Gracze ubolewają nad brakiem trybu offline w V Rising
Rozumiałbym to kilka lat temu ale nie oszukujmy się w czasach gdzie przynajmniej jeśli chodzi o Polskę internet ma się nawet w sraczu z prostego WIFI czy z udostępnienia łącza w komórce nie jest chyba dużym problemem połączyć się z gierką, żeby ustawić sobie brak innych graczy? Bo chyba czasy gdy ktoś leży sobie na hamaku na plaży z laptopem na jakimś wypizdowie bez neta minęły bezpowrotnie no chyba, że transmisja danych jest na żenująco niskim poziomie lub zasięg tak słaby że może być to problem ale czy jest to nagminne?
Coś jak przyzwolenie na wsadzanie mikrotransakcji do gier za 50$.
Oby was (tych którzy to robicie) spotkała kiedyś awaria Internetu w jedyny wieczór w tygodniu kiedy możecie sobie pograć. Nie pozdrawiam takich osób.
Gieszu, u moich rodziców w miejscowości, nie jakiejś 2 ulice na krzyż, ale gminna miejscowość kilkutysięczna, przerwy w dostawie Internetu zdarzają się co najmniej raz dziennie XD Więc nie, jak nie mieszkasz w dużym mieście to wcale dostęp do neta nie jest taki normalny, jak być powinien ;-]
Dobra wiadomość. Gra mnie zainteresowała ale gdy okazało się że to multi to z automatu ją skreśliłem.
Jeśli faktycznie wprowadzą rozwiązania dzięki którym będzie ten tryb offline można uznać za single player to zdecydowanie zagram.
Czyli z tego co dobrze zrozumiałem jest możliwość utworzenia prywatnego serwera, w którym będę sam i ewentualnie mogę zaprosić znajomych, zgadza się?
Tak, tworzysz sesję prywatną i na niej sobie grasz bez kontaktu z innymi graczami. Problem tylko w tym, że musisz być ciągle online.