Słabszy Steam Deck; Valve zmienia specyfikację
Standardowa taktyka producentów na początku wypuszczamy sprzęt z najlepszymi podzespołami aby recenzeni byli zachwyceni a po kilku miesiącach wersja dla ludu ze słabszymi(i tańszymi, ale tylko dla producenta) specyfikacjami.
Heh wielki mi problem, a valve nawet nie podaje jaką prędkość mają te ich wbudowane ssd.
To jak to jest, że wielce jest problem z pci, a nikt nie ma problemu, że nie jest podana prędkość tych ssd.
Co po tym pci, jak może nawet te dyski tyle nie wyciągają, a i tak przy pci 3.0 x2 maks to jest prawie 2gb/s, absolutnie wystarczy.
I skończcie jeszcze forsować te swoje bzdury, że części zamiennie do decka są drogie.
Ta zmiana nie ma dla uzytkownika zadnego znaczenia. Sprzet i tak nie jest w stanie wykorzystac w pelni PCIe 3.0 x4.
Na reddicie ktos dzis wrzucil zestawienie czasow ladowania Horizon z roznych nosnikow https://www.reddit.com/r/SteamDeck/comments/vo3hge/complete_table_of_load_times_on_the_steam_deck/
Nawet słynny Linus z YT zrobił swoim pracownikom test czy rozpoznają różnicę w pracy systemu i ładowania gier pomiędzy SSD na SATA, M.2 i M.2 Gen 4. [link] to większość nie zgadła a sprawdzane było na mocnym PC. Nie wiem czy też nie testował steam decka z kartą pamięci vs. ssd to też różnica nie byłą jakaś duża.
1. Jak już ktoś przyzwyczai się do wydajności Decka, to te 0,5s różnicy w loadingu nie będzie zauważalne.
2. Karty SD mają całkiem niezłą wydajność.
3. Zawsze można kupić wersję 64 GB i wstawić większy SSD - wyjdzie taniej.
Mam Decka, a wszystkie gry trzymam na SD. Serio różnice w loadingach są niezauważalne.
Już mówili żeby nie wymienać ssd jak nie ma potrzeby bo znacząco skraca się żywotność sprzętu.