Manga Berserk będzie kontynuowana. Co to oznacza dla serialu anime?
Najlepiej wyjdzie adaptacje w postaci filmów. Wyszły 3 niech kręcą kolejna materiał jest. Serial był słaby.
Czekam na pierwsze efekty.
Zazwyczaj w przypadku każdej innej marki bym pewnie zaczął narzekać, że wyjdzie słabo, tak teraz jednak jestem skłonny uwierzyć, że seria może być naprawdę w dobrych rękach i nie za bardzo jest się o co bać, chociaż bez Miury to już pewnie nie będzie to samo.
Kiedyś producent netflixowej Castlevani wypowiedział się, że chciałby tworzyć nowego Berserka, wierniejszego mandze, w animacji 2D, bez pomijania Black Swordsman Arc... no i takiemu podejściu kibicuję, ktokolwiek miałby to robić.
I dlatego długie serie są do bani. Bo autor może dosłownie umrzeć przed stworzeniem finału swojej opowieści. Berserk nie jest dla mnie ale współczuje czytelnikom. Nie zdziwiłabym się gdyby Martin też nie zdążył skończyć Gry o tron.
taaa a ja wciąż czekam, aż autor mangi guyver dokończy historię, a najgorsze jest to, że chodzą słuchy, że sprawę olał i został dentystą, dentystą z japonii, wybrał zawód z największą ilością samobójstw w kraju z największą liczbą samobójstw :/
chyba nie muszę mówić jak to się zapewne zakończy
W sumie plotki o kontynuacji z ręki asystantów Miury (którzy i tak rysowali/wykańczali te postaci przez lata) i Mori Koujiego (swoją drogą, też bardzo uznanego mangaki, w tym autora Holyland) chodzą już od roku. A teraz jeszcze wyszło potwierdzenie, że Kouji znał zakończenie od 30-lat? W lepsze ręce trafić nie mogło.
Kocham manga Berserk. To fajnie, że będą nowe odcinki i historia Berserk będzie dokończona, ale niestety nie będzie ten sam poziom co kiedyś. Zmarły pierwotny autor Berserk nie da się zastąpić tak łatwo.
Powtórz to One Piece, Dragon Ball i mnóstwo tytułów.
Długie serie mają swoje zalety i wady. Niektórzy nie chcą, by ciekawe opowieści o ulubione bohaterowie i światy były za krótkie. Szczególnie, kiedy niektóre tytuły mają ogromne potencjały. Tak jak niektórzy z nas nie raz prosili o kontynuacji ulubione gry, co będą trzymać ten sam poziom. Wiesz, jak to jest.
Z drugiej strony, ja też wolałbym, by długie serie będą podzielone na wiele części, a każdy z nich musi mieć ZAMKNIĘTA historia bez nadużywanie "ciąg dalszy" i cliffhanger i takie tam. Wtedy nie byłoby problemu. Na przykład słynne komiksy Thorgal, gdzie co 1-4 tomy ma zamknięta historia.
Może gracze wtedy nie musieli czekać na Half-Life 3 z dokończone wątki, który nigdy nie nadejdzie...
Lubię cliffhanger i "ciąg dalszy", bo buduje napięcie i emocje w moim odczucie, ale bez przesądy. Wolałbym, by nie stosują taki zabieg fabularny zbyt często, bo może ostatecznie przyniesie tylko rozczarowanie i frustracji.
uważam że cliffhanger za tanią wymówkę do wydłużania historii, która powinna się skończyć szybciej
Może, ale to zależy od tego, jaki tytuł i jak zostanie zrealizowany. Raz robi to na mnie lepsze wrażenie, a raz frustracji. Już czytałem całkiem sporo książki, komiksy i mangi.
Ale masz rację, że tworzenie historia z same wątki przez ponad 10-25 lat to już zdecydowanie przesada. Doskonale Cię rozumiem. Nie każdy może doczekać finału historia, bo prędzej umrze ze starości lub choroby. Nie ma sensu jest przeciągać ten sam wątek w nieskończoność. Lubię długie serie, ale bez przesądy. Wszystko ma swoją granicę. Nawet Dragon Ball też jest podzielony na wiele sezony, czyli Dragon Ball, Dragon Ball Z, Dragon Ball GT i Dragon Ball Super, gdzie osobny serial ma zamknięta historia (nie zostawia niedokończone wątki). Czyli nie za krótkie, ale też nie za długie i nadal można wymyśleć zupełnie nowe historie dla znane bohaterowie, jak czytelnicy naprawdę tego chcą.
Dlatego dałem spokój z czytanie One Piece i odkładam to na później. Zabiorę za czytanie One Piece tylko wtedy, jak historia o zostanie królem piratów wreszcie doczeka się finału. Jestem zmęczony od ciągłe czekanie na kolejny odcinek i bardzo częste cliffhanger. Ile można!? Tak samo postąpiłem z wielu mangi. Nawet Berserk.
Jedna z najbardziej underrated mang i anime. Pod tym nowym gównem co teraz robia dla soyboyów i weebów :)
Pod tym nowym gównem co teraz robia dla soyboyów i weebów :)
Naprawdę? Może wielu tytuły są słabe i powtarzające, ale zdarzają się też mnóstwo perełki. Po prostu za mało mangi czytałeś. :)
To praktycznie nic nie oznacza dla anime bo od wielu czynników zależy czy manga dostanie ekranizacje. Problem jest taki że komuś w 2015/16 zachciało się eksperymentowania z technologią i wyszło co wyszło. Co ja bym dał za kontynuację anime z 97 roku. To było coś wspaniałego. Kreska, udźwiękowienie, klimat, japońskie głosy... Wszystko było wspaniałe. Muzyka! I miecz który nie wydawał dźwięku patelni. To były czasy. Nieczęsto pojawiają się takie opus magnum i każde z takich dzieł zasługuje na kontynuację i zakończenie. Wielkie działa powinny być skończone.
Czekam z niecierpliwością na kontynuację. Obejrzałem wszystko od serialu z 97r przez sezon 2016 filmy i ostatni sezon 2017. Oby jak najszybciej dali kolejny sezon minimum 24 odc . Serial naprawdę wciągający.