ich zdjęcia.
Antykoncepcja to nie jest 100% pewności że do zapłodnienia nie dojdzie + zwykle brakuje edukacji w tym zakresie i wiele młodych ludzi o tym nie wie ile trzeba.
Ale i tak niektórzy będą pewnei teraz woleli sie "wykastrować" i bedą się bawić dalej. Bo wiesz ,seks to nei jest tylko akt w celu stworzenia potomstwa ale tez wpływa on na kondycje w związkach. A nie każdy związek ma sytuacje (materialna ,osobista) by pozwolic sobie na dziecko. Twoją logiką byłoby to tak:
Chcesz uprawiać seks? - będzie dziecko
nie chcesz dziecka? nie uprawiaj seksu
PS zresztą powinny być jakieś testy (tak restrykcyjne jak przy adopcji) na to kto w ogóle może mieć dzieci patrzać na to jak niektórzy nigdy nie powinni ich mieć. I tu nawiązuje też do osób ze starszego pokolenai co mieli dzieci bo chcieli /bo tak trzeba /bo sie kochali i wpadli a potem dziecko było świadkiem ich przemocy w domu ,ciemnoty umysłowej itp. Obecnie to rodzice typu "Nie płacz ,nie przeszkadzaj mi = masz tu telefon/tablet/kluczyki i się baw".
Ba..moja matka była typową osobą w stylu "no no ,idz do siebie bo mnie nie interesuje to co ty robisz" i tylko ją to obchodziło gdy opinia publiczna wchodziłą w stylu oceny,czerwone paski i inne bzdety.
Antykoncepcja to nie jest 100% pewności że do zapłodnienia nie dojdzie (...)
Zgadza się ale można tą niepewność zminimalizować. Są różne formy antykoncepcji, można je łączyć (najważniejsza to rozum).
(...) + zwykle brakuje edukacji w tym zakresie i wiele młodych ludzi o tym nie wie ile trzeba.
Czy nie chce wiedzieć? (w świecie powszechnego dostępu do informacji) Bo przecież, chyba nie są ślepi, głusi, niewidomi, z inteligencją na poziomie ameby. Czy są?
Pierdoły na TikToku wiedzą jak znaleźć.
Bo wiesz ,seks to nei jest tylko akt w celu stworzenia potomstwa ale tez wpływa on na kondycje w związkach.
To nie ma znaczenia w jakim celu uprawia się seks. Człowiek rozumny ma świadomość konsekwencji swoich czynów.
A nie każdy związek ma sytuacje (materialna ,osobista) by pozwolic sobie na dziecko.
Sytuacja materialna czy osobista nie zwalnia człowieka z odpowiedzialności.
Twoją logiką byłoby to tak:
Chcesz uprawiać seks? - będzie dziecko
nie chcesz dziecka? nie uprawiaj seksu
Nie. Moja logika jest taka: Chcesz uprawiać seks? Miej świadomość, że możesz mieć dziecko.
Nie chcesz dziecka? Zrób wszystko aby zminimalizować taką możliwość.
Antykoncepcja to 99% pewności, że do zapłodnienia nie dojdzie pod warunkiem, że jeszcze doda się do tego jeszcze przynajmniej 1% mózgu, ale jak niektórzy wolą się nieodpowiedzialnie gzić, to potem płaczą na tęczowych wiecach jak to im źle, bo dziecka nie mogą wyskrobać. Jakoś większość ludzi potrafi sobie zaplanować dzieci bez jakichkolwiek wpadek jednocześnie korzystając z seksu. Trzeba tylko trzymać się kilku zasad.
zresztą powinny być jakieś testy (tak restrykcyjne jak przy adopcji) na to kto w ogóle może mieć dzieci patrzać na to jak niektórzy nigdy nie powinni ich mieć
Widzę, ze mamy naziola. Tak, bo kobiety mają decydować co mają robić ze swoim ciałem i nikt nie ma nic do gadania, ale z kolei innym zakazać w ogóle dzieci. W ogóle używasz czegoś takiego jak logiczne myślenie?
To, że twoja matka na ciebie leje, to nie oznacza, że inne takie są.
"Wam się powinno zakładać stalowe pasy cnoty, a w okolicach pełnoletności robić psychotest na możliwość ich zdjęcia."
Wam. Lol. Tobie się powinno zrobić psychotest na możliwość wypowiadania się online.
Moje pisanie na jakimś tam forum o grach, nawet jeśli głupie, ma znikome znaczenie dla ogółu, conajwyżej może okazać się dla mnie wstydliwe. Za to bezmyślne bzykanie się i nie branie odpowiedzialności za niechciane konsekwencje ma znaczenie duże. A najsłabsze jest wycieranie sobie mordy czyimś dobrem w imię własnego wygodnictwa (zrównywanie uszkodzeń płodu, ciąży z gwałtu czy zagrożenia życia ciężarnej matki, etc. z konsekwencjami bezmyślnego zaspokajania swojej chuci).
Sąd Najwyższy USA odebrał kobietom przysługujące im prawa człowieka, to że są tacy którzy to popierają jest nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach. Średniowiecze już się dawno skończyło!
Z reguły się z Tobą nie zgadzam, ale nastała wiekopomna chwila, bo to chyba pierwszy raz od 10 lat, jak się z Tobą zgadzam w 100%
Z tego co wiem, starożytna Sparta to historia jeszcze bardziej odległa od średniowiecza.
Nie, nie zaostrzył prawa. On przesunął regulacje prawa aborcyjnego na poszczególne stany - paradoksalnie zrobił to zgodnie z prawem i... dał więcej wolności stanom, co w USA i historii prawa tego kraju nie jest niczym nowym. USA jako kraj nie jest skonstruowany jak Polska i nie można porównywać tego 1:1.
lol, ilu prawilnych chłopczyków wypełzło wiedzących lepiej jakie prawa powinna mieć kobieta a jakich nie :))
dokładnie. mężczyźni po trzydziestce chcą dyktować kobietom co mają rodzić. może sami zajmijcie się rodzeniem, wtedy będziecie mieli prawo w ogóle się odzywać
lol, ilu prawilnych chłopczyków wypełzło wiedzących lepiej jakie prawa powinna mieć kobieta a jakich nie
No wiesz, kiedy mamy do czynienia z ciążą to tak się składa że mamy trójkę bohaterów, jest kobieta, jest mężczyzna i jest dziecko, cały problem w tym że regresywne lewactwo jakoś tak dziwnie pomija prawa dwóch z tych trzech podmiotów.
O, znowu on. Wczoraj zrobiłeś konto, aż tak cię moje komentarze zabolały?
przeżerają pieniądze mężczyzn, czy to na emeryturze, czy to w postaci większej ilości magistrów, czy to z tego powodu, że nie są brane do wojska. Nie pisz już, proszę.
Kobiety nie są brane do wojska ze względów fizycznych. Jeśli w czasie wojny zabieraliby również kobiety, kto zajmowałby się dziećmi, chorymi itp?
Ja za swoją naukę na studiach płaciłam sama, nie przeżerałam "twoich" pieniędzy, a może kobiety też powinny się o to wkurzać, że mężczyźni biorą moje pieniądze, gdy się uczą?
Do reszty argumentów odniosłam się wczoraj, ale komentarz główny zniknął. Daj sobie spokój, bo obrażaniem mnie niczego nie osiągniesz, skończy się ewentualnym banem i dalszym toczeniem piany z twojej strony. Nie pozdrawiam
A, z króla w końcu się wyrasta, masz jeszcze czas ;)
Manipulacja w treści tytułu.
Cała sprawa Roe v wade polega na tym, że amerykański sąd najwyższy stwierdził że odgórne prawo federalne jest niekonstytucyjne, a kompetencja co do prawa aborcyjnego należy do rządu stanowego.
Innymi słowy prawo aborcyjne zostało unieważnione a nie zmienione, i o prawie aborcyjnym teraz będą decydować poszczególne stany.
Aby to odwrócić należałoby ustawić marionetkowy sąd najwyższy który zasądzi tak jak chcą liberałowie (tylko że raz zasądzonej sprawy nie da się chyba zmienić), albo zmienić konstytucję USA (praktycznie niemożliwe).
TLDR: Chcesz aborcję? Jedziesz do stanów w których jest dozwolona.
Nie dość, że twój komentarzyk nic nie dodaje, to do tego specjalnie ukrywa prawdę
Sąd najwyższy sam w sobie jest niedemokratyczny i marionetkowy, a tym bardziej gdy unieważnia prawo wspierane przez średnio większość amerykanów
13 stanów z uchwałami automatycznie banującymi aborcje, oraz propozycjami nowych np. karających za właśnie wyjazd ze stanu po aborcje tym bardziej
O to kręci się cała sprawa typku
Sąd z założenia jest niedemokratyczny bo ma się kierować prawem, a nie wolą ludu.
.Aby to odwrócić należałoby ustawić marionetkowy sąd najwyższy który zasądzi tak jak chcą liberałowie (tylko że raz zasądzonej sprawy nie da się chyba zmienić), albo zmienić konstytucję USA (praktycznie niemożliwe).
Sąd właśnie zmienił poprzedni wyrok, a zatem stworzył precedens, że żaden wyrok niekoniecznie jest ostateczny i zależy od tego kto zasiada w SN. Jak widać konstytucja USA na to pozwala
Ciekawe co by się stało jak baiden zaczął robić to co u nas kaczyński z sądem czy stany by się od tego rozpadły czy prędzej ktoś by go odstrzelił?
->
Pominę fakt, że szpece growi nawet nie wiedzą kiedy mówi się o płodzie a kiedy o dziecku...
Wam "ekspertom" to się chyba wydaje, że aborcja to mordowanie dziecka, a przecież zabiegu dokonuje się zanim tam się zdąży cokolwiek porządnie rozwinąć. Brrr, wara od mojej macicy, przygłupy.
W USA (a o tym mowa) można dokonywać aborcji nawet w 20 tygodniu ciąży, w niektórych stanach albo tylko w Nowym Jorku nawet po 24 tygodniu. Jeśli to już nie rozwinięte dziecko, to się gówno znasz.
Dlatego aborcja do pewnego momentu powinna być dopuszczona, ale całkowity zakaz to kompletny idiotyzm i więcej zabiegów na czarno.
W USA rzeczywiście ten okres jest zbyt długi, ale wiem do czego takie walki z aborcją prowadzą. Tak jak u nas średniowieczne PiSiorki kompletnie tego zakazały...
Z jednej strony to nie moja sprawa i ogolnie nie mam ochoty uczestniczyc w tym temacie, to jednak problem wydaje mi sie na tyle powazny ze doloze swoje grosze.
Rozumiem i w tym przypadku slusznie ze ciaza powinna byc przerwana przez kobiete / pare / rodzicow dziecka jesli zagraza zdrowiu, zyciu, zostalo splodzone w wyniku haniebnego czynu badz jesli plod jest chory ze z tego powodu bedzie cierpial, badz zeby wogole nie cierpial jesli nie jestes w stanie zapewnic godnego zycia bo zyjesz np w nedzy.
To jednak teraz do rzeczy gdyby zdarzyla sie "wpadka" poniewaz nie zostal wybrany bezpieczny dzien, badz jesli zle badz wogole nie zabezpieczylo sie przed stosunkiem to czy...
... Naprawde bylabys gotowa zabic swoje wlasne dziecko w imie samolubnosci i zeby wymigac sie z odpowiedzialnosci i zwalac wine na nie?
Ogolnie takie podejscie z tego powyzszego powodu wydaje mi sie przerazajaco bezduszne i bestialskie. Zwlaszcza jesli ktos mowi o obronie praw np zwierzat, przyrody, grup spolecznych, czy kogos / czegos tam to jednak zapomina sie o niewinnych niedoszlych zyciach i traktuje sie jakby byla to kara. Ja tego nie potrafie zrozumiec zwlaszcza tej hipokryzji o chronie zycia innych bytow to jednak terminacja dziecka jest juz ok.
Kazdy chce dostac swoja szanse, nawet niedoszle i byc kochanym, odwzajemniajac tym samym. No coz nic nie poradzisz gdy w chorych czasach zyjesz a takie cos istnieje na porzadku dziennym i jest to nic innego jak akt tchorzostwa i jak wczesniej wspomnialem, hipokryzji, bezdusznosci, brutalnosci... Swiadczy to tez o bezsprawie i braku szacunku do zycia i natury co ktore osoby wychwalaja.
Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze to jako dezycje podejma osoby odpowiedzialne za dziecko nie jest moja sprawa i nie mam zamiaru dopierdalac sie do cudzych, to jednak w tym przypadku zrobilo mi sie tak naprawde zal ze nie tym przypadku nie moglem zostawic tego bez komentarza tak obojetnie. A mowi sie ze to jedna badz druga strona wydaje sie brutalna i niesprawiedliwa, tym czasem okazuje sie ze barbarzynstwa moze sie dopuscic nawet osoba ktora do tej pory byla uwazana za dojrzalo gotowo bronic chociazby tego co samodzielnie nie bedzie w stanie tego zrobic. No coz z mojej strony to wszystko pozdrawiam.
VortexSky "To jednak teraz do rzeczy gdyby zdarzyla sie "wpadka" poniewaz nie zostal wybrany bezpieczny dzien, badz jesli zle badz wogole nie zabezpieczylo sie przed stosunkiem to czy..."
Przecież antykoncepcja nie działa w 100%, gdyby działała to nie byłoby tego problemu. Dodatkowo brakuje edukacji na temat antykoncepcji, więc kolejny powód czemu nie ma prawa działać w 100%.
To samo jak jedziesz samochodem, masz włączone światła, zapięte pasy, samochód jest sprawny technicznie (przeszedł przegląd), ty jesteś wyspany nie pod wpływem żadnych używek, narkotyków, leków, a jednak dochodzi do wypadku np. z powodu dziury w jezdni która zalana jest wodą - czyli mają Cię nie ratować bo zaliczyłeś "wpadkę" ? Masz przecież pasy zapięte więc nic Ci się nie powinno stać, samochód w dobrym stanie wiec Cię ochroni - takie gdybanie ;)
"niewinnych niedoszlych zyciach" no właśnie kiedy zaczynają się te niedoszłe, a kiedy doszłe życia ?
każde jajeczko może przecież spowodować życie, a co miesiąc są niszczone przez organizm
każdy plemnik może przecież spowodować życie, a codziennie w nocy umiera w pościeli
"Kazdy chce dostac swoja szanse" żeby czegoś chcieć, trzeba najpierw mieć odpowiednio wykształcony mózg, a w życiu płodowym nie na każdym etapie tak jest.
Ale wysyp średniowiecznych prostaków, zajmijcie się lepiej swoim życiem zamiast niszczyć je innym. No i poczytajcie trochę, może zrozumiecie wreszcie że zlepek komórek w macicy to nie jest myślące i czujące dziecko.
Taka sama gadka leciała z prawej strony w sprawie uchodźców i przyjmowania ich pod swój dach, ale wtedy oczywiście lewica grzmiała, że jedno nie zmusza do drugiego.
Bundle pomagające Palestyńczykom, Ukraińcom zakupiłem, bo cel był warty wsparcia, ale na to w życiu kasy bym nie dał. Zresztą i tak najgorszy szrot dali poza 5 gierkami, które i tak przewijały się w poprzednich paczkach.
Kupując ich gry dokładamy się do mordowania nienarodzonych dzieci. Dobrze wiedzieć jakie gry i firmy inikać
Ah aborcja...
Z jednej strony jestem za, bo nie chcę żeby dziecko musiało dorastać z bezmyślnymi małpami.
Z drugiej strony nie chce dawać tym bezmyślnym małpom praw i satysfakcji.
Trudna decyzja.
Sytuacja jak zwykle jest skomplikowana.
Co z ludźmi którzy się zabezpieczają a zawodzi antykoncepcja? To się zdarza niestety z różnych powodów.
Nie nazywałbym ich małpami.
Z jednej strony to nie moja sprawa i ogolnie nie mam ochoty uczestniczyc w tym temacie, to jednak problem wydaje mi sie na tyle powazny ze doloze swoje grosze.
Rozumiem i w tym przypadku slusznie ze ciaza powinna byc przerwana przez kobiete / pare / rodzicow dziecka jesli zagraza zdrowiu, zyciu, zostalo splodzone w wyniku haniebnego czynu badz jesli plod jest chory ze z tego powodu bedzie cierpial, badz zeby wogole nie cierpial jesli nie jestes w stanie zapewnic godnego zycia bo zyjesz np w nedzy.
To jednak teraz do rzeczy gdyby zdarzyla sie "wpadka" poniewaz nie zostal wybrany bezpieczny dzien, badz jesli zle badz wogole nie zabezpieczylo sie przed stosunkiem to czy...
... Naprawde bylabys gotowa zabic swoje wlasne dziecko w imie samolubnosci i zeby wymigac sie z odpowiedzialnosci i zwalac wine na nie?
Ogolnie takie podejscie z tego powyzszego powodu wydaje mi sie przerazajaco bezduszne i bestialskie. Zwlaszcza jesli ktos mowi o obronie praw np zwierzat, przyrody, grup spolecznych, czy kogos / czegos tam to jednak zapomina sie o niewinnych niedoszlych zyciach i traktuje sie jakby byla to kara. Ja tego nie potrafie zrozumiec zwlaszcza tej hipokryzji o chronie zycia innych bytow to jednak terminacja dziecka jest juz ok.
Kazdy chce dostac swoja szanse, nawet niedoszle i byc kochanym, odwzajemniajac tym samym. No coz nic nie poradzisz gdy w chorych czasach zyjesz a takie cos istnieje na porzadku dziennym i jest to nic innego jak akt tchorzostwa i jak wczesniej wspomnialem, hipokryzji, bezdusznosci, brutalnosci... Swiadczy to tez o bezsprawie i braku szacunku do zycia i natury co ktore osoby wychwalaja.
Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze to jako dezycje podejma osoby odpowiedzialne za dziecko nie jest moja sprawa i nie mam zamiaru dopierdalac sie do cudzych, to jednak w tym przypadku zrobilo mi sie tak naprawde zal ze nie tym przypadku nie moglem zostawic tego bez komentarza tak obojetnie. A mowi sie ze to jedna badz druga strona wydaje sie brutalna i niesprawiedliwa, tym czasem okazuje sie ze barbarzynstwa moze sie dopuscic nawet osoba ktora do tej pory byla uwazana za dojrzalo gotowo bronic chociazby tego co samodzielnie nie bedzie w stanie tego zrobic. No coz z mojej strony to wszystko pozdrawiam.
+1
Jest wiele argumentów za i przeciw. Generalnie aborcja na życzenie jest łatwym sposobem na unikanie odpowiedzialności, ale przynajmniej w USA problemu nie da się rozwiązać tak samo, jak kwestii z bronią i masowych strzelanin. To nie tylko kwestia sprzedaży broni, a mentalności zakorzenionej od setek lat. Natomiast całkowity zakaz aborcji, to sytuacja jednoznaczna z "Pamiętnikiem podręcznej".
Jedno natomiast jest pewne. Obrońcy nienarodzonego życia, to najczęściej hipokryci, którzy są ślepi na chociażby pedofilię u księży, brak reakcji rządów na los sierot i niepełnosprawnych, są zawsze tam, gdzie można sobie pokrzyczeć, ale poza tym nic nie robią poza machaniem krzyżem. Jeśli widząc paradę LGBT i rozwścieczonych sebów po drugiej stronie, to zakładając moje niezorientowanie w sytuacji społecznej (nie wiedząc kto ma rację), naturalnie wybiorę tych pierwszych.
Pardy to im szkodzą a nie pomagają.Pokazują dziwne rzeczy (chłop prowadzić chłopa przebranego za psa) i starają wmówić Ci że to jest normalne.I niech nie płaczą że u nas mają tak źle.Że nie mają informacji o stanie zdrowiu swojego partnera a kto broni im wpisać w rubrykę kogo informować o stanie zdrowia.Nie mogą dziedziczyć idą do notariusza i podają kto mam dziedziczyć.Tak jak jeden poseł płakał w Europarlamencie że to środowisko nie może wejść do żadnego sklepu w Polsce bo jest dyskryminowane.A jak zapytali o przykład to na całą Polskę podał jeden sklep bo właściciel okazał się idiotą i miał nalepkę na drzwiach.Więcej przykładów nie podał bo nie było.
Różnica między zakazem, a brakiem zakazu jest prosta: jak jest dozwolone, nikt nikogo na siłę do aborcji nie zmusza, jak jest zakazane, to zmusza się do rodzenia. Czyli sprawa jest jasna :P.
A tak poważniej, uważam, że to na tyle trudna decyzja, że to zainteresowane osoby muszą same sobie odpowiedzieć na pytanie, co zrobić i jak żyć z dokonanym wyborem. I żadne, powtarzam, żadne czynniki zewnętrzne w postaci zakazów uchwalonych przez ludzi, których problem osobiście ni8e dotyczy nie powinny wchodzić w grę.
Tak jak tu już wcześniej pisano: łatwo obrońcom "moralności" krzyczeć o mordowaniu dzieci. Tylko jak jest potem dziecko niepełnosprawne i do końca życia będzie wymagało całodobowej opieki, to jakoś nie są pierwsi, żeby się takiej opieki podjąć, albo pomóc ją sfinansować. A jakby pomoc finansowa miała być z urzędu, to zaraz będą krzyczeć, że z jakiej racji kasa z ich podatków na to idzie.
Więc brawo obrońcy życia i "moralności", pokrzyczycie, pokrzyczycie, pogratulujecie sobie, że uratowaliście jedno życie, poklepiecie się po plecach i fajrant, można zagrać w CS-a, czy coś tam. Tylko co potem z tymi dziećmi robić, niechcianymi, bądź niepełnosprawnymi, co z rosnącym bez żadnej kontroli przeludnieniem?
Całkowity zakaz aborcji, jak i brak antykoncepcji jest stawianiem kobiety w roli inkubatora. Nie było wiedzy i technologii, to i nie było problemu. Jak zaszła, to zaszła, pozamiatane. W cywilizowanym świecie musimy jednak patrzeć inaczej, bo inny status mają kobiety. Jeśli kobieta umiera na łóżku w szpitalu przy pełnej medycznej obstawie z powodów przekonań religijnych kogoś tam, to coś jest nie halo.
Lol, ta logika aplikuje się wyłącznie spraw niższej wagi z jasno ustalonymi prawami i zasadami, bo skoro ten sam sąd kilka dekad temu uchwalił Roe to prawo jest chyba zbyt płynne
Chciałeś się popisać, a jedyne co potwierdziłeś to, że USA to zwykła oligarchia