Twórcy Mutant Year Zero zapowiedzieli taktyczne RPG Miasma Chronicles
Wygląda ciekawie.
Sama postać nieco podobna do bohatera z Jedi Fallen Order.
W ok 8 sekundzie postać wygląda jakby jej twarz zrobiona była w Deep Fake, albo ktoś źle nałożył teksturę twarzy na model hehe.
Ja rozumiem, że w grze mimika nie musi być jakaś super, że to mniejszy tytuł i ma swoje ograniczenia, no ale jak w cinematiku reklamowym oni odwalają coś takiego z twarzą głównego bohatera, to wiecie, zapowiada się gra za 100 złotych maks.
Jak napisał RipRoy, to co pokazał ten filmik, to fakt, że na zbyt wiele od mimiki nie będzie można wymagać. O ile mimika robota [hehe] jest w porządku, tak chłopaka już woła o "remaster":)
LOL, poważnie? Problem z mimiką? Taki Mutant Year Zero miał inne poważne problem, te z RNG. 75% szany na trafienie i NIGDY nie trafiam (41 prób specjalnie robiłem). Jak się potem dowiedziałem od szpeca XCOM, że w tego typu grach jest tzw. seed i dopiero wtedy liczona jest szansa. W omawianym przeze mnie przypadku szansa na trafienie NIGDY by nie nastąpiła, chyba że... zrestartowałbym misję od nowa i liczył na "szczęśliwy" seed. Kogoś nieźle powaliło wymyślając coś takiego.
To prawda, procentowy system szans w Mutancie był bardzo oszukany i zdecydowanie powinni poprawić kilka rozwiązań gameplayowych, tylko to co teraz pokazali to nie jest gameplay trailer, ale specjalnie wyrenderowany cinematic, nawet nie na silniku gry, w tego typu filmach oczekuje się jakości rodem z filmowych animacji, patrz chociażby jak dobrze Platige Image takie cinematiki robi, ostatnio do darmowego Bloodhunta nawet przykozaczyli i patrz, jak tam mimika bohaterów wygląda. To że tu jest tak biednie wskazuje, że tytuł będzie raczej budżetowy, a swoista bieda była też problemem Mutanta.
Mnie akurat problem z szansą mniej denerwował, niż kompletna niespójność w poziomie trudności. Na początku gry i w okolicach 50% jest kilka walk bardzo trudnych, a w zasadzie od połowy do końca idzie się jak po sznurku. Nawet wielki big bad robot okazał się pikusiem.