Rosjanie nie mogą pobrać systemu Windows
No to pozostaje ich tylko piracki Windows i po sprawie. Albo Linux.
Aha czyli ten produkt można pobrać z oficjalnej dystrybucji i nigdzie indziej. I see
No można pobrać z nieoficjalnej. Dopóki siedzisz sobie w domku i robisz na własny użytek to. Wyobraź sobie, że jesteś administratorem w firmie i masz pobrać najnowszy obraz systemu z nieoficjalnej dystrybucji. W razie czego odpowiadasz za doczepione rootkity, brakujące funkcjonalności i uszkodzenia danych. Powodzenia.
Spokojnie oficer prowadzący z FSB poinformuje cię gdy w pirackiej wersji będziesz miał robaki. Zresztą mają ten "swój" (no nie swój bo kradziony ale co tam) Sailfish OS-ie to i operacyjkę obskoczą.
Wyobraź sobie, że jesteś administratorem w firmie i masz pobrać najnowszy obraz systemu z nieoficjalnej dystrybucji. W razie czego odpowiadasz za doczepione rootkity, brakujące funkcjonalności i uszkodzenia danych.
Jak nie masz legalny klucz od MS, to również odpowiadasz przed sądem za nielegalne pirackie oprogramowanie do użytku komercyjnego.
https://biznes.wprost.pl/firmy-i-rynki/10652968/rosja-legalizuje-piractwo-nie-bedzie-kar-za-podrobki-i-nielegalne-oprogramowanie.html
Ps. nie usuwaj kolejnego konta :D
Ps. nie usuwaj kolejnego konta :D
Ty i inni. Ani słowa o usunięcie konta, bo bardzo tego nie lubię. Żadne rozdrapywanie starych ran. To nie było miłe.
Wiem o Rosji i dziurawe przepisy, ale piszę to dla czytelnicy, co mają firmy w Europie. Takie przypadki czasami zdarzają się również w Polsce. Po prostu tak gadam.
"W razie czego odpowiadasz za doczepione rootkity, brakujące funkcjonalności i uszkodzenia danych. Powodzenia."
A w tej bajce byly smoki? 1990 rok byl dawno.
Na pewno? To nie znaczy, że wszystkie pirackie gry i programy będą wolne od szpiegowskie aplikacji i "konie trojańskie". To dość naiwne myślenie. Crackerzy i piraci od rozpowszechnione pirackie aplikacji nie robią dla nas za darmo. Zawsze istnieje ryzyko.
Ty i inni. Ani słowa o usunięcie konta, bo bardzo tego nie lubię. Żadne rozdrapywanie starych ran. To było wredne z Twojej strony.
Jest i nasz forumowy płatek śniegu.
Pisz, co chcesz i tylko tracisz czasu na niepotrzebne teksty. Za chwilę idę pograć w ulubione gry i tyle. Ty i inni też zajmijcie się czymś pożytecznego, a nie szydzenie z innych, bo to rozgrywka tylko dla pustych ludzi.
Na następne teksty o "usunięcie konto" po prostu zignoruję i tyle. Miłego grania.
Wybacz Xan, ale sam sobie zapracowałeś na taki wizerunek dlatego raczej nie powinieneś mieć pretensji oto, że co jakiś czas ktoś do niego nawiąże.
Niestety masz rację. Potrzeba czas, by wszystko to zapominać. Więc będę to zignorować i nic więcej. Nie ma sensu jest odpisać na takie teksty, bo tylko pogarszam sytuacji, jak sam zauważyłem. Miłego grania.
Spiracą. Nawet u nas gdzie jest legalny się to robi. Pewnie każdy miał kiedyś lub ma pirackiego windowsa
należałoby wprowadzić jakieś pisemne zobowiązanie się, że nie wyjedzie się z kraju przez x lat
Albo jeszcze lepiej nie traktować to jako prawa. Pojawil się dostępny Internet kilkanaście lat temu, z praktycznie darmową więdzą, a ludzie tego nie zauważyli. Dalej trzeba marnować czas i środki na głupstwa. Chciałbym trochę pragmatyzmu, no ale synekury muszą być.
Czyli robienie studiów za darmo z myślą o wyjechaniu jest zdecydowanie bardziej niemoralne niż używanie pirackiego Windowsa.
Nie oszukujmy się: ile osób z Gola ma oryginalny Windows? 5 na krzyż?
Spokojnie, pojechal przeciez tylko po Golu. Wiadomo ze jego czytelnicy to sami porzadni ludzie ktorzy brzydza sie piractwem ;)
Na jakiej podstawie zakładasz, że ktoś z nas piraci? Mam w domu masę komputerów, w tym dwie stacjonarki, i wszędzie mam oryginalny system.
Kto jest większym złodziejem, ktoś kto nie daje zarobić (a nie okrada) wielkiej zagranicznej korporacji, czy ktoś kto robi sobie darmowe studia na koszt biednych (którzy jak nie będą chcieli płacić to pójdą do więzenia) ludzi (którzy sami prawie nigdy nie studiują) mieszkających w Polsce?
Proszę daj sobie spokój z tym. Dyskusji o "słuszność" piractwo są bezcelowe i strata czasu. Lepiej graj w relaksujące gry.
Poza tym, Hate424242 pisze dla prowokacji, wiec zignoruj go.
Musimy odróżnić moralność od legalności.
Ja kupiłem windowsa 8 w pudełku w 2010 za 400 zł i aktywowałem go do 11 i używam do dzisiaj. Również mam subskrypcję office 365. No i studia robiłem za swoje, bo się brzydziłem inaczej.
Pamiętaj, że osoba idącą na studia również jest podatnikiem. Poza tym skoro aż tak to etycznie kole społeczeństwo w oczy, to może przy okazji zapisywania się na studia należałoby wprowadzić jakieś pisemne zobowiązanie się, że nie wyjedzie się z kraju przez x lat? Poza tym co to za logika. Bogatego można okraść, bo jest bogaty?
Ok
Kto ma oryginalnego Windowsa w domowym komputerze, który kompletnie nie miesza z pracą, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Zacznijmy od ciebie.
A przy okazji: mam oryginalną. Używam klucza jeszcze z czasów Windows 7. Suabo u ciebie z umiejętnością dedukcji
Kto ma oryginalnego Windowsa w domowym komputerze, który kompletnie nie miesza z pracą
Obawiam się, że nie rozumiem.
należałoby wprowadzić jakieś pisemne zobowiązanie się, że nie wyjedzie się z kraju przez x lat
Albo jeszcze lepiej nie traktować to jako prawa. Jedzenie nie jest prawem, to imprezowanie tym bardziej. Pojawil się dostępny Internet kilkanaście lat temu, z praktycznie darmową więdzą, a ludzie tego nie zauważyli. Dalej trzeba marnować czas i środki na głupstwa. Chciałbym trochę pragmatyzmu, no ale synekury muszą być.
Czyli robienie studiów za darmo z myślą o wyjechaniu jest zdecydowanie bardziej niemoralne niż używanie pirackiego Windowsa.
Przeczytaj jeszcze raz tekst, który zacytowałem, bo moim zdaniem tamto zdanie nie ma żadnego sensu.
Akurat nie używam. Używam firmowego laptopa, chociaż noszę się z zamiarem przejścia na prywatną stacjonarkę. Ale to i tak nie na znaczenia, bo, uwaga, pracuję aktualnie na maszynie wirtualnej Linuksa, więc tak naprawdę małe ma znaczenie jaki system jest hostem.
Poza tym w którym miejscu licencja Windowsa zabraniane na takie lub inne wykorzystywanie systemu? Po prostu wersja enterprise oferuje więcej licencji, które mogą być w prostszy sposób zarządzane i dystrybuowane pomiędzy pracowników oraz zawiera dodatkowe funkcje, których nie mają "domowe" wersje.
A to ciekawe, pracuje w amerykańskiej firmie i spokojnie wszystko jest dostępne dla oddziału w Rosji, zarówno OS jak i każde inne oprogramowanie (np. Office czy dostęp do CS). Produkty jak były, tak nadal są wysyłane do Rosji, sprzedaż nawet wzrosła.
Bardzo fajny pomysl z tym ograniczeniem - zwlaszcza ze omijanie problemu VPN'em oznacza ze Rosjanie czesciej beda mieli doczynienia z informacja na temat tego "co sie w swiecie dzieje".
A co do ludzi sugerujacych ze "beda krasc oprogramowanie i tylko jeszcze na tym zyskaja" to chcialbym zwrocic uwage, ze piractwo jest tez forma nieuczciwej konkurencji o niszczacym wplywie na lokalny rynek oprogramowania i zwiazanych z nim uslug, co moze miec jakies pozytywy w warunkach normalnej wymiany handlowej ale przy obiegu zamknietym wymuszonym sankcjami zamienia sie to w negatyw (bycie troche tanszym niz uczciwa konkurencja traci na znaczeniu, sytuacja sie normalizuje (ludzie projektuja guziki w 50 programach z czego 3 dla nasa, kasa z oszczednosci "sie rozplywa") i kiedy rynek sie w koncu otwiera okazuje sie ze firma produkuje guziki w cenie promow kosmicznych...)
Zawsze to już problem dla wielu. Nie każdy poradzi sobie ot tak z crakiem systemu + office
Takie rozwiazania pewnie sie z czasem pojawia, i zakladam ze w zwiazku z brakami w informatykach to pewnie bedzie jakas prywatna inicjatywa czyli serwis(strona) online z pirackim oprogramowaniam z magazynem danych i wygodnymi srodkami dystrybucji. Bede naprawde zdziwiony, jesli cos takiego nie powstanie i predzej czy pozniej nie rozrosnie sie w mniej uzasadnionych i kozystnych politycznie/gospodarczo kierunkach...
Wyjdzie tak, że piractwo będzie legalne. Pewnie już tam mają kilku takich co sprzedają windowsa na bazarkach za kilka rubli.
Niedługo wrócą do średniowiecza, to po co im komputery. Wystrugają sobie liczydła z drewna.
Via Tenor
Jaka szkoda, ale przecież ten zachód taki zły i zgniły. Do roboty kacapki, tak was kręci sierp i młot to pisać sovietdows putin edition...
Nikt nie rzucił kamieniem. Tyle mi wystarczy. Jak zwykle miałem rację
Wystarczy im wylaczyc Rosyjski w Windowsie. Nie wszyscy ruscy znają angielski. Lub zablokować cyrylice
Życzę im Windowsa Milenium.