Fallout 76 nie tylko od Bethesdy; za przyszłość gry odpowiadają zewnętrzne studia
Ma to sens, Bethesda to małe studio (zatrudnienie coś powyżej 400osób). Małe jak na zajmowanie się TESO, F76 i robienie 2 nowych gier AAA. Teoretycznie byliby w stanie robić tyle gier, bo nawet studia po 20-30osób potrafią robić gry (Piranha, Spiders), ale to nie gry na tym poziomie, jaki fani oczekiwaliby od Bethesdy. Nie zdziwie się, że mimo tego posunięcia Starfield będzie kolejnym gwoździem do trumny Bethesdy.
Nie ma dodatku, który by uratował tą grę, chyba, że przeniesienie całej mapy do Fallouta 4.
Błędy powodujące utratę bazy zabiły ją dla mnie jakieś pół roku temu. Za dużo innych grubych wtop pomimo, że gra jest w znacznie lepszym stanie niż była. Dalej Fallout 4 ma więcej sensu. Płatne mody do F4 miałyby sens, ale to co płatne będzie bardziej zjechane przez graczy.
Mody czy wieczne wypuszczanie DLC mają poważne wady:
-następna gra przeważnie będzie miała dużo mniej contentu
-brak możliwości większych zmian w silniku.
F76 potrzebuje w pierwszej kolejności dodatków fabularnych i nowych map. Sezony są bo są ale to tylko dodatki (8 był wyjątkowo słaby).
Co do Starfielda to akurat nie było tam mowy o "fatalnym stanie produkcji" tylko o niedopracowania wielu elementów. Mają jeszcze prawie rok.
"Podczas rzeczonego nagrania padło nawet określenie, iż gra jest „zbugowana”, jednak jak insider pospiesznie uspokoił, nie miał na myśli poważnych problemów z produkcją, a po prostu obecna mechanika według niego nie jest do końca płynna i zbalansowana."
A to nie zenimax? To chyba zenimax zrobiło TESO, a poza tym trudno wyobrazić sobie jak bethesda stworzy pełnoprawną grę multiplayer skoro dotychczas zajmowało się grami singleplayer nie bez powodu, bo lepiej robić to co się umie.