Reżyserka Obi-Wana Kenobiego komentuje szanse na 2. sezon serialu
Tak durnego serialu to już dawno nie oglądałem, Mando i Boba mieli swoje słabe chwile, ale Obi stoi tylko i wyłącznie scenografią, cała reszta to twór dla dziesięciolatków. Bardzo duzy zawód.
Po cholerę drugi sezon skoro już w pierwszym nie mają nic ciekawego do opowiedzenia ?
Dostali kasę, dostali czas ekranowy, zebrali starą ekipę ale jak widać nie starczyło już na zatrudnienie utalentowanych scenarzystów którzy napisaliby jakąś ciekawą historię...
Ciut lepiej bo jest Anakin i Kenobi, ale ogólnie bez szału.
taki meh, ładny i tyle, a obi jest postacią 2go planową, gł. postacią jest jak zwykle czarna mamba
dlaczego mnie nie dziwi, że najbardziej plusowany jest tutaj akurat komentarz kompletnie wyjęty z czapy, nieprawdziwy, a do tego jeszcze rasistowski
Jeśli uważasz Mandalorian za szrot, to Obi się nie tykaj.
Mnie jakoś Mando bardzo spasował. Miał oczywiście słabości, ale tam zawsze byłem ciekaw co będzie dalej, w Obim jakoś mnie nie ciągnie i brak jakiegoś klimatu.
Obejrzałem 3 odcinki i drugi miejscami był koszmarny montażowo. Fabuła cienka, widz często traktowany jak debil, nawet jak na SW.
uargumentuj, dlaczego mój komentarz jest nieprawdziwy, dlaczego z czapy?
już pominę pojęcie rasistowskie
sugerujesz, że obi wan jest postacią drugoplanową, co jest nieprawdą, bo nadal ma najwięcej czasu antenowego i nie wiem dlaczego myślisz inaczej. poza tym czy ci się to podoba czy nie, seriale muszą mieć postacie drugoplanowe takie jak reva, leia czy cokolwiek innego, bo inaczej byłby po prostu nudny.
Produkcja przeciętna, z tendencjami zniżkowymi. Liczba drobnych i większych głupot fabularnych skutecznie odbiera przyjemność z oglądania. Chyba jedyny pozytyw to mała Leia.
Tak durnego serialu to już dawno nie oglądałem, Mando i Boba mieli swoje słabe chwile, ale Obi stoi tylko i wyłącznie scenografią, cała reszta to twór dla dziesięciolatków. Bardzo duzy zawód.
Po cholerę drugi sezon skoro już w pierwszym nie mają nic ciekawego do opowiedzenia ?
Dostali kasę, dostali czas ekranowy, zebrali starą ekipę ale jak widać nie starczyło już na zatrudnienie utalentowanych scenarzystów którzy napisaliby jakąś ciekawą historię...
Nie widziałem jeszcze Mando i Boby ale Obi Wan bardzo mi się podoba, mam tylko wrażenie, że serial jest za krótki, bo mamy jeszcze tylko jeden odcinek i wiele rzeczy do domknięcia.
Drodzy "redaktorzy", "reżyserka" to pomieszczenie w którym pracuje reżyser, np. reżyser dźwięku.
Reżyser-kobieta to po prostu reżyser. Tak, kobieta to także reżyser, taki sam jak mężczyzna, nie trzeba dla niej wymyślać specjalnej nazwy, jak dla małpy w zoo.
mylisz sie, rezyserka to poprawny feminatyw.
I od razu stwierdzenie, że "reżyser pracował z ekipą w reżyserce" nabiera świeżego znaczenia...
Ech Ci obrońcy feminatyw.
A co z górniczkami, kierowczyniami czy profesorkami?
Moja Żona jest Psychologiem (tak, w męskiej odmianie) i zawsze się śmieje, że "psycholoszka", to taka świnka z zaburzeniami...
jak na razie (obejrzane 2 odcinki) calkiem ok, klimat jest; zobaczymy dalej.
Dobry serial mi się podoba. Niektórzy chyba zapominają, że to Gwiezdne wojny. Od pierwszego filmu z 1977r to ma być lekka opowieść bez fajerwerków i żadna odsłona GW nie była wybitna. Historia Obi Wana jest ok i nic więcej czyli jak na te uniwersum daje radę.
Cały problem w tym, że ten serial nie jest tak na prawdę o Obi-Wanie...
"Tfurcy" zastosowali tu tak zwane "bait and switch".
Bardzo fajny serial, ogląda się go dobrze i tylko szkoda, że taki krótki. Ale osobiście kontynuacji nie widzę, bo nie ma to sensu. Mamy innych Jedi w galaktyce którzy mogli zajmować się walką z Imperium i niech oni będą pokazywani.
"...myślę, że nawet samo obserwowanie go, jak czasem podróżuje po pustyni, jest interesujące."
No to słabo u niej z myśleniem.
Szkoda mi każdego, któremu sie ten serial podobał. Oglądając go czułem się obrażany, czułem jak moja inteligencja, wiedza o świecie Star Wars była obrażana i wyśmiewana. I to jak jedną z najgorszych postaci, najgorzej napisanych postaci bronią tylko dlatego, że jest innego koloru skóry. Mówcie co chcecie ,ale Ingram nie potrafi grać. Jedyne co ona robi to krzyczy..... Leia z drugiej strony, to...... ehh nieważne..
Pierwszy odcinek był jeszcze znośny ale im dalej tym gorzej. Jeśli w serialu o rycerzu Jedi przez 5 odcinków nie ma ani jednej dobrej walki na miecze świetlne to coś poszło nie tak.