Okrągła rocznica Warcrafta 3 w cieniu wątpliwych działań Blizzarda
Jaki Blizzard... Sama nazwa została, ale w środku to już dawno nie Blizzard. Ta firemka to obecnie topka ścierwa w światku growym pod każdym względem i szkoda, że niestety może używać tej nazwy. To jakby jakieś ladacznicy spod mostu ubrać szaty królowej i mówić "wasza wysokość" - można, ale co pod ciuchami to każdy wie.
Gdyby w Blizzardzie pracowali dalej tacy ludzie jak Mike Morhaime czy Frank Pearce to z pewnością by o rocznicy nie zapomnieli. Ale Blizzard to już nie Blizzard, dlatego mają gdzieś dawne gry. Dzisiaj to tylko korpo do trzepania kasy, by zarobić jak najwięcej jak najmniejszym nakładem pracy.
Blizzard to obecnie firma ulepiona z gówna, przegniła i okropna do bólu. Szkoda.
Blizzard pod sobą dołki kopie, i to złotą łopatą kupioną za Diablo Immortals
Raz im pierwszeństwo do gier MOBA uciekło, to teraz Blizz nienawidzi modów.
Ale skala tego to jakieś nieporozumienie.
Nawet niezmodowany WarCraft 3 jest nieskończenie lepszy od tego gniota ReForged, więc mając dostęp do wersji na takim silniku nikt normalny by nawet na "remaster" nie spojrzał.
W końcu Blizzard osiagnie poziom Bungie, które musi politykować na twiterku żeby ktokolwiek jeszcze zwracał na nich uwagę.