Stworzył własne Starfield na Unreal Engine 5, Bethesda ma czego pozazdrościć
Bethesda ma czego pozazdrościć
Czego? Wrzucenia kilku assetów i animacji chodzenia? xD
Nie ma czego zazdrościć. Ten silnik nie wspiera nawet modów. To gwóźdź do trumny.
Czego możemy się spodziewać po Starfield?
Tego, że zostanie wydany? xD
Może.....
Kiedyś....xD
Trzeba przyznać, że news bardzo kreatywny :).
Niby zwykła mapka z kosmiczną scenerią, zbudowana z kilku assetów na krzyż, ale i tak udało się nawiązać do Starfielda :d.
Jeszcze tylko szybkie porównanie do Cyberpunka 2077, od którego już bardzo łatwo można przeskoczyć do Wiedźmina 3 i fajrant ;].
No, faktycznie urywa d... Prawdziwie XX wiek.
Ładna skalista pustynia, tyle, że pustynia zazwyczaj jest najmniej obciążająca GPU i w chaosie prosta do wykonania (choć jak na pustkowia nieźle wygląda).
Wygląda na to, że UE5 na pewno wybije się kiedyś z porządnym open world'em, ale nie przez najbliższe 2 lata, chyba, że o jakiejś produkcji jeszcze nie wiem. Matrix'a jak inne produkcje bazujące na filmach zazwyczaj przekreślam (chyba, że będzie tylko universum Matrix'a i nowa całkiem historia nową postacią). Oprócz grafiki liczą się pomysły na rozgrywkę. Skyrim/Fallout tworzyły długie lata universum, bardzo złożone open worldy i przyjemne zasady gry. Po ESO i potem Falloucie 76 zacząłem wątpić w zdrowy rozsądek Bethesdy. To są wybrakowane wersje wcześniejszych gier. Nowy engine/technologia to często z początku wybrakowanie funkcjonalności, ale upgrade zmiana silnika przynajmniej graficznego jest bardzo prawdopodobna po Starfieldzie. Dużo uzależniałbym od tego, czy czasem UE5 nie ma zbyt dużo błędów, albo zbyt trudną optymizację tego gotowca do open worlda.
Poprawiam tytuł bo autora troche poniosło w tej pudelkowej atmosferze tworzenia sensacji na siłę - "Jak mógłby wyglądać Starfield na Unreal Engine 5?"