Obi-Wan Kenobi pobił Bobę Fetta; rekordowy finał sezonu
Wszystkie najlepsze sceny serialu, czyli te z Darthem Vaderem, można obejrzeć na YT, więc po co płacić...
Czegoś tu nie rozumiem. Disney+ ma 140 milionów subskrybentów, a chwalą się, że jeden z ich największych hitów obejrzało ledwo 2 miliony osób? Przecież to są śmieszne wyniki. Netflix chwalił się że Wiedźmina odtworzono na ponad 70 milionach kont. Ludzie mają tak wywalone w te seriale Star Wars czy o co chodzi?
Mogą występować różnice w sposobie liczenia odtworzeń ale różnice między 2 a 70 milionów chyba ciężko zrzucić na metodologię.
Może inaczej przeliczają. Netflix ma tak że nawet jak na minutę odpalisz to to liczą. Może u Disneya podają wyniki oglądalności całych odcinków bo faktycznie małe te liczby.
W treści wiadomości jest powiedzie, że dane odnoszą się tylko do USA i to jest liczba wyświetleń przez 5 dni.
Serial byłby znośny gdyby nie zmienili zakończenia. Oryginalnie Reva miała umrzeć od miecza Vadera co by było całkiem spoko dla tej i tak hejtowanej postaci, ale nie... to niemożliwe żeby w 2022 roku czarnoskóra niezależna kobieta zmarła tak brzydko na ziemi. Disney musiał coś z tym zrobić.
Sceny Anakin/Obi-Wan epickie, szczególnie finałowa.
Plany by ją uśmiercić były w scenariuszu i tam też się skończyły. A tak dostajemy możliwość by ją rozwinąć, zostawienie jej przy życiu jest lepsze niż uśmiercenie jej daje większy potencjał
A ja porównywałem i doszedłem do wniosku, że oba seriale prezentują niesamowicie żałosny poziom. Choć Obi-Wan MINIMALNIE lepszy. Tak czy siak dno.
ok, może chcąc uwypuklić żałosny poziom boby dałem złe odniesienie. Jak wyścig osoby o kulach z trupem na ziemi.
Mi szczerze mówiąc Boba Fett bardziej się podobał mimo że dalej był to kiepski serial. Cad Bane był spoko no i retrospekcje z Tuskenami całkiem przyjemnie się oglądało mimo że była to dosyć sztampowa historia. W Obi Wanie nie mogę wskazać nawet jednego wątku, który by mi się podobał, wszystkie były tak samo głupie.