Akurat się tak złożyło, że ja i moi znajomy lecimy to tu, to tam gdzieś w Europe. I wyszło, że część osób bierze paszport do kraju będącego członkiem Uni Europejskiej.
I ja się pytam po co?
Dowód jest akceptowalny w każdym z tych państw. Jest też bardziej kompaktowy. To tylko mała, lekka plastikowa płytka. Wejdzie wszędzie, nawet pod etui telefonu.
Najlepsze, że te same osoby jadąc do Czech czy na Słowację o paszporcie nie pomyślą, ale jakaś Hiszpania czy Portugalia to już jak najbardziej!
Wy też to bierzecie żeby mieć co potem wyrabiać jak was okradną lub zgubicie?
Niektore bramki na lotniskach pozwalaja uzyc paszportu biometrycznego. Jesli jest kolejka do "przejscia dla obywateli EU" po prostu bierzesz paszport i szybko cyk-myk omijasz kolejke innym przejsciem.
Mateuszku, Twoi znajomi po prostu się zabezpieczają na wypadek dalszej podróży w przypadku wojny.
Zniszczyłem wszystkie dokumenty, stałem się wolnym człowiekiem i nie potrzebuję jakiś świstków.
A tak serio jak Kolega wyżej zauważył ze względu na wojnę przy naszej granicy. Przecież jeszcze niedawno to kolejki jak za PRL były po paszporty, bo połowa społeczeństwa narobiła w gacie.
Wy też to bierzecie żeby mieć co potem wyrabiać jak was okradną lub zgubicie?
a jak zgubisz dowód to wyjedziesz na ładne oczy?
Branie paszportu do Hiszpanii ma sens jeżeli jedzie sie na południowe wybrzeże na dłużej. Chodzi o szybki spontaniczny wypad do Maroka na który jest potrzebny paszport. Te rejsy to naprawdę fajna sprawa.
Różnica jest taka, że jak zgubisz paszport, to wyrobienie kosztuje 140 zł, a za dowód nic nie płacisz :)
Raczej nie zabieram, ale jakiś czas temu lecieliśmy do Andaluzji, z opcją przeprawienia się do Tangeru na dwa dni. Wtedy oczywiście wzięcie paszportu miało sens.
Zabieram zawsze jedno i drugie do EU, małe szanse że zgubię/ukradną mi oba dokumenty (nie trzymam ich nigdy razem), zawsze to mniej potencjalnego niepotrzebnego stresu i ryzyka na wakacjach.
Akurat dokumentami w apce mObywatel za granicą Polski to się możesz... a nie, sorry, podetrzeć się nimi też nie dasz rady. :P
Generalnie paszport nie jest potrzebny i zwykle zostawiam w szufladzie w domu... ale z drugiej strony mogę zrozumieć ludzi, którzy robią inaczej bo zdarzyło mi się kilkukrotnie, że musiałem komuś tłumaczyć, że mój dowód jest ważnym dowodem tożsamości. I tu faktycznie jest prawidłowość, że im dalej od Polski tym częściej mi się taka sytuacja trafiała - zwyczajnie ludzie nie byli obeznani z takim typem dokumentu.
Raz zdarzyła mi się nawet sytuacja, że nie mogłem dokonać zakupu usługi bo system wymagał potwierdzenia wieku i uznawał wyłącznie krajowy dokument tożsamości albo paszport. Gość z obsługi wprawdzie rozumiał, że to absurd ale komputer pozostawał nieugięty. ;)