Nie wierzę w remaster gry Assassin's Creed 1, ale chciałbym się mylić
Żaden remaster, tutaj potrzebny jest pełen remake.
Jedynka miała kilka aktywności na krzyż, nie posiadała też cyklu dnia i nocy oraz wielu udogodnień i zmian, które doszły do serii przez te lata, tu trzeba przebudować całą grę, dodają to, co seria wypracowała przez lata ale nie wszystko, tylko to, co pasuje do pierwszej części. Fajnie by było, gdyby to była gra na nowym silniku ale to jest właśnie ta kwestia, w którą nie wierzę.
Uwielbiam takie artykuły. Człowiek nawet nie chce ich czytać ale z przyjemnością chce zostawić łapkę w dół :)
przeciez w dwojce czy tam brotherhood bije sie papieza xD a byl remaster tych czesci niedawno. jak trzeba byc odklejonym zeby mowic o jakichs kontrowersjach bo costam jezus byl gdziestam mowiony. podobne odklejenie jak z tym Ready or Not ostatnio
Uwielbiam takie artykuły. Człowiek nawet nie chce ich czytać ale z przyjemnością chce zostawić łapkę w dół :)
Żaden remaster, tutaj potrzebny jest pełen remake.
Jedynka miała kilka aktywności na krzyż, nie posiadała też cyklu dnia i nocy oraz wielu udogodnień i zmian, które doszły do serii przez te lata, tu trzeba przebudować całą grę, dodają to, co seria wypracowała przez lata ale nie wszystko, tylko to, co pasuje do pierwszej części. Fajnie by było, gdyby to była gra na nowym silniku ale to jest właśnie ta kwestia, w którą nie wierzę.
To prawda, całkiem niedawno pierwszy raz przechodziłem jedynkę i niestety nie byłem w stanie jej skończyć, powtarzalność aktywności jest straszna.
Dokładnie. Co tu remasterować? Ta gra była dobra 15 lat temu bo była czymś innym, nowym, dzisiaj na rynku jest 50 kolejnych LEPSZYCH części z mnóstwem nowych mechanik. Jedynka jest dzisiaj po prostu nudna jak flaki z olejem.
Już po przeczytaniu nagłówka widzę że autor nie odróżnia remastera od remake. Jak wy zatrudniacie pracowników?
Akurat ten wpis popełnił redaktor naczelny xD
A co do samej treści, to jedynkę wciąż darzę dużą dozą sympatii, choć w istocie zestarzała się mocno. Pełnoprawny remake z chęcią bym zobaczył, tyle że "w formule" starych Asasynów. Jakoś nie widzę przerobienia AC1 na valhallowego sandboxa.
Wiem że to może być za trudne, ale spróbuj przeczytać coś więcej niż nagłówek przed skomentowaniem, możesz sobie zaoszczędzić złości.
To jest Oblivion. Te animacje i mimika, oczy i spojrzenie. Dosłownie cud i miód.
https://www.youtube.com/watch?v=MUH6CF7gFkw
Pierwszy Assassin's Creed do dzisiaj pozostaje jedynym Asasynem od którego czuć prawdziwie next-genowy feeling, nadal czuć od niego świeżość i coś nowego intrygującego. Ogrywałem jedynkę ponowie w 2020 roku i doceniłem ją bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Gry z PS3 nie zestarzały się na tyle aby je odnawiać w formie remaku. Graficznie to jedynka wygląda sporo lepiej niż dwójka. Powtarzalność? Mniejsza niż w nowych AC. Nudna ta gra nie jest. Mechanicznie także całkiem dobrze się trzyma, nadal bardzo przyjemnie się w to gra. Tak naprawdę jedyne czego ta gra potrzebuje to jakiś port 4K na nowe konsole i tyle.
Powtarzalność? Mniejsza niż w nowych AC. Nudna ta gra nie jest. Mechanicznie także całkiem dobrze się trzyma, nadal bardzo przyjemnie się w to gra.
Chyba graliśmy w inne gry, bo nie wierzę że masz na myśli pierwszego AC. Ja do tej gry wróciłem jakoś rok temu i mnie niesamowicie wynudziła, końcówkę już sobie odpuściłem i obejrzałem przerywniki filmowe na YT. Wszystkie trzy miasta w grze są praktycznie identyczne, poza miastami nie ma nic godnego uwagi, co chwila trzeba robić durne i powtarzalne misje poboczne typu zbieranie flag czy likwidowanie łuczników. Ze sterowaniem też jest coś nie tak, wielokrotnie ginąłem bo moja postać nagle zaczynała atakować innego przeciwnika albo podczas wspinaczki zamiast wspiąć się wyżej to zeskakiwała na ziemię, w dwójce już takich problemów nie miałem.
Oczywiście zakochany w drewnie i skrajnej powtarzalności w starych grach kęsik.
Powtarzalność? Mniejsza niż w nowych AC.
Oczywiście, 3 misje powtarzające sie w kółko: zbierz coś, zbliż sie do kogoś w celu podsłuchania okradnięcia, zabij kogoś
W dodatku bez jakiejkolwiek fabuły, po prostu podchodzisz do zleceniodawcy a ten ci mówi *zabij tamtych 3 typów to ci coś powiem* i to wszystko powtarzane w kółko przez 16 godzin grania jest znacznie mniej powtarzalne od nowych odsłon w których ta powtarzalność zaczyna sie dopiero w aktywnościach pobocznych i po 1/3 gry a nie pierwszej godzinie
Kolejny dowód na to że nie grałeś ty kompletnie w żadne AC a wypowiadasz sie na podstawie negatywnych komentarzy
Może w 2007 roku to był next gen ale tylko pod względem graficznym i "wow!" wywołanym pierwszym wspięciem się na punkt widokowy, bo wszystko inne kulało.
Prawdziwy next gen to było Unity i jest nim do dzisiaj, choć bardzo lubię nową trylogię.
Z perspektywy czasu stwierdzam, że choć nie była doskonała i miała swoje słabości, to z całej trylogii traktującej o Desmondzie i tym bzdurnym, kompletnie niepotrzebnym wątku współczesno-denikenowskim, pierwsza część Assassin's Creed podobała mi się najbardziej - miała zdecydowanie najlepszy klimat i (pomijając flagi, które można było całkowicie olać bez wrażenia utraty czegokolwiek) pozbawiona była pierdołowatych czynności pobocznych, a wątek współczesno-denikenowski był marginalny. Niemniej jednak właśnie przez te słabości nie ma sensu, aby Assassin's Creed dostał zwykłego remastera z jedynie podbitą rozdzielczością czy lepszym oświetleniem, bo graficznie ta gra nadal wygląda nieźle. Co innego zrobiony od podstaw remake, ale w taki remake też nie wierzę.
Ja jednak z trylogii wolę ACIII:
przebudowa mechanik, chodzenie po drzewach, strzelanie z łuku, pseudo otwarty świat w postaci Pogranicza i pływanie własnym statkiem. Wiele z tych rozwiązań jest w serii do dzisiaj.
Drugim przełomem było Unity, które, niestety nie zostało docenione przez problemy techniczne na start i żadna kolejna część, choć wprowadzono masę zmian, zwłaszcza od Origins, nie była już takim przełomem jakościowym.
Mimo iż klimat AC1 ma świetny to najmniej go lubię przez totalną nudę. Chciałem niedawno wrócić i następne co mnie uderzyło to jak te gry się zestarzały. Od AC1 do AC: Revelation mechanicznie i gameplay'owo to jest takie drewno, że ja cię nie mogę. Poruszanie się postacią to jakbym ciosał drewniany palik, graficznie może ok ale modele postaci to jakaś era PS2 (kiedyś mnie to nie raziło). Uwielbiam trylogię Desmonda ale obecnie do niej już nie wracam bo dla mnie nie da się w to grać z przyjemnością. Toczę walkę z samym sobą aby nie kląć na mechaniki gry.
Jak AC nie dostanie prawdziwego remake'u to nie ma sensu tego remasterować bo to będzie coś w stylu Ezio Collection. Mimo iż to świetne gry to archaiczne jak cholera.
przeciez w dwojce czy tam brotherhood bije sie papieza xD a byl remaster tych czesci niedawno. jak trzeba byc odklejonym zeby mowic o jakichs kontrowersjach bo costam jezus byl gdziestam mowiony. podobne odklejenie jak z tym Ready or Not ostatnio
Chcę Ci serdecznie podziękować, żeś mi o tym przypomniał. Oklepanie papcia po pysku gołymi pięściami to jeden z najbardziej kuriozalnych i zarazem najpiękniejszych elementów AC2.
Po co? Jedynka to zdecydowanie najgorsza część serii. Niech lepiej dopracują nową część.
że nienawiść do chrześcijaństwa dzisiaj by nie przeszła?
Przecież dzisiaj wręcz mamy modę na to..
Nie, ale brak tytułów AAA z takimi elementami dobitnie pokazuje, że autor tamtego komentarza pierdzieli głupoty. Znalezienie tematyki antychrześcijańskiej w grach jest po prostu bardzo trudne, o ile przy indyku jeszcze istnieje szansa, że jakimś cudem uda mu się prześlizgnąć pod radarem cenzorów, np. na Steamie, gdzie co jakiś czas trafia się jakaś kontrowersyjna produkcja, tak w przypadku większych tytułów (AA i AAA) jest to praktycznie niemożliwe, zwłaszcza na restrykcyjnych pod tym względem konsolach, które pewnych tematów unikają jak ognia.
Gdyby natomiast rzeczywiście istniała jakaś "moda", to takich gier mielibyśmy na pęczki, a nie mamy w zasadzie ich wcale. Jeżeli chodzi o tematykę religijną, to już prędzej można znaleźć coś antyislamskiego, chociażby w formie stawiania wyznawców tej religii w złym świetle (jako terrorystów i fanatyków).
Rzeczywiście Ubi powinno serować jeszcze więcej tego samego, bo od tych nowości to już głowa boli.
W AC1 dosłownie wszystko jest do poprawy, bo w aktualnej dekadzie rozwiązania, które serwuje, bezsensowna pustka i powtarzalność nawet jak na standardy Ubikacji jest niedopuszczalna. Także o czymkolwiek związanym z AC1 można zapomnieć.
Serię swoją drogą powinni już zostawić na parę lat w spokoju, albo rozdzielić ją na dwa gatunki - bardziej realną skradankę zbliżoną do AC1 i trylogii z Ezio i zwykłego action RPG z mashowaniem 2 przycisków i uniku. Bo z w miarę umownej, realistycznej skradanki z elementami science fiction, zrobili całkowicie odklejone od korzeni serii kolorowe fantasy RPG z równie odklejonym systemem walki. A szczytem spełnienia moich marzeń byłoby w ogóle stworzenie kolejnego Black Flag, lub gry na jej fundamentach.
spoiler start
Tak wiem, że każdy się spuszcza nad systemem walki z 3 ostatnich gier, ale mnie to nie kręci.
spoiler stop
Mówiąc krótko – przydałby się porządny, przemyślany remake, niekoncentrujący się wyłącznie na poprawieniu oprawy wizualnej, tylko też mocno mieszający w rozgrywce.
Święte słowa. Grafika jak grafika, ale robienie w kółko czterech, pięciu identycznych typów misji by ruszyć fabułę do przodu sprawiło, że ostatnio rzuciłem pierwszego Assassyna w cholerę. Widać, że to prototyp, i widać jak dużo twórcy nauczyli się między AC1 i AC2.
Teza o tyle wadliwa, że to w dwójce walczy się z papieżem pogardzającym treścią Biblii, a po zebraniu znajdziek poznajemy losy Adama i Ewy rodem z książek Danikena. Ta dostała remaster i nikt nie bał się o kontrowersje. Jedynka po prostu wymaga gruntownego remake'u. Remake Prince of Persia utknął w deweloperskim limbo, więc różnie może być w Ubi z chęcią tworzenia gry od nowa, która nie odniesie takiego sukcesu jak Odyssey lub Valhalla.
Teza o tyle wadliwa, że to w dwójce walczy się z papieżem pogardzającym treścią Biblii
Bo to nie jest JAKIŚ papież, tylko Aleksander VI, wcześniej znany jako Rodrigo Borgia, a dziś uważany za jednego z najgorszych papieży w historii kościoła. To, jak sportretował go Ubisoft i tak było dosyć łagodne i stonowane względem pierwowzoru, mimo że w grze jest przecież prawdziwą gnidą, a to już o czymś świadczy.
Argument o religii jest z tyłka, przecież dziś to idealnie by się sprzedało grę, gdzie wali się w chrześcijaństwo.
Problemem jedynki jest cholerna bieda, w kółko robi się to samo, żeby dostać info, gdzie zabić głównego i tak z 9 razy.
Tu by musieli potężnie przebudować jedynkę, żeby miała sens, ale pewnie ubi się nie chce.
Zgodzę się z przedmówcą. Nawalanie w Chrześcijan i Jezusa to bardzo dobry sposób na szybką kasę a wiadomo że kontrowersje sprzedają się szybciej zaś sama gra jest idealnym polem do powielania stereotypowego myślenia o wyprawach Krzyżowych i jej uczestnikach. Nie spodziewam się po Francuzach takiej "moralno-religijnej" refleksji. Jestem przekonany że konieczność przebudowy gry pochłaneła by zbyt duże zasoby firmy stąd opór Francuzów.
Przeciez 1 poza fajnym klimatem i nowoscia na rynku byla mizerna gra, mocno powtarzalna, przeciez na PC powstala wersja Director's Cut Edition. Dopiero dwojeczka byla dobra gra. Trzeba poprostu wsadzic 15 letnie doswiadczenie w AC1
Może chodzić o nudny gameplay, a może o poprawność polityczną, granie bezpiecznie. Te dwie rzeczy uwsteczniają tak naprawdę ludzi bo skrywają niewygodne tematy, kontrowersyjne tematy, problematyczne tematy. Zamiast stawiać im czoło. Oczywiście takie podejście nie sprawia, że dana kwestia, wyzwanie znika bo nie znika. Cały czas jest, zostaje odłożone na później. Tylko, że to odkładanie na później odbywa się (czy to jednostkowo czy tez kolektywnie) na zasadzie zbierania się gazu w butli, dodatkowego, nadmiarowego ciśnienia.
Remaster dla takiego tasiemca? No nie sądzę, by był to dobry pomysł.
Witam miłośników AC. Mam konto Ubisoft Connect z kompletem gier Assassin's Creed od 1 do Valhalli, czy chciałby ktoś? Oddam za free lub zamienię na coś fajnego.
Nie grałem w jedynkę (obejrzałem na YT), nie grałem także w nowe odsłony. Remaster/remake nie potrzebny. Niech zrobią nowego AC w klimatach Japonii/Chin długością podobny do origins.
Zapoznaj się z Ghost of Tsushima lub poczekaj aż wskoczy na PC. Gra od Sony, niby zrobiona jak asasyny od UBI, a sto razy lepsza niż wszystkie asasyny razem wzięte ;)
Dzięki za przypomnienie. Czaję grę, ale zbytnio się w nią nie zgłębiałem bo nie dotyczy pc. Wiem jednak że będzie na pc, to kwestia czasu. Za kilka lat może pogram.
Bez hejtu, co taki artykul ma na celu? To moglby byc po prostu komentarz na forum…
Jak dla mnie to stare części AC są dzisiaj bardzo mało grywalne, już pal licho fabułę, która nie porywa(kiedyś wydawała się lepszą), mechanika gry jest po prostu lipna, szczególnie system walki
Ostatnio zainstalowałem Black Flag i nie mogę tego zmęczyć, odpalam od niechcenia na 30 minut i to tyle
Walka w tej grze to dno, misje raczej nudne, poza ładnym światem nic ciekawego w sumie
To nawet dość średnio przyjęty też w 2013 roku, Dead space 3 wciągnął mnie na całego, mimo że jest to najsłabsza część DS to gra się w to nadal wyśmienicie
Podobnie Arkham Origins nadal jest gra na 8, też niedawno przechodziłem
Za to AC u mnie w rankingu poleciał na łeb na szyję
Podobnie w sumie mam z FC, kiedyś uwielbiałem 3
Dzisiaj więcej niż 7/10 bym jej nie dał, nawet gdyby miała super oprawę, że mi się ten cringe ubisoftowy podobał kiedyś...
Hmm już chyba wolałbym remake drugiej części. Nie mówię, że pierwsza na to nie zasługuje, ale tu tyle rzeczy pasowałoby dodawać i zmieniać, że byłaby to już całkowicie inna gra.
To dobrze że nie wierzysz, bo 1 część wybitna nie była. Tylko po co o tym pieprzyć???
Nic dziwnego, że tylko jedynki nie wydali na nowsze konsole. Pomijając te wszystkie religijne poglądy, gra zwyczajnie odstaje od reszty serii. AC z Altairem to było wejście z nową marką na nowe wówczas konsole PS3/X360. Eksperyment, który dopiero się rozwijał, wiec siłą rzeczy miał swoje duże wady. Choć i tak trzeba jej się trochę pokłonić, bo feeling poruszania i wspinaczki był wtedy nieziemski i żadna inna gra tego nie miała. Do tego w 2007 roku imponowała grafiką.
akurat jestem w trakcie powtórki pierwszych części AC. teraz ogrywam revelations, a zacząłem od jedynki. i powiem tak - o ile była to gra rewolucyjna w pewnym w stopniu w roku 2007, o tyle dzisiaj ona nie broni się wcale. między jedynką a dwójką przepaść jest tak duża, że tu nie może być mowy o żadnym remasterze. Ubisoft spokojnie ma środki na wypuszczenie pełnego rimejku z normalnymi misjami zamiast tych tragicznych "śledztw", które nudzą po godzinie, a są jedynymi aktywnościami w całej grze poza głównymi zabójstwami. wydaje mi się, że rimejk jedynki z mechanikami z Unity byłby teraz dla Ubi czymś idealnym - ludzie są już ewidentnie znudzeni wydojoną do granic formułą najnowszej trylogii (niesamowite że udało im się ją wyczerpać w 3 gry), a taki rimejk to jednak byłaby znacznie mniejszą gra od kolejnej pełnoprawnej odsłony. no i zapełniłaby im lukę przed kolejną grą.
ale jest jeszcze jedna opcja - mówi się, że Infinity ma być platformą do wielu gier AC, w różnych okresach historycznych - może rimejk AC1 powstanie właśnie w tamtej grze? dla mnie co prawda byłoby to niezwykle niesatysfakcjonujące, bo nienawidzę gier usług, ale trzeba brać to pod uwagę.
Gra była przeciętna zawsze. Nic nie zmieniło się. Dopiero AC 2 było dobre.
Było dobre, bo AC 2 teraz też się już nie da przejść, w przeciwieństwie do mnóstwa o kilka lat starszych gier. Ostatnio próbowałem i ta drewniana rozgrywka nudzi niemiłosiernie.
Ale po co ten remaster? W grę można zagrać na 10 letnim pececie i dowolnym xboksie, więc jest powszechnie dostępna. Graficznie nadal prezentuje się nieźle, a gameplayowo zestarzała się fatalnie. To co wtedy robiło wrażenie, czyli parkour, i tak zdążyło się już każdemu znudzić.
Remaster tej gry jest całkowicie niepotrzebny. Jedynie wchodziłby w grę pełny remake z całkowicie przebudowaną mechaniką poruszania i walką. Dodatkowo koniecznym byłoby zmienienie misji, aby nie było powtarzania w kółko tego samego i dodanie contentu z Revelations (+ najlepiej rozszerzenie tej części historii Altaira). Czyli po podsumowaniu remake i remaster nie ma sensu, bo Ubi pewnie nie zrobi powyższych.
Prędzej ujrzymy remake trylogii Ezio z dzisiejszą grafiką i mechaniką poruszania choćby z Unity, bo to da się zrobić sensownym dla Ubi nakładem pracy.
Ja jestem dwa razy na "nie". Po pierwsze jedynka to baza dla serii, gdzie graliśmy Nizarytą... Dodatkowe stroje, bronie, kucanie, elementy RPG- po co to jak jesteśmy członkiem sekty? Jedynka przez swoją powtarzalność odtworzyła, całe to daily routine kogoś kto działa w tej organizacji. Patrzenie na nią przez pryzmat innych części- jest trochę bez sensu. Drugie "nie", to że już byliśmy w Ziemi Świętej podczas krucjat, chciałbym zobaczyć Settingi z Chronicles w pełnym 3D, Imperium Majów/Azteków, "gruntowne przepisanie" starszych tytułów tylko nas od tego oddala. Remaster mniej nakładów pracy wymaga i nie namiesza tak w formule. Ewentualnie historia Altaira może się pojawić jako rozdział do AC Infinity. Również sądzę że tematyka jak wspomniał U.V. jest kontrowersyjna, nie chodzi o atakowanie chrześcijan, tylko o pewnego rodzaju Islamofobię (gramy jako Nizaryta, członek islamskiej sekty trochę jakby terrorystów)... Dziś to może nie przejść