Kupiłem prosty gadżet na biurko z komputerem i teraz nie umiem bez niego żyć
Nie bede śpiewała bo jestem chora. Chciałam iść na pole, poszłam do doktora. Hop, dziś dziś, hop, dziś, dziś, hop, dziś, dziś, Bęc.
Fajny ten rysunek poglądowy BenQ. Taki trochę niezgodny z prawami odbicia światła.
gadżet na biurko z komputerem
Nie prościej było napisać tylko gadżet do monitora? Ale co ja tam wiem...
Nie bede śpiewała bo jestem chora. Chciałam iść na pole, poszłam do doktora. Hop, dziś dziś, hop, dziś, dziś, hop, dziś, dziś, Bęc.
Zadne tam "bo jestem chora" tylko "bo żem dzisiaj chora". Nie kalaj klasyków...
Bum cyk cyk, rym cyk cyk...
No i?
Po pierwsze: O ile nie propaguje sie konkretnego produktu/producenta to nie jest to reklama (przynajmniej technicznie).
Po drugie: Nawet gdyby byla, to akurat byla by to jedna z lepszych jej form - ciekawy produkt ktorym czytajacy (gracz!) moze byc zainteresowany (w przeciwienstwie do 30s nieomijalnych klipow firm pozyczkowych czy zbyt bogatej w informacje reklamy doraznego srodka na problemy z prostata - tzw. klasycznej formie reklamy). Niektore kanaly tak robia, pozbywajac sie przy okazji klasycznego naganiania naiwniakow i czesto jest to miejsce gdzie mozesz sie dowiedziec o istnieniu/dostepnosci swietnych produktow.
Po trzecie: Co do samych lampek, to jest to naprawde fajna sprawa - podswietlana klawiatura i mysz wydaje sie dobrym pomyslem, ale poniewaz niebystrym developerom czesto wydaje sie ze klimat = ciemno nie jestem wstanie zliczyc ile razy musialem wycierac rozlana zawartosc kubka/puszki/butelki gdy nagle trzeba bylo wcisnac cos z konca klawiatury albo wykonac zamaszysty ruch myszka podczas chwilowego "zaczernienia" jedynego zrodla swiatla. Do tej pory czuje niemial fizyczny dyskomfort na widok telefonu lezacego w "strefie zrzutu".
Ps. Wisienka na torcie, monitor z ktorego wtedy korzystalem mial nieziemskie czernie (i zarabiste kolory - w koncu chodzilo o imersje) :)
Fajny ten rysunek poglądowy BenQ. Taki trochę niezgodny z prawami odbicia światła.
Bo to nie jest zwykłe światło, które musi się podporządkować prawom fizyki, tylko takie inteligentne, e-światło które leci tam gdzie chce :] Podobnie jak w reklamach głupia woda jak ją połkniesz to trafia do żołądka, a mądry syropek na kaszel leci do płuc :D
gadżet na biurko z komputerem
Nie prościej było napisać tylko gadżet do monitora? Ale co ja tam wiem...
co do lampki klawiatura rgb plus myszka rgb plus monitor apilight plus głośniki z rgb nie potrzeba lampki na monitor.
ugh, ale przynajmniej ta lampka ma jakiś styl, a nie cygańskie światełka - im więcej tym lepiej!
Nie mam nic do artykułu jak i samego autora, ale trochę to takie na siłę. Podzielam zdanie
Dzięki.
To jest taki gadżet, który zawsze chciałem, ale o którego istnieniu nie miałem pojęcia.
A w tle piękna czarna ściana..
Minimum to zwykła lampka z dużą żarówką siejącą dookoła.
Optimum - mniejsza lampka do pracy z papierami itp oraz lampa lub najlepiej taśma LED świecąca na ścianę, i to nie przyklejona przy samej ścianie na krawędzi biurka, ale najlepiej nieco dalej (biurko odsunięte od ściany plus profil 45 st.,).
Ten gadżet to właśnie lampka do pracy z papierami na biurku, gdy mamy oświetloną ścianę i nie chcemy jeszcze do tego dużej tradycyjnej lampki, albo nie mamy na nią miejsca.
W pewnych wypadkach całkiem fajne rozwiązanie. Ale jako dodatek
Ważniejszy jest IR Illumonator. Spełni o wiele więcej funkcji i nie daje po oczach
faktycznie lampka na monitor to w zasadzie coś bez czego trudno w tych czasach funkcjonować, nie dość że stare lampki są nieporęczne i zajmuje miejsce to jak ją wwalić na biurko z monitorem 40"+? na pewno nie polecam lampek xiaomi, są jakoś kretyńsko skonstruowane i w głupi sposób walą część światła w monitor, plus przydałyby się też dłuższe lampki bo wszystkie mają jakiś taki dość mały uniwersalny rozmiar żeby się zmieściły na każdym karłowatym monitorze.
Ściana za monitorem musi być zawsze bezwzględnie dobrze oświetlona, oświetlenie biurka to praktycznie drobnostka, a właściwie kaprys. Zawsze powinno się używać zwykłego oświetlenia w mieszkaniu, żeby po prostu pokój nie tonął w mroku. Ale niestety to nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej jasności za monitorem i w związku z tym trzeba kupić specjalną lampę do tego celu. Zrównanie kontrastu oświetleniowego między monitorem a ścianą jest dużo dużo ważniejsze niż oświetlenie biurka.
A to, że na monitorze jest odbicie to wasza wina i tylko wasza wina, bo nie umiecie organizować sobie pracę, przestrzeń, pokój jak trzeba. Komputer zawsze jak najdalej od okna i w innym kierunku niż okno, a więc bokiem. Dzięki temu nic się nie odbija w słonecznych dniach ani przy korzystaniu z oświetlenia w mieszkaniu. Chyba, że akurat ktoś ma pokój z komputerem, usytuowany w północnej części mieszkania to słońce nie będzie przeszkadzało, ale będzie konieczne ciągłe używanie oświetlenia(zazwyczaj powinna wystarczyć specjalna lampka zrównująca kontrast oświetleniowy, choć czasem trzeba i oświetlenia w pokoju) w przypadku gdy dzień nie jest całkowicie słoneczny.
To zależy. Jeśli ja mam żyrandol z pięcioma żarówkami, to wystarczy że świecą się dwie, i mam jasno i za monitorem. Absolutnie wystarcza. A nie świeci na tyle mocno, żeby odbijało się mocno od monitora. Mam lampkę za monitorem, i mogę świecić na biurko i za monitor, problem taki, że lampa jest tak głupio zrobiona, że grzeje mi górę monitora ;D Dlatego używam po prostu zwykłego żyrandola. Jednak mieszkanie w bloku, ma swoje plusy ;D
Ściana za monitorem musi być zawsze bezwzględnie dobrze oświetlona, oświetlenie biurka to praktycznie drobnostka, a właściwie kaprys
Chyba jednak nie - oświetlenie biurka to podstawa (nie do grania tylko do pracy), natomiast ściana za monitorem powinna nie być w ogóle oświetlona (tu mówię o graniu).
A po co ma być oświetlona ściana za monitorem? Żeby oczy się nie męczyły to światło trzeba dać "na pokój", najlepiej za naszymi plecami (żeby właśnie nie było kontrastowej żarówy w postaci monitora).
Biurko się oświetla nie po to, żeby w klawisze trafiać tylko, żeby mieć oświetlenie do notatek, dokumentów, jedzenia itp. itd. co tam się na biurku robi (ja np. maluje figurki).
Zawsze byłem zwolennikiem lampek, które można obracać, wyginać i mają żarówki "daylight". Te monitorkowe światełka to ledwo świecą.
No właśnie światło trzeba dać na ścianę i ewentualnie boki biurka, jeśli masz duży długi blat i to on jest w twoim polu widzenia.
No bo wiadomo, jeśli monitor stoi na biurku 80 cm między szafą i lodówką, to ich nie oświetlisz paskiem skierowanym na ścianę i trzeba albo tradycyjnej lampy biurkowej, która nie świeci tylko na blat, ale również dookoła, i daje sporo odbitego światła dla reszty pomieszczenia, albo ogóle oświetlenia reszty pokoju.
Herr Pietrus - kompletnie nie masz racji.
Prawda wygląda tak, że jakiekolwiek dodatkowe oświetlenie za monitorem obniża współczynnik CRI. Zależy co robisz na komputerze. Jeśli tak jak Ty głównie piszesz posty na forum, i na tym upływa większość Twojego wolnego czasu oraz nie dbasz o własny wzrok to faktycznie możesz sobie oświetlić całą tylnią ścianę (czy raczej przestrzeń za monitorem włącznie ze ścianą jeśli się tam znajduje) jak tylko chcesz.
Gdy wykorzystujesz monitor do grania najlepszy kontrast i współczynnik oddawania barw masz przy braku dodatkowych źródeł światła (zarówno na biurku jak i za nim lub za Twoimi plecami). Rozwiązanie takie niestety męczy i z czasem psuje wzrok.
Podczas gdy monitor wykorzystywany jest do pracy DTP i ma pozwalać ocenić materiał do wydruku w trakcie jego przygotowania na komputerze, odpowiednie oświetlenie pomieszczenia pozwala na jego wstępną ocenę po wydruku. Ocena zdjęcia lub próbki koloru w sztucznym i niestandaryzowanym oświetleniu może wypaczyć widziane barwy. Dodatkowo natężenie sztucznego światła oraz otaczające kolory mogą mieć znaczący, niekorzystny wpływ na ocenę barwy. Znormalizowane warunki oświetleniowe pomagają uniknąć większości problemów. Znormalizowane, czyli:
- żródło światła o temperaturze barwowej zbliżonej do naturalnego światła(5000-6500K) oraz wysokim współczynnikiem CRI a nie jakieś ambient LED
- stała odległość źródła światła od oglądanego obiektu (najlepsze natężenie oświetlenia dla oceny koloru to poziom rzędu 1500-2000 lx)
- neutralny punkt odniesienia (czyli szary, każde inne światło będzie jedne kolory "podkręcać" a inne "osłabiać")
Jeśli wykorzystujesz biurko do innych celów jak praca z komputerem wtedy najlepszym oświetleniem jest źródło światła o temperaturze barwowej zbliżonej do naturalnego światła (5000-6500K) oraz wysokim współczynnikiem CRI. Dokładnie tak jak napisał Kaagular w poście 13.3: Zawsze byłem zwolennikiem lampek, które można obracać, wyginać i mają żarówki "daylight". Widać gość ma pojęcie o dostosowaniu oświetlenia do miejsca wykonywanej pracy (czy hobby) i bardziej zależy mu na jakości tego co robi oraz dbaniu o wzrok jak na odpustowym oświetleniu.
...No bo wiadomo, jeśli monitor stoi na biurku 80 cm między szafą i lodówką, to ich nie oświetlisz paskiem skierowanym na ścianę i trzeba albo tradycyjnej lampy biurkowej...
U mnie monitor stoi na biurku długości 240cm x 100cm szerokości i jak najbardziej posiada - poza innymi źródłami światła w pomieszczeniu - także lampę wolnostojącą. Jej pozycję mogę od ręki zmienić tak jak jest mi to potrzebne w zależności od wykonywanej pracy czy rozrywki (DTP, ocena wydruków barwnych, tłumaczenia tekstów, praca z tekstem drukowanym i na monitorze, granie w gry, przeglądanie stron, etc.), Bez niej (a tylko z "pseudo-lampką" na monitorze czy zamontowanym na stałe źródłem oświetlenia umieszczonym za monitorem jak sugerujesz) byłbym nie mógł ani cieszyć się idealnymi barwami i kontrastem nie tylko podczas wykonywanej pracy, ale i w czasie grania w gry komputerowe.
A ja nie używam lata, i żyję. Kwestia pokoju? Światło świeci, ale nie na tyle, żeby się mocno odbijało od monitora. No i ewentualnie mam lampę za biurkiem. Ale przyznaję, że jak będę miał nowy monitor, kupuję lampkę. Bo jednak imo wzrok się trochę mniej męczy.
Via Tenor
A ja po boomersku:
W mroku siedzę, okno zasłonięte, drzwi zamknięte, gdyby nie subtelnie podswietlana klawiatura, to pewnie już bym umiał pisać nie patrząc na klawisze, z głośników leniwie wydobywa się perkusyjne intro...
Za komuny nie było lampek na monitor!
W ogóle lampek nie było
Monitorów też...
I jakoś sie żyło.
To się nazywa lampka, a nie gadżet, i tak na oko większość świata przy pc tego używa, a typ robi i tego newsa xD
I niestety, ale tego typu lampka jest akurat bardziej szkodliwa dla oczu niż tradycyjna, więc artykuł wprowadza w niebezpieczny błąd.
Problem jest własne taki, że oświetla tylko część obszaru, a nie jak biurkowa, ogólnie, że ani z boku ani tyłu nie ma znacznego spadku jasności i dużego kontrastu.
Oczy się męczą właśnie od ciągłej adaptacji do światła i jego braku na zmianę, więc w zależności od kogoś stanowiska taki "gadżet" może powodować zmęczenie, więc radzę się upewnić.
"To się nazywa lampka, a nie gadżet"
Lampka nie może być nazywana gadżetem? xD?
ja lampki nie mam ale mam zrobiony Ambilight. Z tyłu monitora mam przyklejoną taśmę ledową sterowną z arduino i usb, soft na kompie "paczy" na ekran i dostosowuje kolor ledów.
https://youtu.be/nzDnr76fZCc
Jak coś to można kupić lampke na biurko i ustawić ją tak jak komu wygodnie taki lifehack
Komputer z dobrym RTXem + Philips Ambilight 65''.
Ledy z tyłu robią mega efekty.
AC Origins w 4K, synchronizujesz piramidę i odbijający się na ścianie kolorystycznie zachód słońca. Po prostu bajka. Polecam.
Miłe zaskoczenie, nie wiedziałem że takie lampy istnieją. Szkoda tylko że tytuł to clickbite... Wszedłem z artykułów google.
Serio, ciekawiej by było znać dlaczego już w tytule, bo wcale nie ciekawość mnie skusiła a portal który znam... I tak bym klikną i to z jeszcze większą chęcią.
Od kilku miesięcy używam lampki Baseus iwok Pro. Bardzo fajna rzecz. Minus taki, że używam dziwnej konfiguracji monitorów. 34" zakrzywiony i 25" płaski. Na zakrzywiony montaż jest nie możliwy i światło odbija się od monitora. Także świetna rzecz dla posiadaczy płaskich ekranów
pytanie do autora jak ma się korzystanie z tego typu lampki do jednoczesnego używania kamery montowanej na ramce monitora - da rade, czy nie da rady?
Jeśli to kamera wbudowana w ramkę monitora, to na czas transmisji można przesunąć lampkę nieco w bok.
A jeśli to taka nakładana na monitor za pomocą klipsa, to wszystko zależy od rozmiaru monitora, bo nie może być w tym samym miejscu co lampka. Ja mam monitor ultrawide więc jeszcze jest trochę miejsca po bokach - używam kamery od PS3 do OpenTracka i jest OK, ale mam ją ustawioną na skraju monitora, z boku obok lampki.
Też jestem świeżo po zakupie takiej lampki i faktycznie jest to must have na biurko oraz opcja o wiele lepsza niż klasyczna lampa. Ja kupiłem BW-CML2 na shopee za jedyne 60pln, więc sztos. Innym takim gadżetem bez którego nie wyobrażam sobie obecnie życia jest gazowy uchwyt do monitora.
Kupiłem prosty gadżet na biurko z komputerem i teraz nie umiem bez niego żyć
Urzekła mnie Twoja historia
Całkiem fajny gadżet. Niestety mam tak cienką ramkę monitora, że nie da rady zamontować u mnie żadnej lampki. Bedzie się opierać na matrycy. No trudno.
Ciekawe czy ktoś w ogóle używa jeszcze monitora do oglądania filmów. Mój telewizor okazał się za stary do HBO MAX. Zastanawiałem się nad przystawką, ale jej cena to roczna subskrypcja HBO, więc to mnie odepchnęło. Postanowiłem spróbować na monitorze i całkiem nieźle się ogląda. NIby 24 cale, ale przecież bliżej się ogląda no i więcej szczegołów widać z bliska, przynajmniej jeśli chodzi o moje oczy. Dźwięk w słuchawkach też spoko. Kiedyś tak się oglądało, choć wiadomo, że monitory były bardziej prymitywne.
Bracia nie wiem już gdzie szukać pomocy, moja siostra nie wyzdrowieje bez Waszego miłosierdzia, po śmierci Ojca jest nam bardzo ciężko, pomóżcie jak możecie, pomodlę się za Was:
https: //zrzutka. pl/w7up79
Istnieje lampa na monitor z asystentem google to Yeelight Screen Light Bar Pro RGB ostatnio była przeceniona o 100 zł i sobie kupiłem i nie żałuję obecnie nie wyobrażam sobie pracy bez tej lampy
GOL i tematy artykułów. Czyli, kiedy kabaret za głęboko wejdzie. :)
https://www.youtube.com/watch?v=T8lZ-4qdkOU