Ja wciągnąłem się w:
8Ball Pool - genialna gra, zdobywa się sygnety, puchary, a jak wygrałem pierwszy turniej, w Barcelonie, to czułem się jak Ancelotti który w tym roku sięgnie po puchar LM!
Coin Master - choć na dobrą sprawę to nie gra, ale wciąga jak stary odkurzacz VAMPYR. A i znajomi z FB grają.
Candy crash Saga - nie myślałem że to takie fajne, tylko taka wada, że wychciwa kasę aby potem fajnie grać.
CoD: Mobile - jedna z w ogóle IMO najlepszych gier ever. Świetny FPS multi. Najlepsza gra mobilna w historii świata. Ile tu jest trybów! Ile graczy gra! A z podłączonym padem od Xboxa to czysty miód.
Nie ma jak gra z kumplem w trybie Team Deathmatch i innych, a jakie jaja i emocje są w Battle Royale, którego samego jest kilka trybów gry odmiennych!
Killstreaki rządzą, nie ma jak walnąć z pocisku Predator, w kilku biegnących wrogów!
Rzadko gram na fonie ale jak już to głównie w This war of Mine (co to wiadomo) albo Ascension (typowy deck building) ostatnio.
W Coin Master.
Czasami pogram w cos na emulatorach albo odpale Star Traders: Frontiers.
Ostatnio kupilem sobie klasyczne, pierwsze Angry Birds i cos tam pogralem.
Need for Speed Most Wanted
Kiedyś emulatory. Teraz od dawna nic, ale bardzo polecam platformówkę Oddmar
Stare Final Fantasy i pokemony na emulatorach.
Fire red, emerald
Pogrywalem w kilka tytułów ale obecnie wszystkie wykosił Beatstar, świetna gra muzyczna, ciągle mam ten syndrom "jeszcze jeden kawałek i kończę".
Bardzo rzadko gram na telefonie. Ale jeśli już przy dłuższym posiedzeniu na kiblu w coś gram to w Wrestling Revolution ew. jego moduł Booker Revolution. Bardzo fajne gierki na kilkuminutowe posiedzenia, oczywiście o ile ktoś lubi nietypową tematykę amerykańskich zapasów.
Moze nie na fonie ale ipadzie: przechodze sobie Jade Empire i dzis tez zakupiłem Northgard
A w nic w sumie, ale też szukam jakiejś gierki. Jakiś czas temu grałem w Fife mobile, ale żeby grać dobrym zespołem to trzeba poświęcić mnóstwo czasu na grind. Szkoda tyle czasu na gierkę mobilną.
W Barbarian Invasion, ale bardzo sporadycznie bo w domu wolę grać na PC a poza nim wolę nie marnować baterii na gierki.
Gems of War grałem jakiś czas bo uwielbiam gry z serii Match-3, ale to taki typowy wyciskacz czasu - przerzuciłem się z grania na słuchanie podcastów.
W symulator scrollowania wątków Gęstochowy.
A tak serio to teraz na telefonie w nic nie gram. Bateria szybko pada i nie ma dobrego momentu na to. Aczkolwiek zdarzało mi się dużo grać, głównie za dzieciaka, bo pamiętam, że miałem wtedy np. jakąś grę piłkarską (taka kreskówkowa Fifa), w którą się wciągnąłem, mimo że nie przepadam za piłką nożną, później było wiele innych gier jak poszczególne Angry Birds, sam grywałem nieco w CoD: Mobile, a jakiś rok temu grało się w Among Us z paroma znajomymi z Discorda i tyle w sumie.
Od lat tylko w Hearthstone. Mimo swoich wad to wciąż jest idealna gra, żeby sobie pyknąć partyjkę w komunikacji miejskiej, czy na przerwie w robocie. Choć bywało, że miałem takie szczęście, że więcej aktualizowałem niż grałem.