Mam takie pytanie, często szukam i znajduje wyrzuconą starą prlowską elektronike, czy ludziom nie szkoda to po prostu tak tylko wywalić? Mowa tu o odkurzaczu ETA w filmie, rok produkcji 1979, juz zabytek, mam zamiar go naprawić, kabel ktoś uwalił i po prostu wyrzucił sprzet, mam Nadzieje że jeszcze zadziała pare lat , o ile maxymalnie beda szczotki w silniku do wymiany. Nie szkoda tym ludziom po prostu to tylko tak wyrzucić? W filmie mowie ze go rozbiore na metale, lecz przetestuje go i jak dam rade naprawić to chyba go zostawie jako ciekawy artefakt. I będzie używany. Czy jest tu też jakiś poszukiwacz takich ciekawych rzeczy? Starych zabytków itd? https://youtu.be/lg9TWyqrWAA
To nie są zabytki, to śmieci które pozostawia nasza cywilizacja. To co powinniśmy z tym robić to postarać się używać ich jak najdłużej a potem poddać recyklingowi aby odzyskać maksymalnie dużo surowców.
To nie są zabytki, to śmieci które pozostawia nasza cywilizacja. To co powinniśmy z tym robić to postarać się używać ich jak najdłużej a potem poddać recyklingowi aby odzyskać maksymalnie dużo surowców.
A no wlaśnie mam zamiar odświeżyć ten odkurzacz, bo wiadomo takie sprzety idą, znaczy sie mam nadzieje ze idą łatwo naprawić, żadne zalane śruby, żadne zwoje w silniku aluminiowe i jeszcze może pare dobrych lat pośmigać, zobaczymy, tylko dziwi mnie dlaczego sami ludzie nie probują takie sprawy naprawić, telewizory rozumiem ze wywalają bo lepsze są i mniej prądu żrą, lecz taki zabytek jak odkurzacz? Szkoda ki go po prostu tak tylko zutylizowac by nie poszperać w nim i nie sprobowac naprawic
Pytanie tylko czy pobór prądu w porównaniu do współczesnego sprzętu nie sprawi, że naprawa tego sprzętu jest totalnie nieopłacalna i finansowo i środowiskowo.
Śmiecie masz dzisiaj zwłaszcza sprzęt AGD który może się popsuć w każdej chwili i nikt ci tego nie naprawi bo cały system elektroniczny jest tak zaprogramowany żeby już się tego nie dało naprawić, a po prostu masz iść do sklepu i kupić kolejną nową sztukę więc możesz sobie używać sprzętu jak najdłużej ale obecni producenci ci na to nie pozwolą bo masz żyć w ciągłej konsumpcji i nabijać im kasę.
Do dzisiaj mam mikser polskiej marki Zelmer z lat 90 który śmiga jak nowy, dzisiaj czegoś takiego nie kupisz, za nic bym go nie oddał nawet za robota kuchennego wartego kilka tysięcy.
Mam teraz pralkę cały czas w użytku która była kupiona około 15-20 lat naprawiana 2 razy i koleś który naprawiał mówił, że obecnych nowych pralek już się nawet nie naprawia.
Chłopie w jakich czasach ty żyjesz. Nikt nie naprawia takich staroci. To że to twoje hobby i się na tym znasz nie znaczy że każdy będzie naprawiał taki złom. Za 150 kupiłem 4 lata temu najtańszy model i śmiga bez problemu, jak się popsuje to wywalam i kupię za 200 nowy. Poza tym jak wygląda zużycie prądu w tych starociach? Jednak przez ostatnie lata mocny nacisk kładziono na ekologię i mniejsze zużycia prądu czy wody (pralki, zmywarki).
Oczywiście, że naprawia.
W Polsce, jako jednym z niewielu jeszcze krajów można znaleźć jeszcze kogoś, kto dorobi Ci jakąś część lub przezwojuje silnik elektryczny.
To, że Ty kupujesz co jakiś czas nowy sprzęt to Twoja sprawa. Ale widać, że nie znasz się kompletnie na tym o czym jest mowa.
Zbieractwa złomu nikt nie che oglądać, to kusisz filmem o antycznym odkurzaczu? Dziwisz się, że ludzie wyrzucają... A powinieneś się cieszyć, bo dla ciebie to pieniądz.
Ogólnie w pięknych czasach żyjemy, że grzebiące po śmietnikach żule mają swoje kanały na YT
W Niemczech wyrzucają 3letnie, sprawne sprzęty AGD, a ty się dziwisz, że Polak wyrzuca PRLowskie śmieci?
Mam kolegę z pracy który robi tak samo. Jeździ po wystawkach, zbiera ten szmelc, naprawia, czasami odsprzedaje itd. Dla jednych to hobby inny powie że to prawie choroba.
A co tutaj uważasz ze hobby cz juz choroba? ?? Taki odkurzacz, szkoda kurde tak tylko wywalić bez próby podjęcia naprawy po prostu, nie moge sobie pomóc, musze sie przekonac czy zdola jeszcze piśmigać
Jak widziałem dwa pełne garaże takiego szmelcu u kolegi to stwierdzam że to już choroba. Jeździ i zbiera wszystkie urządzenia, naprawia i odstawia bo się przyda i z wszystkich się śmieje że takie dobre rzeczy wywalają.
Są zabytki, które warto chronić, utrwalić i uwiecznić, np. zamek, średniowiecza zbroja rycerza, albo wartościowe filmy, książki i piękne gry z czasów DOS. Ale to co widzę w podany filmiku przez Ciebie, to nie są warte utrwalenie i szkoda zawracać głowy. Soulcatcher ma rację co do recyklingu.
Kwestia ekonomii, jak ze wszystkim.
Taniej wywalić i kupić sprawny odkurzacz, niż poświęcać minutę czasu na znalezienie chętnego do naprawy, która w żadnym stopniu ekonomicznie się nie opłaca.
Jeśli to Twoja pasja i lubisz dłubać - super. Zainwestujesz czas i pieniądze w naprawę dla własnej satysfakcji. Ale nawet jak naprawisz... Co z tym zrobisz? Nie masz odkurzacza? Chyba, że podarujesz komuś potrzebującemu, kto faktycznie będzie używał, a nie ma środków na kupno. Choć sprawne używane w znacznie lepszej formie stoją za grosze po olxach.
Odpowiedź jest prosta, bo się na tym nie znają. A czemu się nie znają? Bo nikt nie wymagał na żadnym stadium edukacji w przeciągu ostatnich 30 lat żeby każdy człowiek znał się na wszystkim. Teraz jest era jednokierunkowej edukacji, liczy się tylko to w czym chcesz robić. I przede wszystkim wyrzucanie na śmietnik w Twoim rewirze to prawie jak gest dobrej woli. Pomyśl, może ludzie wyrzucają tam gdzie ktoś zbiera?
Hobby jak hobby. Jeden wyrzuci, inny sie cieszy jak znajdzie. Ona man trash is another man treasure... czy jakos tak. ;) Kwestia percepcji i postrzegania swiata przez pryzmat wlasnych doscwiadczen i preferencji.
Tylko chcialbym napisac do ludzi ktorzy wysmiewaja albo passive agressive atakuja OPa (ala post 4, kolesia ktory wrecz lubuje sie w takim masowaniu swojego kruchego ego). Hobby jak hobby. Wy kurwa gracie w gierki.
Takie urządzenia potrafią też żreć dużo prądu. Więc ludzie je wymieniają na nowsze modele żeby choćby na tym jednym zaoszczędzić.
Ani tego odkurzacza użyć, ani gdzieś się pochwalić, ani wystawić za gablotkę O_o. To akurat po prostu szmelc. Chcesz taki drugi czerwony? Sprawny… jeśli to coś dla ciebie warte to możesz mi zapłacić za niego ;))).
PS: nie chcesz słyszeć jak to coś pracuje ;D
Akurat szmelcem to nie jest. Odkurzacz jest solidny i lepiej wykonany od współczesnego dziadostwa. Jedyną jego wadą jest hałas, bo to, że ciągnie dużo prądu, to już nie ma znaczenia, skoro wiele osób ma fotowoltaikę .
Tak, tak. A na księżyc nie latamy, bo się nie da.
Up
Skoro tak uważasz... nie wstydź się, opowiedz o tym.
jak moj tata nie naprawi tego odkurzacza to chcesz za darmo? działał 30 lat ale zaniemógł.
wole dac tobie, skoro lubisz ogarniac takie rzeczy, za darmo niz do pszoku
Chętnie przygarnę takie coś. Bo teraz wiadomo sprzęty z alu zwojem zamiast miedzi, chipami zaprogramowanymi tak by nie dało się naprawic, odkurzacze co lipe dają i dzialają pod 4 lata , lub chwile po gwarancji wysadzają sie w powietrze, i potem zwoje sie spala lub jakas inna awaria, zawsze mnie fascynowały starsze sprzety, jak to jest zrobione itd, moze na filmach na moim YT wyglada wszystko to jako bezczelne rozwalanie sprzętów, lecz kanał ten powstal na yt po to by i innym takż pokazac co w roznych urzadzeniach jest jak i wspolczesnych tak i bardzo starych. Jak to nazwać, pasja?hobby? Od dziecka w wieku 10 lat majstrowalem z elektroniką roznego rodzaju.
Taki odkurzacz u rodziców służył przez ponad 20 lat, z czego wiele jako odkurzacz na budowie, w garażu itp. Pewnie i posłużyłby dłużej, tylko ojcu już nie chciało się szukać jakieś tam części zamiennej, która się w końcu zepsuła. Dla pajaców nieobeznanych w temacie i niedawno urodzonych siusiumajtków to szmelc, ale kto go miał, ten potrafił docenić siłę ssania (której współczesne odkurzacze nie mają) i solidne wykonie wraz z możliwością naprawy poszczególnych części.
No właśnie o zo mi tutaj chodzi, kiedys sprzety smigaly 20 lat,teraz z boedą 5lat, a dlaczego to, dla ekologii jak wmawiająnam to napewno nie linie produkcyjne muszą jechać, a duzo sprzętów i tak trafja do ziemi rozwojowych 3. Świata... Do Indii, Afryki na tamtejsze wysypiska, bo w wielkiej skali recykling musi sie zgadzać z kasą inaczej nie ma to cene... Bedziecie sie klepać po głowie ale tak po prostu jest.
Dalej można kupić sprzęty działające spokojnie po 10 + lat
odkurzacz o którym wspominałem w tym wątku - poprzedni pracował 11 lat następny pracuje już.. 16
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5301019
Tylko przed zakupem trzeba zrobić rozeznanie, i nie kupować z masą bajerów ( bo im więcej bajerów tym szybciej coś padnie)
Chyba nie pamiętasz np odtwarzaczy radiowych z prl gdzie czasem skala wadliwych to była nawet 50% produkcji w pewnym momencie (i nówki sklepowe naprawiono bo np nie przewijały kaset etc) :D
Czy aut z demoludów które gniły od samego patrzenia ..
Lepiej takie rzeczy wywieść na Ukrainę i oddać ruskom do rąk albo zostawić przy drodze to sami zabiorą.
A mój energooszczędny Elektrolux za 500 zł działa już siódmy rok.
Szok, co nie?
Tak, jest masa szmelcu na rynku i masa śmieci, ale nie przesadzajmy w drugą stronę. To taka ogólna uwaga.
Generalnie nieco przerażający wątek i autor.