Digital Foundry zestawia The Last of Us na PS4 i PS5 oraz Part 1 z Part 2
A czy zestawili z oryginałem z PS3?
„Jedynka” na silniku „dwójki”?
Po co ten znak zapytania? Toż to oczywista oczywistość.
Z tą ceną to śmiech na sali. Gram tylko na pc. Jeśli cena się sprawdzi, będzie to jedna z najdroższych gier. To jest szczyt lamerstwa. Nigdy za to nie dam więcej niż 50 zł.
Bo ta gra nie jest warta tyle, mimo spoko fabuły. Ale jest to prawie że samograj, interaktywny film. Gameplayu wiele tam nie ma, wszystko wyreżyserowane.
To chyba jednak nie grales, skoro twierdzisz, ze gameplayu tam nie ma i to samograj
P.S. Polecam odpalic na najwyzszym poziomie trudnosci
Ale jest to prawie że samograj, interaktywny film. Gameplayu wiele tam nie ma, wszystko wyreżyserowane.
Po tym komentarzu myślę, że ty widziałeś TLOU jak świnia niebo, TLOU wcale nie jest grą łatwą na wyższych poziomach trudności a i możliwości rozwiązania danych sytuacji jest multum (popatrz sobie co skillowi gracze potrafią robić w TLOU to cię zatka).
Dlaczego Joel wygląda na 20 lat starszego? To ma się spodobać fanom?
Nie podoba mi się takie podejście twórców. Zamiast tworzyć nowe gry to wypuszczają trochę starsze gry w nowej oprawie. O ile remake takiej Mafii 1 ma sens, bo oryginał swoim archaizmem może zrażać graczy w 2022 roku, to remake takiego TLoU1 to bezsens. Sam ogrywałem remaster TLoU na PS4 i owszem, zauważyłem, że gra ma już swoje lata, ale w niczym mi to nie przeszkadzało. NaughtyDog mogłoby w końcu wypuścić Uncharted 5 lub lepiej wymyśleć jakąś nową przygotówkę, a nie bazować na swoich hitach i wypuszczać pierdyliard ich odświeżonych wersji.
ND robi grę multiplayer i nowe IP produkcja tego Remake nie ma negatywnego wpływu bo robi go mała wydzielona grupa developerów
Remastery to łatwy skok na kasę i pojawiają się jak grzyby po deszczu. Ale trudno się dziwić, kto nie chciał by zarobić kilka razy na tym samym? Widocznie ludzie kupują, mnie ogrywanie gier drugi raz nie bawi.
Remake daje nadzieję że kiedyś powstanie Last of us II. Oby był wart czekania.
