Nie przepadam za takimi grami, ale w tej świetnie się bawiłam
- Kupiłam drugą konsolę tylko dla tej jednej gry
- Spędziłam 150 godzin w serii, o której już prawie zapomniałam
- Nie przepadam za takimi grami, ale w tej świetnie się bawiłam
Czy ktoś redaguje te tytuły? Teksty jako takie nie są złe, ale jesteśmy na portalu growym, a nie na blogu. Każda ogrywana produkcja będzie mieć puste (bo o niczym nie mówią czytelnikowi) tytuły koncentrujące się nie na grze, a autorce tekstu? Skąd w tym przypadku czytelnik ma wiedzieć, że chodzi o Fire Emblem?
Fire Emblem jest super, aaalleeeeeeee...
JUTRO pokazuja Xenoblade Chronicles 3. Hajp!
nie da sie grac w tego typu gry, chyba, ze na siłe, bo jaraja cie "klimaty japonii" i bedziesz sie meczyc, byle byc alternatywnym
Starsze części można emulować, ale to powiedzmy jest w takiej szarej strefie.
Jak chcesz alternatywy to polecam od siebie:
Vestaria Saga
Dark Deity
Langrisser
Rise Eterna
Pierwszego i ostatniego tytulu nie polecam (Vestaria to wlasciwie RPGMakerowy asset flip jest choc jako gra sama w sobie sie broni, Eterna jest poprostu absolutnie beznadziejna).
Drugi i trzeci tytul polecam. :)
Dziekuje, dowidzenia. ;)
znudziloby ci sie to skipowanie dialogow po godzinie i tyle z twojego grania
konieczność znajomości Fire Emblem: Three Houses;
dostępność tylko na Nintendo Switch (i w związku z tym spora cena).
Sequel gry Nintendo nie dość, że wymaga znajomości poprzedniej części, to jeszcze jest dostępny tylko na konsoli Nintendo! Jak oni śmią!
I jaka spora cena? W okienku z zaprzyj-- proponowanymi sklepami pojawia się 230zł. Takie Demon Souls (też dostępne tylko na ps5, jak mogą!) kosztowało 350zł
Nintendo bad, Sony good!
Czego nie rozumiesz?
Różnica taka że gry na PS5 tanieją i to dość szybko. Na Switch nie i się to nie zmieni z powodu wyznawców "Wielkiego N". Taki DS będzie latał za grosze Fire Emblem jeszcze zdrożeje...
A ja nie przepadam za jajecznicą, chociaż ostatnia była smaczna.
Na końcu tekstu już nie napisała ''Instagram'' tylko ''tutaj'', by ludzie klikali. Wszak kliki się tylko liczą i polubienia :)
Ogólnie to ten profil insta, do którego kieruje link, to z grami i zachetą do dyskusji o nich ma chyba niewiele wspólnego. Bardziej z prezentacją bielizny. Zastanawiam się, czy ktoś z decyzyjnych, kto tu zatwierdza treści w ogóle go sprawdził, bo jakby gry online były playboyem, to by pasował, a tak to mam dysonans. Tak tylko pytam retorycznie. Odpowiedzi i tak zapewne nie uzyskam.
A nie pisalas ostatnio ze kupilas switcha tylko dla SMT5 ? Nie wierz nigdy kobiecie ;)
Cos czuje ze bedzie to ciag artykulow z kulminacja w stylu:
"Nie przepadam za switchem, ale mam juz 6 sztuk i spie z nimi".
"konieczność znajomości Fire Emblem: Three Houses;"
Jak to niby jest minus? Raczej oczywistym jest to że trzeba najpierw poznać poprzednią cześć.
"dostępność tylko na Nintendo Switch"
Przy exach sony tego nie piszecie
- Kupiłam drugą konsolę tylko dla tej jednej gry
- Spędziłam 150 godzin w serii, o której już prawie zapomniałam
- Nie przepadam za takimi grami, ale w tej świetnie się bawiłam
Czy ktoś redaguje te tytuły? Teksty jako takie nie są złe, ale jesteśmy na portalu growym, a nie na blogu. Każda ogrywana produkcja będzie mieć puste (bo o niczym nie mówią czytelnikowi) tytuły koncentrujące się nie na grze, a autorce tekstu? Skąd w tym przypadku czytelnik ma wiedzieć, że chodzi o Fire Emblem?
Chodzi o to, żeby tytuł zaciekawił na tyle, żeby kliknąć i nabić wejście. Jak tytuł gry jest w tytule tekstu, to rzucisz okiem, pomyślisz sobie "a to nie wchodzę, bo mnie ta gra nie interesuje". A tak patrzysz i wejdziesz na zasadzie "ciekawe, o czym pisze, a, rzucę okiem".
Druga strona medalu jest taka, że gdy szukam recenzji konkretnej gry to jej nie znajdę, bo będzie nosiła tytuł Nie przepadam za takimi grami, ale w tej świetnie się bawiłam, który może pasować do każdej innej gry w zależności od recenzenta. Tego typu wstawki mogą być podtytułem, ale jednak tytuł powinien spełniać funkcję identyfikacyjną i odróżniającą.
Chcecie się jeszcze uśmiać? Ten artykuł nie jest podpięty w żaden sposób pod grę w encyklopedii.
Ziom, to jest wyzsza szkola marketingu, clickbaity jak te o kaczynskim na onecie. Beka z gryonline.
Btw odpalilem jej instagrama, ona chyba bardzo chce wierzyc, ze jest japonką?
Ten artykuł nie jest podpięty w żaden sposób pod grę w encyklopedii.
Poprzedni artykul jest podpiety. Moze jeszcze tego nie ogarnela. W redakcji takie rzeczy sa najmniej wazne. Jesli ta recka zostanie podpieta jako recka to dla mnie bedzie OK dobrze ze ktos je w ogole pisze, mniejsza o to z jakim tytulem.
no bez jaj, rozumiem takie tytuły do "felietonów", ale nie do recenzji.
wyobraźcie sobie okładkę growego czasopisma, na której recenzowane tytuły podane były w ten sposób...
Nie przepadam za tą stroną, ale świetnię się na niej bawię.
mam to samo XD
"Bałam się, że tak drastyczna zmiana gatunku, dodatkowo na taki, za którym średnio przepadam, koniec końców mnie zawiedzie".
A Fire Emblem Warriors z 2017 roku?
"Nie przepadam za takimi grami, ale w tej świetnie się bawiłam".
Może w tym właśnie problem, że skoro już recenzje są na tej stronie rzadkością, to może powinno się zadbać o to, żeby pisały je osoby znające się na gatunku. Ten tekst jako recenzja jest bardzo niekompletny, nie nadaje się nawet na bloga, ewentualnie mógłby być komentarzem do recenzji. Brakuje opisu mechaniki, grafiki, wydajności. Czy Spółka Akcyjna rzeczywiście tak oszczędza na swoich recenzentach?
Zarejestrowales sie na GOLu, wiec juz jestes stracony. Bo tu dziennikarska rzetelnosc jest w ciemnej dupie.
Redaktorow wykonujacych swoja prace z pasji mozna wyliczyc na palcach jednej reki.
Ontakki, zaglądam tu już od paru dobrych lat, ale zarejestrowałem się, bo w końcu musiałem się odezwać :P
Oni już przeczą własnemu regulaminowi wymagającemu od użytkownika pisania tytułu wątki w taki sposób by było jasne o czym jest/ czego dotyczy. To obrzydliwe